Forum DDN+. Duch, Dusza i Serce znajdą tu Natchnienia, świadectwa i pomoc. https://www.drogowskazydonieba.com/ |
|
CHRYSTUS, SYN BOŻY - GWIAZDA, KTÓRA CIĄGLE BŁYSZCZY https://www.drogowskazydonieba.com/viewtopic.php?t=50298 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Admin_DDN [ 21 sty 2015, o 12:48 ] |
Tytuł: | CHRYSTUS, SYN BOŻY - GWIAZDA, KTÓRA CIĄGLE BŁYSZCZY |
CHRYSTUS, SYN BOŻY - GWIAZDA, KTÓRA CIĄGLE BŁYSZCZY Podczas porządkowania mieszkania Januszek znalazł na spodzie szuflady srebrną gwiazdę. Co to jest, mamusiu? - zapytał. To jest gwiazda bożonarodzeniowa - odpowiedziała mamusia. Co to takiego? - pytał dalej Januszek. Coś z dawnych dni, z dawnych świąt - odpowiedziała. Z jakich świąt, mamusiu? - uparcie pytał Januszek. Ze świąt bardzo nudnych - mówiła mamusia. Zbierała się cała rodzina wokół drzewka i wszyscy śpiewali pieśni. Tych samych pieśni można dzisiaj posłuchać z płyt, śpiewają je czasami w radiu i telewizji. To były bardzo nudne święta! Jak można w pokoju stać wokół drzewka i śpiewać? Drzewko przecież w pokoju nie rośnie? - dziwił się Januszek. Przynosiło się z lasu większą lub mniejszą choinkę. Ozdabiało się ją, a na szczycie umieszczało się właśnie tę srebrną gwiazdę. Przypominała ona gwiazdę prowadzącą pasterzy i mędrców do Betlejem, gdzie narodził się Pan Jezus - tłumaczyła mamusia. Mamo, a kto to jest ten Pan Jezus, który się narodził i do którego przyszli pasterze i mędrcy? - chciał wiedzieć tym razem Januszek. O tym opowiem ci innym razem - zakończyła mamusia. Musiała zakończyć, bo nie znała dokładnie historii Bożego Narodzenia, nie wiedziała dokładnie, jak to było z tym Panem Jezusem, pasterzami i mędrcami. To musiały być bardzo piękne święta - powiedział cicho Januszek i myślał sobie o drzewku w pokoju, o srebrnej gwieździe i o wspólnym śpiewaniu. To były bardzo nudne święta - przerwała rozmyślanie jego mamusia. Wszyscy bali się tych dni, wszyscy byli szczęśliwi, gdy święta minęły. Wzięła Januszka za rękę i podeszła do zsypu na śmieci: Widzisz jaka ta gwiazda jest stara? Jaka brzydka? Nie będziemy jej trzymać już w domu. Weź i rzuć ją do śmieci. Możesz obserwować, jak długo będzie spadać. Możesz zobaczyć, jak się rozbije i zniknie, jak przestanie świecić - mówiła mamusia. Musiała na chwilę odejść, bo zadzwonił telefon. Januszek wyrzucił gwiazdę betlejemską do zsypu. Po chwili zawołał: Mamo! Mamo! Gwiazda wcale nie zniknęła, wcale się nie rozbiła! Ja widzę, jak ona w dalszym ciągu błyszczy! Na tym kończy się opowiadanie. Może ono wzbudzić mieszane uczucia. Dlatego niech ostatnim zdaniem będzie życzenie: oby nam gwiazda betlejemska świeciła jasno i wysoko na niebie, byśmy zawsze odnajdywali drogę do Chrystusa. Autor nieznany ? zebrał ks. Antoni Wac |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |