Pojechała do Medjugorie na wózku inwalidzkim
Gigliola Candian z Wenecji nie lubi uzywać słowa cud, wszystko co się wydarzyło definiuje bardziej realistycznie jako lekarstwo. Od 2004 roku była zmuszona siedzieć na wózku inwalidzkim z powodu stwardnienia rozsianego, ale w zeszłym tygodniu wydarzyło sie cos niesłychanego dla niej. Mówi że w Medziugorju, Pan przemówił do niej i zaczęła wstawać z wózka. Gigliola Candian ma 48 lat, opowiada, jak jej podróż do małej miejscowości w Bośni i Hercegowinie, zmieniła całe jej życie. ?Nigdy nie byłam gorliwa w wierze, ale często przyjeżdżałam, bo tam jest inny klimat, czułam się dobrze ? mówi Gigliola -. Czułam się rozpieszczana przez Marię. W zeszłym tygodniu znalazłam się w kościele gdzie byli inni ludzie a Jezus mówił do mnie.?
Od tego dnia Gigliola Candian pożegnała się z wózkiem. ?Modliłam się, a Jezus zapytał mnie:? Czy ufasz mi? ?- Kontynuuje Gigliola -. Odpowiedziałam, że mam do niego zaufanie, a on powiedział mi: ?To wstań na nogi?. Czułam mrowienie w nogach, widziałam światło i wstałam, z niedowierzaniem oczach wszystkich. ?
Źródło:
http://www.corrieredelveneto.corriere.it
http://dzieckonmp.wordpress.com/2014/09 ... ent-205013