Forum DDN+. Duch, Dusza i Serce znajdą tu Natchnienia, świadectwa i pomoc. https://www.drogowskazydonieba.com/ |
|
BEZCZYNNOŚĆ - CHORA ZAJĄCOWA https://www.drogowskazydonieba.com/viewtopic.php?t=50059 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Admin_DDN [ 7 sty 2015, o 18:37 ] |
Tytuł: | BEZCZYNNOŚĆ - CHORA ZAJĄCOWA |
BEZCZYNNOŚĆ - CHORA ZAJĄCOWA Pani zającowa leżała obłożnie chora. Pan zaląc padł ofiarą ludzkich polowań. Siedem małych zajączków pozostawionych było praktycznie na łasce losu. Oczywiście, sąsiedzi nie zapomnieli o obowiązku odwiedzenia chorej. I tak przyszedł najpierw jeż, przyniósł parę świeżych listków koniczyny i powiedział: Z czasem się poprawi! Późnym wieczorem zjawiła się sowa z pocieszeniem: cierpliwości, czeka cię nagroda. Nazajutrz wpadła na chwilę ruchliwa mysz polna i przypomniała: Głowa do góry sąsiadko: każdy ma swój krzyż do dźwigania! Koło południa przyszła sarenka i szepnęła chorej do ucha, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. Zającowa nie mogła jednak w tych wszystkich słowach odnaleźć dla siebie jakiejś pociechy. A miała już dosyć, gdy w domu zjawili się znowu następni goście: kot ze swoim beztroskim ?jakoś to będzie?, kret z ?wszystko dobrze, co się dobrze kończy?. Chora była na granicy rozpaczy: w domu głodno i chłodno, a tu znikąd żadnej pomocy, tylko słowa... słowa... I gdy tak rozmyślała nad marnością zajęczego losu, przyszły po cichu mrówki. Przyniosły bukiet niezapominajek, nakarmiły zajączki, posprzątały chatę i odeszły. W zającową wstąpił znowu nowy duch. Autor nieznany ? zebrał ks. Antoni Wac |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |