Forum DDN+. Duch, Dusza i Serce znajdą tu Natchnienia, świadectwa i pomoc. https://www.drogowskazydonieba.com/ |
|
CIERPLIWOŚĆ - JUREK https://www.drogowskazydonieba.com/viewtopic.php?t=50397 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Admin_DDN [ 6 lut 2015, o 19:24 ] |
Tytuł: | CIERPLIWOŚĆ - JUREK |
CIERPLIWOŚĆ - JUREK Dzisiaj atmosfera w domu nie jest szczególna. Mamusia chodzi smutna, tatuś trzasnął drzwiami wychodząc z mieszkania. Coś zaszło między mamusią a tatusiem. Jurek to zauważył. Nie wie, o co poszło i to go niepokoi. Mamo, co się właściwie stało? - zapytał wreszcie. Nic i tak nic z tego nie zrozumiesz. To dotyczy tylko tatusia i mnie. To nie twoja sprawa! - powiedziała mamusia. Musieli się pokłócić - pomyślał Jurek. Czy ja coś z tego rozumiem gdy się dwoje ludzi kłóci? A czyja się nie pokłóciłem z moją siostrą? Przeważnie chodziło nam o drobnostki, potem wszystko było dobrze. Ale o co poszło mamusi i tatusiowi? Czy to są też drobnostki? Czy potrafią sobie tak wybaczyć, jak my sobie wybaczamy z siostrą? - takie pytania pojawiały się w głowie Jurka. Cały dzień myślał tylko o rodzicach. Nic w tym dniu mu się nie udawało. Nawet pani w szkole zapytała go, dlaczego nie uważa na lekcji. Nie mógł jej przecież powiedzieć, że ma ważniejsze problemy na głowie. Przy obiedzie nic się nie zmieniło. Jurek zastanawiał się, w jaki sposób rozweselić oblicze mamusi, co zrobić, aby do domu wróciła radość? Kwiaty pomogą! Będzie się cieszyć, gdy przyniosę jej kwiaty. Wiem, co znaczą kwiaty dla niej. - myślał. Wstał od stołu i pobiegł do kwiaciarni. Po chwili zdyszany wręczał mamusi wiązankę kwiatów. Powiedział przy tym: Ja wiem, mamusiu, co to znaczy, gdy się dwoje ludzi pokłóci. To wielkie nieszczęście. I wiem, że trzeba koniecznie się pogodzić, aby odzyskać dobry humor. Ktoś musi jednak uczynić pierwszy krok. Uśmiechnął się i pocałował mamusię w policzek. Mamusia uśmiechnęła się do Jurka, był to jej pierwszy uśmiech w tym dniu. Masz rację, synku, kłótnia to straszna sprawa - powiedziała. Porozmawiaj więc z tatusiem - zaproponował Jurek. Mamusia popatrzyła na niego, zastanowiła się chwilę i wyszła do przedpokoju, gdzie jest telefon. Jurek słyszał, jak prosi tatusia do aparatu, jak zaczyna z nim rozmawiać. Jurek nie wie o czym rozmawiają, to nie jest ważne dla niego. Ważne, że po rozmowie mamusia go ucałowała. Jurek wie, że wszystko będzie dobrze. Musi być dobrze! Gdy ojciec wrócił do domu, już w progu ucałował mamusię, potem przywitał się z nim i z siostrą. Rodzice znów są szczęśliwi. Autor nieznany ? zebrał ks. Antoni Wac |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |