Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

Ogromnie mi się to spodobało. Pozwolę sobie zacytować Cię owieczko i zapisać Twoją a w zasadzie Ducha Świętego myśl.
Z Bogiem i Maryją

Zapewne nikt nie wie, ale kiedyś wierzyłem w Boga. Skoro wiara to łaska, a łaski podobno rozdaje Bóg, to Bóg widocznie uznał, że tą łaskę mi zabierze. No cóż nie można się sprzeciwiać woli bożej.
Określenie co jest dobre a co złe, zależy od pewnej umowy społecznej. Przyjęło się, że zabijanie istot stojących na tym samym szczeblu drabiny ewolucyjnej jest złem. Oczywiście z wieloma wyjątkami. Zabijanie natomiast istot usytuowanych niżej na tej drabinie już nie musi być postrzegane jako zło. Pojęcie zła i dobra jest zatem względne.
Co do całunu turyńskiego to najprawdopodobniej został stworzony właśnie po to by utwierdzać ludzi w wierze. Może nawet jest materiałem, w który zawinięto osobę torturowaną i ukrzyżowaną ok 2000 lat temu. Ale skąd pewność, że był to właśnie Jezus Chrystus?
Jeśli, żeby wierzyć trzeba chcieć wierzyć to oznacza, że Bóg nie jest wszychmocny. Bez chęci człowieka nic nie zdziała. Ups!

_________________
No religion, no problem.

Pisanie jakby ze śj no z tym wyjątkiem że Ty chyba poszukujesz Boga że gdzieś Go ''zgubiłeś'' i czujesz pustkę bo nie oszukujmy się bez Boga cóż znaczy nasze życie?!

Co do Całunu to jak pisałam wcześniej nawet sceptycznie nastawieni ludzie potwierdzili Jego pochodzenie a Krew i Jej analiza są zgodne z Cudem Eucharystycznym w Sokółce i Cudem Eucharystyczny w Lanciano-piszę w skrócie licząc że zaczerpniej sam więcej informacji na ''ten'' temat

Pewnie na fakt że Ojciec Pio i Jego Ciało zachowało się do dnia dzisiejszego w ''takim'' stanie (można pojechać naocznie zobaczyć) to też sobie wytłumaczysz , podobnie jak Cud w Sokółce czy Cuda w Wąwolnicy

Uważasz że Bóg Ci zabrał Łaskę?! Myślę że sam Ją straciłeś a raczej nie pielęgnowałeś i obwiniasz Boga za to.

Kiedyś ''wędrował'' taki zaczyn na chlebek doroci czy jakoś inaczej się zwał -niby gotowy ale koniecznie trzeba było dodać kilka składników ,wyrobić no i upiec....
Cóć się stanie z zaczynem który mamy jeśli go nie wyrobimy nie dodamy coś od siebie??
Łaskę trzeba pielęgnować i nie zwalać że Bóg zabrał......
a no właśnie
niby napisałeś że nie wierzysz w Boga jednocześnie stwierdzając że ŁĄskę zabrał Ci Bóg
Obiecuję modlitwę

Dla Was Kochani, a szczególnie dla upartego lecz kochanego Desmusa, mały prezent - utwór:

http://www.youtube.com/watch?v=RE96hKy-yO4


A jak będzie taka Twoja wola to przeczytaj świadectwo - viewtopic.php?f=78&t=48135
Będziemy wspólnie walczyć o Niego z demonami, które nie chcą odblokować Go. Proszę Osoby konsekrowane o pomoc w modlitwie. Bóg zapłać. Ufam i wierzę głęboko przekonany, że zwycięży Bóg bo On z Maryją zawsze zwycięża - tylko potrzeba wytrwałości i wiary.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.

Łaska to nie kwiatek. Albo jest albo jej nie ma. W waszej nomentkaturze.
Dla mnie łaska to po prostu wyższa czynność mózgu.
Ą "cud" w Sokółcw to chyba nie został potwierdzony.
I WTF is śj?

_________________
No religion, no problem.

Też nie wiem co to śj.

Łaska jest wyciągniętą Ręką Boga do dziecka swojego - człowieka, do Ciebie.
Nigdy nie jest szarpiącą żelazną dłonią na siłę Cię zawracającą z drogi którą sobie wybierasz (z różnych powodów)

Jeśli podasz swoją dłoń to następuje współpraca i wchodzisz na ścieżkę światła i Prawdy i Miłości.
Jeśli odwrócisz się od tej Dłoni Boga plecami , to Bóg uszanuje Twój wybór , w wielkim smutku i łzach. Bo traci swoje dziecko to tak jakby Twoje dziecko odwróciło się z drwinami od Ciebie plecami i poszło swoją drogą (np w narkotyki lub bagno). Uszanujesz to lecz będziesz płakał i cały czas wyciągał dłoń, namawiał, próbował
Ta Dłoń Boża to ludzie przez których Bóg działa na Ciebie - to my modlący się za Ciebie i walczący o Twoje życie wieczne, na miliardy lat w szczęści nieopisanym (nie w piekle i rozpaczy w strasznych męczarniach które diabeł ma naszykowane dla swoich - których wyszarpał ,znieczulił, omamił ).


To takie proste a zarazem takie trudne.
Szczęść Boże.
Z Bogiem i Maryją.
+

Człowiek najczęściej w wyniku błędu lub pułapki szatana wchodzi w sytuację gdzie jest zrozpaczony czymś i przypisuje winę Bogu (czemu nie pomógł)
To pułapka. I teraz następuje zjazd powolny dalszym życiem po równi pochyłej w dół w ciemność i obłożenie takiej osoby demonami blokującymi każdą Prawdę tzw hipnoza demoniczna ze znieczuleniem demonicznym. ten człowiek nie ma zielonego pojęcia że jest w stanie takiej blokady , mało tego nie wierzy żadna jego częśc w to , odrzuca.
I tu leży cały problem. A wystarczyłaby próba takiego człowieka aby spróbować przyjąć pewne informacje za Prawdziwe sercem (choć rozum odrzuca). .Zaufać Bogu Maryi i spróbować wejść na chociaż krótki czas na ścieżką Boga Światła (skorzystać z sakramentów świętych które odczepią mnóstwo blokad i demonów od duszy pozwalając na wniknięcie dalszej części Łask i Prawdy ) dalej idzie łatwiej i z górki w drugą stronę , światła, miłości , szczęśliwości z życia i Prawdy

Człowiek zaczyna widzieć i zauważać mnóstwo spraw których wcześniej nie mógł - piękny otaczający świat, kolory liści , uśmiech i radość jest udziałem takiego odnowionego człowieka, każdego dnia.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.

śj- skrót świadkowie j ... uparci i uważający że mają jedyną rację

No właśnie desmus Łaska to nie kwiatek!!
Więc jeśli dostaniemy kwiatka to staramy się by jak najdłużej kwitł -dajemy flakon, wlewamy wodę-po prostu pielęgnujemy.
Jeśli tak z kwiatkiem się obchodzimy cóż powiniśmy czynić z Łaską Bożą?!
Czy nie o wiele więcej powinniśmy się starać?

Przedstawiciele wszystkich religii uważają, że tylko oni mają rację. To jest nawet śmieszne jak się ogląda jak w Jerozolimie kłucą się Chrześcijanin (jakiegokolwiek obrządku), Żyd i Muzułmanin. Każdy twierdzi, że ma rację a pozostali się mylą. A jeszcze te wszystkie odłamy. Paranoja.

_________________
No religion, no problem.

Ewangelia wg św. Mateusza

Za Jezusem lub przeciw Niemu.
34 Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz. 35 Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową17; 36 i będą nieprzyjaciółmi człowieka jego domownicy18. 37 Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. 38 Kto nie bierze swego krzyża19, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. 39 Kto chce znaleźć swe życie, straci je. a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je.

Mamy wybór z ''kim'' chcemy iść przez życie ,''kto'' zamieszka w naszym sercu ....

Znaczy, że Jezus, jest przyczyną wszystkich wojen tak? Fajnie jak na przywódcę ruchu religijnego głoszącego pokój i miłość do bliźniego. Swoją drogą - "Bo przyszedłem poróżnić syna z jego ojcem, córkę z matką, synową z teściową" i "Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego" i "Szanuj ojca swego i matkę swoją" zakrawa na "lekką" schizofrenię.
"Kto nie jest z nami jest przeciw nam" jest najgorszym przesłaniem jakie niesie ze sobą biblia. Klarowny obraz takiej postawy mamy w polskiej polityce. Kto nie myśli tak jak my ten jest naszym wrogiem i należy go zniszczyć.
"Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien." Ciekawy jestem jak te słowa miałyby się do praktycznych zachowań katolików w przypadku krytycznym? Kiedy trzeba by je wziąć dosłownie.

_________________
No religion, no problem.

Mieszasz celowo czy piszesz tak by Ci pasowało?!
Czy nie rozumiesz czy udajesz?!
Zdejmij łuski z oczu i przejrzyj!!

Bóg na pierwszym miejscu co nie oznacza że mamy rodzonej matki czy ojca nie kochać a co za tym idzie szanować!
Jezus przyszedł dać nam miłosierdzie i Zbawienie a nic na siłę i jeśli dorosła córka nie chce tego miłosierdzia przyjąć to jej wolna wola i wybór i mimo że jej matka która z całego serca kocha Boga to jednak w sercu cierpi z tego powodu i jej poglądy na Wiarę i życie różni się od jej córki....niczym ziarno oddzielone od plew -stajemy albo po stronie Boga albo diabła .....właśnie należy okazywać taką miłość jaką byśmy chcieli sami otrzymać i należy ją dawać mimo lub choć mieć w sercu dla innych mimo że ktoś nas rani....
Należy kochać i matkę i ojca i córkę czy syna ale Bóg i nasze Zbawienie o to powinniśmy się najbardziej troszczyć -oczywiście nie wolno zaniedbywać swoich obowiązków względem rodziców czy dzieci.

Dla tych, którzy jeszcze nie widzieli, BARDZO polecam film "Odkrywanie tajemnicy życia - Teoria inteligentnego projektu"
http://www.youtube.com/watch?v=5VVqPtHOdrg

Ja te słowa rozumiem tak, że chodzi o poróżnienie w kwestii wiary. Wiara bywa często źródłem konfliktu ale ważne jest, aby ten konflikt wynikał z miłości, z zachowaniem szacunku; dlatego można być i w "konflikcie" na polu wiary a jednocześnie "szanować ojca swego i matkę swoją".

Jeśli ktokolwiek chciałby zaprzeczyć, że Jezus Chrystus przyszedł na świat, że cuda i zdarzenia miały miejsce w skali całego świata, niech zada sobie jedno tylko pytanie:

Jeśli byłoby to nieprawdą i wymysłem jak niektórzy uparcie twierdzą (uznając wszystko za wymysły i fantazję, tylko dlatego, że nie wierzą i nie przyjmują Prawdy) w zatwardziałości swojej, to czemu cały świat zdecydował się numerować kolejne lata od początku od dnia narodzin Jezusa Chrystusa od jedności , od początku?

Czyż nie mamy roku 2013 ? Jest to 2013 lat od narodzin Zbawiciela który był, jest i będzie na wieki - jest Bogiem, obrońcą swoich dzieci które ukochał, Prawdą, Ciałem,Słowem i Życiem wiecznym, danym nam z Miłości i za darmo.

Wystarczy że podamy swoją dłoń Bogu, który wyciąga swoją do nas i nie odwrócimy się zaprzeczając Prawdzie a wejdziemy na drogę Światła, Miłości i Życia wiecznego. Wystarczy decyzja w sercu, nic więcej. Reszty dokona Bóg.

Wszystkie zdarzenia spisane w Piśmie Świętym były i taka jest Prawda czy to ktoś akceptuje czy też nie. Niepodważalna. To podobnie jak z dziurą w chodniku. Można w nią nie wierzyć. Jednak ona jest i mimo braku wiary że istnieje idąc, wpadniesz w nią.


Nikt przez tysiące lat nie miał powodu i nie ustanowił nowego liczenia lat od zera. Bo nigdy wcześniej nie przyszedł na Ziemię Bóg. Jakże to proste a zarazem jakże trudne by przyjąć i zaakceptować. To są fakty.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.