Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 24 mar 2013, o 23:30 
Offline
200p
200p

Rejestracja: 16 gru 2012, o 23:18
Posty: 265
http://www.egzorcyzmy.katolik.pl/egzorc ... egzorcysci

W ostatnich czasach za posługę uwalniania zabierają się coraz częściej osoby niepowołane do tego: zwykli oszuści i ludzie, którzy dokonują egzorcyzmów wbrew przykazaniom Jezusa oraz za pieniądze. Ich działania przynoszą opłakane skutki. Są to najczęściej bioenergoterapeuci, wróżki, zaklinacze, znachorzy. Bardzo często reklamują się w internecie i czasopismach. Ich działania sprowadzają się do ukrytego okultyzmu i spirytyzmu. Czy takie "egzorcyzmy" mają rzeczywistą moc uwalniania?
Egzorcyzm przeprowadzany przez niepowołane osoby staje się źródłem sensacji, plotek i licznych nieporozumień i, co gorsza, poważnych zagrożeń nie tylko dla duszy, ale i ciała. Dlatego, jeśli potrzebne jest rozeznanie lub pomoc egzorcysty dla osoby opętanej, zwracaj się wyłącznie do kapłanów katolickich, wyznaczonych w Twojej diecezji do pełnienia posługi egzorcystycznej. Nie bój się prosić o pomoc księdza ze swojej parafii, nierzadko jego pomoc będzie wystarczająca. Zawsze unikaj osób, które proponują ci pomoc poza kościołem i za pieniądze. Pamiętaj, że fałszywe egzorcyzmy mają miejsce wtedy:
gdy są czynione w imieniu Jezusa ale przez osoby niepowołane (świeckich "egzorcystów", znachorów, bioenergoterapeutów, wróżki i wszystkich innych, którzy odprawiają egzorcyzmy bez zgody biskupa).
gdy są czynione wezwaniami do pogańskich bóstw, tajemniczych energii, wahadełek i w pogańskich obrzędach, poprzez magię, wzywanie duchów itd.
gdy są czynione interesownie, za pieniądze lub inne dobra,
gdy dotyczą rzekomego wypędzania duchów zmarłych, fluidów, tworów kosmicznych, ciał astralnych i tajemniczych bóstw i energii.
Co na to Biblia?

1. Wiele osób świeckich podejmujących egzorcyzmy usprawiedliwia się biblijnym cytatem: "Wtedy Jan rzekł do Niego:"Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami. Lecz Jezus odrzekł: Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami." (Mk 9, 38-9)

Kto jest przeciwko nam? - Z pewnością właśnie fałszywi egzorcyści, którzy świadomie działają w nieposłuszeństwie. Kodeks Prawa Kanonicznego uczy, że: "Nikt nie może dokonywać zgodnie z prawem egzorcyzmów nad opętanymi, jeśli nie otrzymał od ordynariusza miejsca specjalnego i wyraźnego zezwolenia." (KPK 1172 §1) Zezwolenia takiego udziela ordynariusz miejsca (zwykle biskup) prezbiterowi, który odznacza się "pobożnością, wiedzą, roztropnością i nieskazitelnością życia" (KPK 1172 § 2) . Zły duch - czego dowodzi praktyka - nie opuści opętanej lub dręczonej osoby jeśli egzorcyzmów podejmuje się osoba nieupoważniona, hochsztapler, "uzdrawiacz". Dotyczy to także kapłanów, którzy w nieposłuszeństwie lub z braku wiedzy i roztropności przeprowadzają egzorcyzmy nad osobą opętaną bez zgody biskupa.


2. Samowolne próby przeprowadzania egzorcyzmów na osobach opętanych mogą mieć tragiczny skutek.
Pismo święte zawiera historię o wędrownych egzorcystach żydowskich, którzy próbowali wzywać imienia Pana Jezusa nad opętanymi przez złego ducha. "Zaklinam was przez Pana Jezusa, którego głosi Paweł - mówili. Czyniło to siedmiu synów niejakiego Skewasa, arcykapłana żydowskiego. Zły duch odpowiedział im: Znam Jezusa i wiem o Pawle, a wy coście za jedni? I rzucił się na nich człowiek, w którym był zły duch, powalił wszystkich i pobił tak, że nadzy i poranieni uciekli z owego domu. Dowiedzieli się o tym wszyscy Żydzi i Grecy, mieszkający w Efezie, i strach padł na wszystkich, i wysławiano imię Pana Jezusa. (Dz 19, 13-17).Dowodzi to, że nie każdy posiada władzę nad złym duchem. Aby zwyciężyć szatana nie wystarczy tylko wymawiać Imię Jezus, ale potrzebna jest rzeczywista, prawdziwa wiara i przygotowanie. Drugi wniosek: diabelska agresja może boleśnie dotknąć osoby biorące udział w takim "egzorcyzmie" tak, jak to miało miejsce w cytowanym fragmencie!
3. Samo wzywanie Jezusa nie jest usprawiedliwieniem dla świeckich egzorcystów. W ich wykonaniu przypomina to raczej stosowanie zaklęcia, posługiwanie się Imieniem Bożym na sposób magiczny, za czym nie idzie żadna długofalowa forma pomocy duszpasterskiej. Chrystus przestrzega w Ewangelii: "Wielu powie Mi w owym dniu: Panie, Panie, czy (...) nie wyrzucaliśmy złych duchów mocą Twego Imienia? (...) Wtedy oświadczę im: Nigdy was nie znałem. Odejdźcie ode Mnie wy, którzy dopuszczacie się nieprawości." (Mt 7, 22-23).

4. Świecki egzorcysta będzie chciał za wszelką cenę wmówić działanie złego ducha. Bierze się to ze swoistej demonomani (albo "duchomanii"), ale także stąd, że egzorcyzmy stanowią dla niego źródło przychodów. Tymczasem egzorcyzm, błogosławieństwo u katolickiego księdza nic nie kosztuje, a nawet istnieje formalny zakaz brania najmniejszego podarku!
Jezus nakazał swoim apostołom: "Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych, wypędzajcie złe duchy! Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie! Nie zdobywajcie złota ani srebra, ani miedzi do swych trzosów." (Mt 10, 8-9) . Tymczasem uwolnienie (także na odległość!) u internetowych egzorcystów kosztuje. Przy takim "uwalnianiu" nie ma mowy o głoszeniu Dobrej Nowiny i dążeniu do szczerego nawrócenia osób dręczonych, co przecież stanowi fundament rzeczywistego uwolnienia.

5. Świeccy egzorcyści próbują poprzez egzorcyzmy uzdrawiać z chorób, widząc w wielu schorzeniach wpływ złego ducha i tym samym proponują swoje uzdrowicielskie usługi. Prowadzi to do zaprzestania terapii lekarskich przez pacjentów i w konsekwencji do pogorszenia się stanu fizycznego osoby dręczonej. Podkreślić tu trzeba olbrzymie niebezpieczeństwo, jakie kryje się w różnych terapiach tzw. "medycyny naturalnej", która operuje tajemniczymi energiami i mocami, których skutków ubocznych nikt nie bada. Jest to poddawanie się pod działanie tajemnych sił, których nie potrafi zbadać żadna aparatura, a których stosowanie okazuje się być np. okultyzmem.

6. Relacje osób korzystających z usług świeckich egzorcystów: świadectwo Anny oraz artykuł prasowy Znachorzy od egzorcyzmów.

_________________
Miłość nie jest kochana
Św. Franciszek


Na górę
Post: 24 mar 2013, o 23:33 
Offline
200p
200p

Rejestracja: 16 gru 2012, o 23:18
Posty: 265
Kapłan w posłudze uwalniania
Wpisany przez o. Bogdan Kocańda OFMConv

Kolejna część z cyklu "Na drodze uwalniania".

Z pośród tych, których Bóg powołuje do modlitwy o uwolnienie, na pierwszym miejscu należy wskazać na kapłanów Chrystusowych. Każdy z nich winien być świadomy tego, że dysponuje duchową mocą przeciwko złym siłom, która nie pochodzi od niego samego, lecz jej źródłem jest sam Bóg. Otrzymuje bowiem tę łaskę wraz z nałożeniem rąk przez biskupa w czasie celebracji sakramentu kapłaństwa. Nadto moc tego, który modli się o uwolnienie spod władzy złych duchów, tkwi w wierze w imię Jezusa Chrystusa, ponieważ ?nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni" (Dz 4, 12), oraz w wielkiej pokorze, która przypomina o ludzkiej słabości. Z tego powodu w doświadczeniu każdego pełnego wiary chrześcijanina, w tym również kapłana, moc, jaką dysponuje, ma podwójne oblicze. Pierwszym obliczem tej mocy jest osobista wiara, a drugim - wiara przekazywana, tak ściśle związana z miłością pasterską. Bóg za swoją miłość nie chce bowiem niczego innego od swego sługi-kapłana, jak miłosnej odpowiedzi czynem i prawdą. Ta odpowiedź może być skierowana bezpośrednio do Boga (modlitwa, akty miłości i uwielbienia), ale również w sposób niejako pośredni może uczynić przedmiotem obdarowania drugiego człowieka, szczególnie zniewolonego duchowo (towarzyszenie duchowe, modlitwa o uwolnienie). Celem takiej odpowiedzi będzie zbliżenie konkretnej cierpiącej osoby do życia łaski. Każdy kapłan - w służbie swoim braciom i siostrom w wierze - winien o tym pamiętać.

Wiara Kościoła przekonuje nas, że potęga szatana nie jest nieskończona. Jest on tylko stworzeniem ograniczonym i podlegającym woli i panowaniu Boga. Jego działanie w świecie jest dopuszczone przez Bożą Opatrzność, która z mocą i dobrocią kieruje dziejami człowieka i świata. Z tego powodu żaden kapłan nawet w najmniejszym stopniu nie powinien obawiać się jakiegokolwiek demona. Potwierdzają to egzorcyzmujący kapłani, a G. Amorth pisze: ?Kapłan, który się lęka odwetu złego ducha, jest podobny do pasterza bojącego się wilka. Tym bardziej, że jest to lęk pozbawiony podstaw".

Byłoby nierozsądne przecenianie zemsty złych duchów, jakiej mogą się dopuszczać dla zniechęcenia prezbitera w walce duchowej, ale należy pamiętać o tym, że kapłan jest słabszy od złego ducha, o ile jest ograniczony do własnych sił naturalnych; ma jednak zdecydowanie większą moc, kiedy jest zjednoczony z Chrystusem. Z tego powodu każdy kapłan bez obaw powinien podejmować posługę uwalniania spod władzy szatana najpierw przez głoszenie Ewangelii, co niewątpliwie ma znaczenie pierwszorzędne, a następnie przez sprawowanie sakramentów i kiedy potrzeba - przez udzielanie sakramenta-liów oraz walkę duchową, w której na szczególną uwagę zasługuje modlitwa o uwolnienie.

W tym miejscu należy skierować apel do wszystkich kapłanów: Czcigodni Prezbiterzy, trzeba odważyć się modlić za zniewolonych duchowo! Wszak jesteśmy z powołania szafarzami znaku wyzwolenia. Jezus Chrystus, Najwyższy Kapłan, obdarzył nas darem tego charyzmatu wraz z misją, którą nam przekazał: ?Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony. Tym, którzy uwierzą, takie znaki będą towarzyszyć: w imię moje będą wyrzucać demony, będą mówić nowymi językami, węże będą brać do rąk i choćby wypili coś zatrutego, nie zaszkodzi im. Będą na chorych kłaść ręce, a ci zostaną uzdrowieni" (Mk 16, 15-18).

W dokumencie Kongregacji ds. Duchowieństwa Kapłan głosiciel słowa, szafarz sakramentów i przewodnik wspólnoty w drodze do trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa czytamy, iż ?sprzecznością w postępowaniu kapłana byłoby uchylanie się od wykonywania władzy w dziedzinach należących do jego kompetencji", a niewątpliwie udzielanie sakramentów i sakramentaliów należy do kompetencji każdego kapłana, o czym przypomina Kodeks Prawa Kanonicznego (kań. 1168).


Jako szafarz sakramentów

Sakramenty Kościoła przynoszą Boże zbawienie, które dotyczy nie tylko życia w przyszłym świecie, ale dotyka również teraźniejszości, gdyż Jezus przyszedł, by obdarzyć nas już teraz - życiem z Ducha Świętego. To życie nas uzdrawia, albowiem Duch Święty dotyka całej naszej istoty: duchowej, psychicznej i fizycznej. Zatem siedem sakramentów świętych uczestniczy w szczególny sposób w posłudze uzdrawiania i uwalniania sprawowanej przez Kościół, ponieważ wszystkie one są środkami, przez które przepływa uzdrawiająca miłość Chrystusa. Ta sama miłość jest również źródłem wszelkich uwolnień duchowych, dlatego kapłan, sprawujący sakramenty święte jako szafarz Chrystusowej miłości, dysponuje duchową władzą, której nikt nie może ograniczyć.

Jako szafarz sakramentaliów

Jak wiemy, sakramentalia są to święte znaki, które na podobieństwo sakramentów wskazują przede wszystkim na duchowe dobra osiągane dzięki wstawiennictwu Kościoła i przez które przyjmujący zostaje usposobiony do podtrzymywania i uświęcenia chrześcijańskiego życia (por. KL 60). Nie udzielają łaski Ducha Świętego na sposób sakramentów, lecz - jak wskazuje Katechizm Kościoła Katolickiego -przez modlitwę Kościoła świętego uzdalniają do przyjęcia łaski i dysponują do współpracy z nią (KKK 1670). Dlatego fałszywym, o charakterze magii, byłoby ujmowanie rzeczy w sakramentaliach jako posiadające element świętości czy samego zbawienia; ich godność polega na relacji do wiary, jaką wyraża słowo Kościoła świętego.

Mówiąc o władzy kapłana nad złymi duchami, wyrażającej się w stosowaniu sakramentaliów, należy podkreślić, iż jest ona uzależniona od osobistej wiary kapłana, jego żarliwej modlitwy i ascezy, a także od gorliwości w życiu moralnym i w wypełnianiu kapłańskiej misji. Zależy też od współpracy przyjmującego. Jeżeli penitent nie będzie stawiał przeszkód, lecz przygotuje się do przyjęcia sakramentaliów przez odpowiednie akty żalu, wiary i miłości (co w przypadku osób zniewolonych duchowo wcale nie jest takie proste), to wówczas owoce ich zastosowania będą zdecydowanie większe.

Jako szafarz modlitwy o uwolnienie

Dar Chrystusowego kapłaństwa pozwala nam przyjąć łaskę modlitwy o uwalnianie spod działania złych duchów nie jako wyjątkowy charyzmat, lecz jako rzeczywistość profetyczną, dzięki której każdy kapłan dopełnia sprawowaną przez siebie funkcję kapłańską. Owszem, są pośród kapłanów tacy, którzy posiadają szczególny charyzmat modlitwy o uwolnienia, ale to nie zaprzecza tezie, że każdy kapłan taką łaską może być obdarowany. Jak wskazuje Ph. Mądre - jako kapłani zostaliśmy posłani, aby czynić dobro. A skoro zostaliśmy posłani, to dlatego, że zostaliśmy do tego uzdolnieni. Ten dar, co już wielokrotnie powtarzałem, nie pochodzi od nas; to Bóg pragnie od nas, kapłanów, byśmy przynosili owoce dobra i dobroci, i dlatego nas do tej misji namaszcza.

Modlitwa o uwolnienie prowadzona przez kapłanów ma olbrzymie znaczenie nie tylko dla samych cierpiących z powodu działania złych duchów, prowadząc do ich wyzwolenia, ale także dla posługi egzorcystów, gdyż - jak przyznaje G. Amorth -angażuje wszystkich wiernych do walki przeciwko złemu, często jest wystarczająca, aby dokonało się uwolnienie w lżejszych przypadkach zniewolenia duchowego, ale też stanowi wielką pomoc w diagnozie, gdyż niejednokrotnie właśnie na modlitwie o uwolnienie można orzec, że dana osoba potrzebuje egzorcy-zmu. Dla tych racji kapłani winni systematycznie rozwijać w swojej pracy duszpasterskiej posługę i charyzmat uwalniania, do czego zachęcam swych konfratrów i proszę wszystkich wiernych o wsparcie w tej kwestii dla swych duchowych braci-kapłanów

o. Bogdan Kocańda OFM Conv

_________________
Miłość nie jest kochana
Św. Franciszek


Na górę
Post: 24 mar 2013, o 23:35 
Offline
200p
200p

Rejestracja: 16 gru 2012, o 23:18
Posty: 265
http://www.kjb24.pl/ktoz-jak-bog/archiw ... iania.html

_________________
Miłość nie jest kochana
Św. Franciszek


Na górę
Post: 18 wrz 2013, o 22:54 
Offline
30p
30p

Rejestracja: 4 cze 2013, o 14:24
Posty: 41
Witaj Klara !

Piszesz o egzorcystach i egzorcyzmach, stąd mam pytanie, czy uważasz, że egzorcyzmowanie ma miejsce na na Mszach Świętych z modlitwami o uzdrowienie?

Czy Mszę Święte z modlitwami o uzdrowienie winni celebrować księża egzorcyści ?

Czy egzorcysta jest szczególnie obdarowany darami duchowymi?

Czy egzorcyści posiadają dar uzdrowienia?

Czy nie uważasz, że nadmierna wiedza o szatanie wpływa destrukcyjnie na duszę, ma wpływ na najbliższe otoczenie takiej duszy, jest sprawcą ograniczeń związanych ze stosunkami międzyludzkimi, sąsiedzkimi takiej duszy?

Czy taka pobożność nacechowana wszechobecną działalnością szatana nie wypacza psychiki takiej duszy i co gorsze, ta dusza destrukcyjnie wpływa dalej np. na swoje małoletnie dzieci, kolegów, czy koleżanki?

Czy dostrzeganie szatana na każdym kroku, np. w postaci słonika, drzewka szczęścia, dyscyplinie sportu np. karate, w pięcioramiennych gwiazdach na plakacie, czy tapecie nie działa na jego (złego ducha) korzyść, na tej zasadzie, że nie ważne co się mówi ale najważniejsze, że się mówi?

Czy przypadkiem szatan nie czerpie pożytku z omamionej w ten sposób duszy?

Czy wypaczona wiedza o szatanie nie prowadzi do schizmy zwiedzionej duszy?

Ja uważam, że wiedza o szatanie musi być ugruntowana, zdroworozsądkowa, wypośrodkowana jak wskazuję na to Pismo Święte. Żeby nie być gołosłownym oczywiście mogę przytoczyć co nie co z Pisma Świętego i żywota Świętych dla ugruntowania wiedzy w tym temacie.

Co Ty uważasz Klara, jestem ciekaw twojej opinii. Mamy się bać szatana, czy nie?


Na górę
Post: 19 wrz 2013, o 13:26 
Offline
200p
200p

Rejestracja: 16 gru 2012, o 23:18
Posty: 265
Bać trzeba się Boga !
W każdym naszym działaniu !
Czym jest Msza Św. o. Pio zapytany o to, czym jest Msza Święta, odpowiedział krótko - we Mszy Świętej zawiera się cała Kalwaria.
Pożyteczną rzeczą jest podczas uczestniczenia w niej rozważać bolesną Mękę Pana Jezusa. Ileż korzyści duchowych odnosimy z rozpamiętywania cierpień Zbawiciela i z współcierpienia z Nim, chociaż tak bardzo niedoskonałe jest to nasze współcierpienie. Pan Jezus powiedział św. Faustynie: "Jedna godzina rozważania Mojej bolesnej męki ma większą wartość niż cały rok biczowania się aż do krwi".
Msza Św. Skoro Msza Święta jest Ofiarą - to powinniśmy wraz z Kapłanem ofiarować Bogu nasze sprawy.
Kiedy Kapłan ofiaruje Bogu chleb i wino, wraz z nim ofiarujmy wszystko czym jesteśmy i co posiadamy. Oddajmy nasze dobre uczynki, prace, umartwienia, cierpienia, nasze plany i obawy, ale również grzechy, niedoskonałości, to wszystko co nam tak bardzo przeszkadza w drodze do Niebieskiej Ojczyzny. Wszystko to złożone w ofierze wraz z zasługami Pana Jezusa będzie miało wielką wartość i spodoba się Bogu.
Same Egzorcyzmy przeprowadza się po Mszy Świetej . Modlitwy o uzdrowienia .
Pamietajmy o tym , że :

uzdrawia Bóg nie kapłan Ęgzorcysta .
kapłan jest narzedziem Boga .

Szatan boi sie Boga , ale bardzo nienawidzi człowieka , robi wszystko , aby człowieka unicestwić , omotać i strącic do piekieł , na potepienie .
Szatan jest bardzo przebiegły , potrafi nawet czynić cuda , wskrzeszać umarłych , pod powłoką "dobra" czyni spustoszenie , zamęt , kłamstwo i zagładę .
Wmawia ludziom , że Szatana nie ma , że jest przeżytkiem , to jego dzieło , dzieło unicestwienia , wmawia się , że jest niegrożny albo się go boi .
Szatan jest wszedzie , nawet teraz jest przy Tobie , gdy czytasz mój post .

"Któż jak Bóg"

_________________
Miłość nie jest kochana
Św. Franciszek


Na górę
Post: 19 wrz 2013, o 13:46 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Dodam swoje trzy grosze do odpowiedzi Klary pod którą się całkowicie podpisuję.
Szatanowi bardzo zależy by ludzie nie wierzyl w jego istnienie tak jak w istnienie piekła i o nim najlepiej w ogóle nie mówili. Będzie działał wszelkimi metodami by albo unikać rozmów o nim - wówczas człowiek nie obawia się czynić źle, grzeszyć bo nie widzi zagrożenia żadnego wręcz.
Po drugie często sprowadza się szatana do czegoś w rodzaju bajeczki dla grzecznych dzieci z uśmiechem na ustachwspominając o diabełku ( nie mówi się o szatanie potworze nienawistnym i groźnym )

Święta siostra Faustyna Kowalska w Dzienniczku wyraźnie stwierdziła co następuje po wizycie w piekle i wizji którą opisała dokładnie
"A najwięcej w czeluściach piekielnych było ludzi którzy nie dowierzali, że jest piekło..."


Negując istnienie szatana i piekła neguje się istnienie Boga i wiecznego życia w Niebie. Dlatego tak bardzo złemu zależy aby ludzie w niego nie wierzyli, że istnieje
On to wie... że jesli ktoś uwierzy lub doświadczy istnienia demonów czy szatana to prawie już uwierzy w Boga i cąły świat duchowy. Taka osoba jest wtedy jakby prawie stracona dla szatana. Bo uwierzyła.

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 19 wrz 2013, o 13:52 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Wizja piekła Św Siostry Faustyny Kowalskiej - http://www.youtube.com/watch?v=4AJ1em5rt7M

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 19 wrz 2013, o 17:59 
Offline
30p
30p

Rejestracja: 4 cze 2013, o 14:24
Posty: 41
Boga nie należy się bać. Bóg jest miłością! Jest duchem i uosobieniem dobra!



Szatan natomiast jest uosobieniem złego ducha, z czego mamy sobie zdawać sprawę i uwzględniać to w każdym naszym działaniu. Mamy jako chrześcijanie wiedzieć, że każda nasza myśl, gest i czyn jest uzależniony od naszej woli, którą dał nam dobry Bóg. Działa w nas duch dobry lub zły - innej możliwości nie ma. Będąc prowadzony przez Ducha Świętego, posiadając dary duchowe, przede wszystkim rozeznanie jesteśmy odsunięci od złego ducha i żyjemy w Bogu.

Szatan nie może dotknąć wierzącego w Jezusa (1 List Św. Jana 5, 18)

Szkodzi jednak popełniającemu grzech (J 8, 34.44).


Złe duchy działają przez człowieka, który oddaje się na służbę grzechowi i świadomie próbuje, na wszelkie możliwe sposoby, mącić wiarę. Przejawia się to między innymi w glosolali, w spazmatycznych śmiechach rzekomo natchnionych Duchem Świętym, tańcach, upadkach na plecy, uleganiu sugestjom i tak zwanemu autorytetowi, manipulacji, łakomstwom na uzdrowienia, bagatelizowaniu cierpienia jako łaski Bożej, sakramenty za pieniądze o czym wspomniał Ojciec Święty Franciszek a co ja poruszyłem wcześniej w innej dyskusji, wiara w rzekome demoniczne nieoddziaływanie słoników, drzewek szczęścia, karate, itp, itd.). Dużo by pisać. W skład fałszywej pobożności wchodzi sporo elementów ówczesnego religijnego życia.

Są dwie niedobre skrajności: to albo pominąć milczeniem istnienie diabła albo nadmiernie mówić o jego istnieniu i działaniu.

Najlepiej zachować proporcje, jakie stosował Pan Jezus.

Bardzo mało mówi się o miłości Boga do człowieka. Jeżeli coś nas ma pociągać do Boga, to zachwyt nad jego miłością i codzienne nieustanne jej doświadczanie i to jest właściwy kierunek.

Strach przed szatanem, i w kółko o nim mówienie, to raczej kiepski sposób na zbliżenie się do Pana Boga, a wręcz sprzyja zwodzeniu, fałszywej pobozności, destrukcji rodziny, kontaktów międzyludzkich, wypaczony światopogląd i w rezultacie utrata Wiary w Prawdzie.

A tutaj Pan Jezus daje nam gwarancję:
Łuk. 10,19

"Oto dałem wam władzę abyście mogli deptać po wężach i skorpionach i panować nad wszelką potęgą mocy nieprzyjacielskiej i nic nie będzie mogło wam zaszkodzić.




Tak więc Bóg dał człowiekowi wolna wolę ? mamy wybrać. Właściwy wybór gwarantuję nam moc Ducha Świętego (władzę). Z tąd My, mocni w wierze - mamy pewność, że węże, skorpiony a więc złe duchy nie będą miały do nas dostępu i nam nie zaszkodzą. Pełne zaufanie !

A tutaj na szybkiego Maksyma św. Tomasza z Akwinu w kontekście złego ducha i jego działalności pośród ludzi.
Czym innym jest to, co diabeł wydaje się nam ofiarowywać, i czym innym jest ukryty cel, do którego dąży! Co jest tym przedmiotem zaofiarowanym? Działalność gorączkowa, lawina modlitw, postawa pokory, obowiązek społeczny, uczuciowa pobożność A co jest wyznaczonym celem?: Zmęczenie, ruina życia duchowego; formalizm, gangrena pobożności; pozór skromności, pokarm ukryty pychy; miłość bliźniego odłączona od miłości Boga; pobożność bez podstawy dogmatycznej, upodlenie dręczące i obezwładniające.


Tutaj coś na temat, słoniki, drzewka szczęścia, łynki pinki, helou kiti, bolek i lolek, żwirek i muchomorek:

Św. Ignacy nauka o skrupułach.

Wielkim zagrożeniem dla życia duchowego jest subiektywne przekonanie, że coś jest grzechem, podczas gdy tak naprawdę grzechem nie jest. Niebezpieczeństwo błędnego sądu polega na tym, że osłabia zdolność rozpoznania grzechu rzeczywiście popełnionego. Na takiej błędnej podstawie buduje się wówczas ? tak indywidualnie, jak i społecznie ? fałszywe normy moralne i społeczne, a tym samym zaniedbuje się normy życia w prawdzie, pokoju i miłości. Ponieważ błędny sąd uniemożliwia człowiekowi zakorzenienie się w miłości Bożej, dlatego ? jak podkreśla św. Ignacy ? ?należy go z gruntu odrzucić? (ĆD 347).



Słowa św. Wincenty a Paulo, w rozmowie z seminarzystami na temat przesady, której trzeba unikać w miłości do Boga :

?Kiedy diabeł nie może nas skusić wprost do działania w złym, to doprowadza nas do przyjęcia dobra ponad nasze siły i przeciąża nas? aż zostaniemy przytłoczeni zbyt dużym ciężarem, zbyt ciężkim obowiązkiem?.

Dlatego musimy w naszym życiu codziennym wypośrodkować pewne sprawy, żyć zdrowo zdroworozsądkowo, by nie popaść w błędy. Nadmierna wiara w szatana nie jest drogą do miłości, do życia w miłości, z miłości, dla miłości, itp. . Każdy święty chodzi uśmiechnięty. Bóg jest radością, jest miłością, jest miłosierny i kochający nas a tym bardziej każdego, który błądzi, grzeszy i odnajduje drogę. I nie chcę byśmy się go bali !
Rozeznawanie jest kluczem do darów duchowych, stąd początkowo jesteśmy bogobojni ale żyjąc z Bogiem, dla Boga, mamy się do niego zbliżać a nie oddalać łamiąc elementarne zasadny Ewangelii.
Szatana należny odrzucić na drugi plan, wiedzieć o nim ale traktować go jak powietrze, tak jaby go nie było. Nie ma być obecny w żadnym stopniu w naszym życiu. Uwzględnianie zbytnie szatana prowadzi do schizy życia religijnego. Im więcej się o nim mówi, tym większą on czerpie z tego korzyść. Zaciera ręce i cieszy się, że tyle się o nim mówi, że jest tak silny i mocny. Kult taki zwodzi człowieka i oddala od Wiary w Prawdzie.


Na górę
Post: 19 wrz 2013, o 18:59 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Wiele prawd w Twoim poście.
We wszystkim musi być umiar, to prawda.
Bóg jest Miłością i nie trzeba się Go bać, to prawda.
Otrzymaliśmy wolną wolę, to prawda.
Rozeznawanie jest kluczem do darów duchowych - zapewne prawda.



Słowa św. Wincenty a Paulo, w rozmowie z seminarzystami na temat przesady, której trzeba unikać w miłości do Boga :
?Kiedy diabeł nie może nas skusić wprost do działania w złym, to doprowadza nas do przyjęcia dobra ponad nasze siły i przeciąża nas? aż zostaniemy przytłoczeni zbyt dużym ciężarem, zbyt ciężkim obowiązkiem?. To ewidentna prawda warta zapamiętania.

Strach przed szatanem, i w kółko o nim mówienie, to raczej kiepski sposób na zbliżenie się do Pana Boga - Tu się zgodzę, że mówienie o szatanie w kółko jest niebezpieczne z pewnych względów, może innych niż wymienione ale jest.
Natomiast jest bardzo dobrym mówienie o świecie duchowym, w tym nawet obserwacji manifestacji demonów gdy widzą to ateiści i zaprzeczający na każdym kroku istnienia demonów i piekła - bo tu są działania łatwe do rozpoznania i mogą skruszyć obojętność i lodowatą pewność braku istnienia Boga, szatana i piekła.

Jeśli chodzi o spoczynek w Duchu Świętym. Zaprzeczanie że te działanie jest dzięki Bogu Duchowi Świętemu i że jest Boże jest zaprzeczaniem Mocy Bożej sprawczej i działającej - Żywego Boga wśród nas. Z tym właśnie zgodzić się mogę i nie zgodzę że jest to demoniczne. W innym wypadku egzorcyści , kapłani z wieloletnią praktyką nie wprowadzali by tego typu działań Ducha Świętego wśród wiernych w czasie Mszy Świętych o uzdrowienie (głównie). A wprowadzają i owoce są dobre, np. uwolnienia ze zniewoleń demonicznych i silne nawrócenia , zbliżenia na powrót do Boga czasem po latach obojętności lub życia z dala od Boga.

Przykład wspaniałej i silnej grupy charyzmatycznej MAMRE pod kierownictwem dr egzorcysty Włodzimierza Cyrana - http://mamre.pl

Poniżej świadectwa uwolnień, uzdrowień, działania Ducha Świętego (które negujesz przez np spoczynek w Duchu Świętym) nie do podważenia:
http://mamre.pl/Strona/wspolnota-308/sw ... ektowanych
http://mamre.pl/Strona/wspolnota-308/sw ... uwolnienia
http://mamre.pl/Strona/wspolnota-308/sw ... zdrowienia



W innych kwestiach zostawiam Jezusowi i Maryi temat do rozwoju i pozostawię miejsce innym.
Z Bogiem i Maryją

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 19 wrz 2013, o 22:38 
Offline
200p
200p

Rejestracja: 16 gru 2012, o 23:18
Posty: 265
zacytuje tu słowa proroka Izajasza:

I wyrośnie różdżka z pnia
Jessego,
wypuści się odrośl z jego
korzeni.
I spocznie na niej Duch Pański,
duch mądrości i rozumu,
duch rady i męstwa,
duch wiedzy i bojaźni
Pańskiej
(Iz 11,2)

jeden z darów Ducha Świętego:
6 .Dar bojaźni Pańskiej
Jest on taką miłością do Boga, która świadoma jest własnej kruchości. To lęk przed tym, aby nie zerwać z Nim relacji, poczucie głębokie, że Bóg jest tajemnicą, z którą nie można igrać; lęk przed tym, że nie jest się w stanie sprostać wielkiej, Boskiej miłości, a równocześnie silne pragnienie bycia całym dla Boga. To dar, który owocuje odpowiedzialnością za siebie i innych. Bojaźń wobec Pana nie jest czymś, co miażdży, ale czymś, co poszerza serce i daje radość. W tym sensie jest syntezą biblijnej duchowości.

Odnośnie Szatana :
Jego zwyciestwem jest to , że go lekceważymy , unikamy myśli , mowy o nim , że nie wierzymy w jego ogromna nienawiść , w jego fortele , Szatan potrafi posłużyć się pozornym dobrem , potrafi uleczać z chorób , pomaga osiągnać ludzkie pragnienia , w zamian zabiera dusze i straca na wieczyste potepienie , wieczysta tesknote za Bogiem , bo to ona jest najstraszniejsza kara dla duszy człowieka .

Lekceważymy negatywna siłe przedmiotów .
Dla poznania działania złego ducha, czy zasad postępowania w przypadku napotkania przedmiotów przeklętych lub zaczarowanych (talizmanów, amuletów, itp.) dobrze jest zapoznać się z książkami O. Gabriele Amortha: "Wyznania egzorcysty", "Nowe Wyznania Egzorcysty" i "Egzorcyści i Psychiatrzy". Przede wszystkim trzeba pozbyć się tych przedmiotów, najlepiej je zniszczyć i wyrzucić. Trzeba korzystać z wody święconej, można poprosić kapłana, by poświęcił mieszkanie i przedmioty codziennego użytku.

Gdy zły duch działa bez pośrednictwa osób, miejsc, czy rzeczy może zdarzyć się, że np. doznajemy różnych pokus, niekiedy bardzo silnych, a nawet przyjemnych, których źródła nie znamy, a które mogą pochodzić od złego ducha. Zdarza się też, że doznajemy cierpienia będącego np. skutkiem czytania złych publikacji, które są tak zakryte za pozorami dobra, że nie możemy rozpoznać ich rzeczywistego charakteru. To cierpienie nie musi następować natychmiast, a jednocześnie jakby ktoś usiłował nam wmawiać, że to cierpienie, które przechodzimy, jest cierpieniem oczyszczającym i pochodzi od Boga. Nie, nie każde cierpienie pochodzi od Boga i o tym trzeba wiedzieć. Wtedy trzeba cierpliwie modlić się. Zdarza się, że modlitwa wywoła przejściowe zwiększone cierpienie. To może być oznaką, że mamy do czynienia z działaniem złego ducha. Jest to związane z procesem oczyszczenia, który bywa bolesny. W ten sposób płacimy za chwile przyjemności, które z braku czujności i roztropności na siebie przyjęliśmy.

Nie każdy może otrzymać charyzmat od Ducha Świętego, ale każdy może się skutecznie bronić przed fałszywymi prorokami i fałszywymi oddziaływaniami ze strony duchów, które nie pochodzą od Boga.
Musimy zawsze być ostrożni , miec rozeznanie i potrafić wybierać miedzy dobrem a złem .

_________________
Miłość nie jest kochana
Św. Franciszek


Na górę
Post: 20 wrz 2013, o 16:09 
Offline
30p
30p

Rejestracja: 4 cze 2013, o 14:24
Posty: 41
Cytat z Admin: "Jeśli chodzi o spoczynek w Duchu Świętym. Zaprzeczanie że te działanie jest dzięki Bogu Duchowi Świętemu i że jest Boże jest zaprzeczaniem Mocy Bożej sprawczej i działającej - Żywego Boga wśród nas. Z tym właśnie zgodzić się mogę i nie zgodzę że jest to demoniczne. W innym wypadku egzorcyści , kapłani z wieloletnią praktyką nie wprowadzali by tego typu działań Ducha Świętego wśród wiernych w czasie Mszy Świętych o uzdrowienie (głównie). A wprowadzają i owoce są dobre, np. uwolnienia ze zniewoleń demonicznych i silne nawrócenia , zbliżenia na powrót do Boga czasem po latach obojętności lub życia z dala od Boga".

Tutaj moja opinia, która neguję te rzekome dobre owoce, rzekome nawrócenia i przybliżenia do Boga. Pokrótce tylko stwierdzę, że te owoce są jedynie impulsem, bodźcem, a celem jest praktykowanie fałszywej pobożności nie objawionej nam z Boga, przez Chrystusa, w Duchu Świętym.

Niestety niektórzy teraźniejsi egzorcyści, zostali zwiedzeni zapotrzebowaniem części religijnej wspólnoty i odpowiadają na ich potrzeby wypędzając złe duchy, gdzie popadnie i jak popadnie, a więc nieskutecznie, co pogarsza stan świadomości ludu wierzącego.
Instytucja Egzorcyzmowania została wypaczona w Kościele Katolickim co jest błędem Biskupów, którzy powołują do tej odpowiedzialnej służby nie tych co trzeba, w tym celebrytów.
Efektem są przewrotności, których doświadczamy obecnie w Kościele Katolickim. Pamiętajmy, że instytucja biskupia nie jest nieomylna. Nieomylność w Kościele Katolickim zarezerwowana jest jedynie dla Ojca Świętego następcy Św. Piotra. Na marginesie - czekam na stanowisko w tej sprawie Ojca Świętego i mam nadzieję, że się doczekam bo czystość wiary ma fundamentalne znaczenie dla stanu Kościoła i ponad wszystko naszego zbawienia.

Kontynuując, padanie, czy zaśnięcie jak to woli w Duchu Świętym, o którym teraz mowa powoduje zmysłowe pragnienie psycho-religijnych doświadczeń, które są ważniejsze niż chrześcijańska duchowość i prowadzą do odrzucenia objawienia zawartego w Biblii. Skutkiem tego, uczestnik tego wszystko-pochłaniającego rytuału staje się niewolniczo uzależniony od tego rzekomego doświadczenia uwolnienia. Staje się zniewolony, w wyniku czego - tego zniewolenia na dokładkę posługuję się niezrozumiałą mową, spazmatycznym śmiechem, czy demonicznym wyciem na skutek histerii i chorobliwie pojmowanej pobożności. W rezultacie nie potrafi już funkcjonować bez tych zmysłowych doznań. Odrzuca to co objawione, to co wynika z Tradycji Kościoła. Msza Święta i Eucharystia juz nie jest tak atrakcyjna jak niegdyś.
Te wszystkie praktyki biorą swój początek właśnie od "błogosławieństwa" i wlania ducha ale ja jestem przekonany, że nie Ducha Świętego. W tych praktykach okultystycznych w wydaniu religijnym Ducha Świętego nie ma i być nie może ! Dlaczego? A to dlatego, że to wszystko jako całość ponad wszelką wątpliwość zdradza działanie złośliwca, który tak umiejętnie omamia, że nie dla wszystkich te przewrotności staja się jasne, a które przy właściwym rozeznaniu należy z gruntu, niezwłocznie odrzucić i powrócić na właściwą drogę, którą wskazuję nam Bóg w Ewangelii.

Trzeba zadać sobie pytanie kto i dlaczego wprowadził ten termin "Zaśnięcia w Duchu Świętym" ? Kiedy i po co to nastąpiło? Posługiwanie się tym terminem jest nieuprawnione w Kościele w kontekście tych charyzmatycznych przewrotnych praktyk zaczerpanych z kultu zielonoświątkowego. Zadajmy sobie pytanie, czy upadek na plecy i jego konsekwencje, są oby miłe Panu Bogu, czy wypływają z mądrości Bożej, czy tymi praktykami czcimy Boga Najwyższego właściwie, czy też Go znieważamy? Ludu wierzący, gdzie podziała się bojaźń Boża !


Na górę
Post: 20 wrz 2013, o 21:36 
Offline
200p
200p

Rejestracja: 16 gru 2012, o 23:18
Posty: 265
Powtarzam jeszcze raz :
uzdrawia Bóg nie kapłan Ęgzorcysta .
kapłan jest narzedziem Boga .


od kapłana zależy jakim jest narzedziem , czy marnej jakości , złym przewodnikiem , czy najwyższej klasy , najlepszy materiał i wykonanie (prosze wybaczyć technieczne porównania ).

nie nam osadzać skuteczność egzorcyzmów .

Widzę , że Ciebie zaskakuja reakcje ludzi opetanych , to co może wydawać się teatralnym przedstawieniem , stanowi ufizycznienie stanu ducha , osoby opetanej . Jeśli ktoś nigdy nie miał doczynienia z osobami chorymi psychicznie i niestety coraz cześciej z osobami opętanymi przez złego , ma prawo być zaskoczony , czy nawet zdegustowany nieobliczalnym zachowaniem osób egzorcyzowanych .

Może opowiem posiłkujac sie cytatami z Pisma Świetego :

Mk 9:25-29

25. A Jezus widząc, że tłum się zbiega, rozkazał surowo duchowi nieczystemu: Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i nie wchodź więcej w niego.

26. A on krzyknął i wyszedł wśród gwałtownych wstrząsów. Chłopiec zaś pozostawał jak martwy, tak że wielu mówiło: On umarł.
27. Lecz Jezus ujął go za rękę i podniósł, a on wstał.
28. Gdy przyszedł do domu, uczniowie Go pytali na osobności: Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?
29. Rzekł im: Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą i postem.

a teraz czy jest zapotrzebowanie na egzorcyzmy , odpowiem , że jest , z miesiaca na miesiac , psychiatrzy rozkładaja bezsilnie rece i stwierdzaja , że czesto choroba zwana schizofrenia , silnymi lękami , czy tez depresje , agresje , omamy jest niczym innym jak opetaniem .

tu może przytocze fragment książki "Wyznania egzorcysty", ks. Gabriele Amorth

O metodach sprawdzenia, czy występuje dręczenie bądź opętanie.



Trzeba jednak zaznaczyć, że tego rodzaju próby mogą potwierdzić przypadek w pozytywny sposób, to znaczy, jeśli jakaś osoba jest wrażliwa na to, że woda jest albo nie jest poświęcona, to może zdradzić oznaką obecności w sobie złego ducha. Ale nie można twierdzić czegoś przeciwnego, czyli nie można powiedzieć, że jeśli ktoś jest niewrażliwy na tego rodzaju próby, to należy wykluczyć u niego obecność złego ducha. Zły duch bowiem robi wszystko, aby się nie dać odkryć. Także podczas dokonywania egzorcyzmów zły duch stara się ukryć. Rytuał przestrzega egzorcystę przed sztuczkami diabelskimi. Niekiedy zły duch wcale nie odpowiada, albo daje niepoważne odpowiedzi, których nie można przypisać tak inteligentnemu duchowi, jakim jest diabeł. Innym razem znów udaje, że opuścił ciało opętanego i ze przestał mu dokuczać sądząc, że w ten sposób uda mu się odwieść osobę od przyjmowania błogosławieństw egzorcysty. Innym jeszcze razem stwarza najróżniejsze przeszkody, aby dana osoba nie poddała się egzorcyzmom: może chodzić o przeszkody fizyczne lub częściej -psychiczne, tak że ta osoba nie idzie na spotkanie z egzorcystą, zwłaszcza jeśli nie ma kogoś bliskiego, kto by ją do tego zmusił. Zły duch zmyśla też objawy jakiejś choroby, najczęściej psychicznej, aby wprowadzić w błąd egzorcystę i podsunąć mu myśl, że chodzi tylko o zaburzenia naturalne. Wtedy dotknięta przez złego ducha osoba ma sny lub widzenia, podczas których ma złudzenie, że uzdrowił ją Pan Jezus, Matka Najświętsza lub jakiś święty. Unika więc spotkania z egzorcystą, nie chce mu nawet powiedzieć, że jest już zdrowa. Wspomniane sakramentalia, poza specyficzną pomocą, jaką niesie każde z nich, służą także do oddalania, przynajmniej częściowo, różnych oszustw złego ducha. W tej dziedzinie jego oszustwa są na porządku dziennym i należy modlić się żarliwie, aby otrzymać łaskę właściwego rozeznania.

(...)

Pytanie: Chciałbym zadać jeszcze jedno pytanie dotyczące działania złego ducha. Z pewnością zły duch nie chce spotkać się z egzorcystą. Chciałbym wiedzieć, czy opętani przychodzą do księdza spontanicznie, czy też są przyprowadzani siła?

Odpowiedź: Osoba opętana cierpi i pragnie udać się do egzorcysty, aby ją uzdrowił, czyli uwolnił. Lecz napotyka ona na trudności, szczególnie w ostatniej chwili, gdy już się decyduje na spotkanie. Stąd też w wielu przypadkach osoby opętane, jeżeli się im nie pomoże, same nie przyjdą. W czasie trwania egzorcyzmu zły duch staje się aktywniejszy niż w innych momentach. Tak więc niekiedy już wcześniej, zanim zacznie się egzorcyzmowanie, pojawiają się wyraźniejsze objawy jego obecności. Są tacy, którzy przychodzą spokojnie i nie ujawniają początkowo żadnych trudności, natomiast inni w ostatnim momencie muszą być zaciągani siła, bądąc już w szale opętania; a jeszcze inni, czekając na egzorcystę, chcieliby uciec i na pewno uciekliby, gdyby ich nie powstrzymano.

..................................

_________________
Miłość nie jest kochana
Św. Franciszek


Na górę
Post: 21 wrz 2013, o 09:29 
Offline
30p
30p

Rejestracja: 4 cze 2013, o 14:24
Posty: 41
Tak, tak Klara. Egzorcyzmowanie jest potrzebne i konieczne lecz w indywidualnych przypadkach, nigdy nie zbiorowo ! Instytucja Egzorcysty poszła w kierunku przewrotności, została zbytnio upowszechniona wśród podatnego na sprawy duchowe ludu wierzącego co prowadzi do niebezpieczeństw a w konsekwencji do nadmiernej wiedzy i obecności w naszym życiu szatana, co wpływa destrukcyjnie na duszę, która błądzi po omacku i nie może natrafić na wąską drogę w kierunku wąskiej bramy(Św. Jan od Krzyża). Także niech każdego dnia Bóg nam błogosławi i niech odrzuca od nas wszelkie siły nieczyste. Nic nam nie grozi pod płaszczem i opieką Najświetniejszej Maryii Panny. My zaś wdzięczni za tą opieką i miłość naśladujmy tak samo i nauczajmy o Bogu naszych współbraci. Prośmy o dary duchowe, wdrażajmy je mądrze w życie ,a wszystko niech dzieje się ku zbudowaniu Kościoła, gdyż Bóg nie jest Bogiem chaosu, niepewności, zamętu a jest Bogiem pokoju, a więc miłości, pojednania, pozytywnego myślenia bez akcentu strachu przed czym kolwiek co oferuję nam duch zły. Dlatego żyjmy w pokoju, bez strachu i wszystko dla Boga !

Tutaj kierunkowskazy do ciasnej bramy:

1. Ci są dziećmi Bożymi, którzy dają się prowadzić przez Ducha Świętego.

2. Kto nie ma daru rozpoznawania duchów, ten nie posiada dojrzałej wiary.

Reasumując księża egzorcyści i ich posługa TAK ale nie tak jak obecnie niektórzy sprawują swoją posługę w niektórych miejscach w Kościele Katolickim. Ludzie zwiedzeni, omamieni widzą egzorcystę w tych, którzy nimi nie są, ale prowadzą np. modlitwy o uzdrowienie, czy posługują się glosolalią a ich ręce powodują osunięcie i upadek na plecy. Swoim autorytetem, przewrotnościami celebrują w imieniu Boga Najwyższego w sposób niewłaściwy i destrukcyjnie wpływają na wrażliwą duchową sferę człowieka wypaczając jego zmysły co w konsekwencji prowadzi o Kościoła histerycznego, ogłupionego. Jesteśmy zwodzeni przez złego ducha a narzędziami tymi są wyznawcy kultu zielonoświątkowego w Kościele Katolickim, w tym niektórzy księża egzorcyści i o zgrozo Biskupi.

Nie dajmy się zwariować, bądźmy silni w wierze !
Proszę nie brać sobie de serca tego co oburza w tym poście. Zdaje sobie sprawę, że dla wierzących ludzi nadmiernie w nadprzyrodzoność i siły szatańskie jest to trudne co piszę lecz jestem przekonany, że zatrzymam choć na chwilę niepewnośc, czy strach i skłonie duszę do przemyśleń. Wszystko ku zbudowaniu. Szczęść Boże.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!