Fragment z orędzi
"...Wieczernik Modlitwy :: 1/6/2007
"Moje dzieci, to jest czas dla was przeznaczony. Czas dla waszych chorych dusz. Dlatego wołam do was: Dobrze wykorzystajcie ten czas. Róbcie wszystko, aby wyleczyć wasze dusze. Tu na ziemi żyjecie chwilą. Życie w wieczności trwa wiecznie. To w tym czasie możecie uczynić wasze dusze zdrowe, piękne, które powędrują do domu Ojca. A możecie je oddać w ręce zła i zaprowadzić na zatracenie, na wieczne, wieczne cierpienie, ból, na wieczne potępienie. Moje dzieci, ten czas też się kończy. Jeszcze raz powtarzam: on się kończy! Abyście nie były zaskoczone, że nie zdążyliście się przygotować z czystego lenistwa i oziębłości. Rozejrzyjcie się wokoło a dostrzeżecie znaki czasu, tego czasu. Moje dzieci, kocham was. Darzę was wielką miłością. Wasze serca nie są w stanie pojąć miłości i zrozumieć Mojej miłości do was. Moje dzieci, wzywam was do nawrócenia. Żyjcie miłością, pokojem. Bądźcie Mi wierni i wołajcie: Jezu, Maryjo kocham Was, ratujcie dusze! Błogosławię was i wasze rodziny. Moje dobre i kochane dzieci."
Jest jednak jeden warunek :: 1/6/2007
"Słuchaj, ludu Mój. Ja Pan Zastępów, twój Bóg czynię cię Moim narodem. Opiekować się będę tobą po wieczne czasy. Błogosławić ci będę, ludu Mój, darzyć swoją przychylnością i miłością. Od tej pory, ludu Mój, będę cię prowadził pośród wichrów i burz drogą bezpieczną, ręką łagodną, abyś nie upadł, nie uległ na wieki. Darzyć cię będę błogosławieństwem urodzaju, pokoju wewnętrznego i porządku. Lud Mój będzie opływał w dostatek, a dzieci Moje nie będą musiały szukać innego życia poza swoim gniazdem. Jest jednak jeden warunek. Ukochany Mój narodzie! Musisz, w całkowitej wolności serca, uczynić Mnie, Boga Wszechmogącego swoim Królem. Matkę Moją masz ponownie obrać sobie na Królową. Dopiero wtedy, umiłowany ludu Mój, gdy to uczynisz, błogosławieństwo Boga samego spocznie na tobie, Aniołowie Moi zstąpią na ziemię pomiędzy twe szeregi, Święci wypraszać łaski będą tak, że w krótkim czasie staniesz się, narodzie, krainą mlekiem i miodem płynącą. Jeśli tego nie dokonasz, umiłowany ludu Mój, zło i niedostatek będzie nadal panował wśród dzieci twoich. Ludzie wykształceni wyjeżdżać będą w poszukiwaniu lepszego życia. A zepsucie, zło dokona wyniszczenia. Będziesz wtedy słaby, opuszczony. Będziesz najmniejszy wśród narodów i staniesz się sługą wśród innych. Gdy dosięgniesz dna, wtedy przypomnisz sobie słowa Moje i oddasz Mi się w niewolę, a Ja cię podźwignę i wywyższę. Jednak, narodzie Mój. Wołam do ciebie, proszę i błagam! Nie czekaj, aż szatan zawładnie tobą do końca! Nie czekaj, aż umierać będą dzieci twoje poza ziemią rodzinną! Nie czekaj, aż inny naród będzie twoim panem! Już teraz, narodzie Mój umiłowany, rzuć się na kolana i dokonaj intronizacji Naszych Serc, Jezusa i Maryi w sercu swoim. Niech każdy uczyni dla Nas tron w swoim sercu! Niech wyzna, że Maryja jest Królową, a Ja jestem Królem i niech zaprosi Nas na wieczne królowanie Nasze w sercach tego narodu! Uczyń to, narodzie Mój uroczyście! W każdej Świątyni, w każdym zakątku swojego kraju, na każdym miejscu kuli ziemskiej, gdzie żyją dzieci Mego narodu, dokonajcie tej intronizacji! Każdy Polak i Polka, dzieci i dorośli, kapłani i świeccy niech uznają Moje królowanie wraz z Matką Moją nad tym narodem. Niech dzień ten będzie dniem uroczystym, dniem wesela, dniem wielkiego święta. Tego dnia, rozpocznie się, ludu Mój, twoje nowe życie. Proszę i błagam cię o to, narodzie umiłowany, póki jeszcze jest czas. Błogosławię ci, twoim dzieciom i pokoleniom następnym, bo cię wybrałem, ukochałem i przeznaczyłem do wielkich rzeczy. Przyjmij swoje powołanie wśród narodów świata. Twój Król- Jezus Chrystus...."
_________________ + Z Bogiem i Maryją.
|