Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 13 sty 2014, o 13:09 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
13 stycznia 2014 - Chrzest Pański

Obrazek

W niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego (w naszej tradycji bardziej rozpowszechniona jest nazwa święta Trzech Króli) przypada święto Chrztu Pana Jezusa. Zamyka ono okres świętowania Bożego Narodzenia. Najstarszej tradycji tego święta należy szukać w liturgii Kościoła wschodniego, ponieważ (pomimo wyraźnego udokumentowania w Ewangeliach) chrzest Jezusa nie posiadał w liturgii rzymskiej oddzielnego święta. Dekretem Świętej Kongregacji Obrzędów z 23 marca 1955 r. ustanowiono na dzień 13 stycznia, w miejsce dawnej oktawy Epifanii, wspomnienie chrztu Jezusa Chrystusa. Posoborowa reforma kalendarza liturgicznego w 1969 r. określiła ten dzień jako święto Chrztu Pańskiego. Pominięto wyrażenie "wspomnienie" i przesunięto jego termin na niedzielę po 6 stycznia.
Teksty modlitw związane ze świętem Chrztu Pańskiego odzwierciedlają bardzo dokładnie i szczegółowo przekazy Ewangelii. Podkreślają przy tym związek tego święta z uroczystością Epifanii, czyli Objawienia Pańskiego. Chrystus już jako dorosły, 30-letni mężczyzna, przychodzi nad brzeg Jordanu, by z rąk Jana Chrzciciela, swojego Poprzednika, przyjąć chrzest. Chociaż sam nie miał grzechu, nie odsunął się od grzesznych ludzi: wraz z nimi wstąpił w wody Jordanu, by dostąpić oczyszczenia. W ten sposób uświęcił wodę.
Opis chrztu Pana Jezusa zostawili nam wszyscy trzej synoptycy. Najszczegółowiej to wydarzenie zrelacjonował nam św. Mateusz.
W dniu chrztu Jezus został przedstawiony przez swojego Ojca jako Syn posłany dla dokonania dzieła zbawienia. Misję Chrystusa potwierdza swym świadectwem Bóg Ojciec. Zamknięte przez grzech Adama niebiosa otwierają się, na Jezusa zstępuje Duch Święty. Z nieba daje się słyszeć jednoznaczny głos:

Tyś jest mój Syn umiłowany,
w Tobie mam upodobanie.

Chrzest Chrystusa w Jordanie Od uroczystego aktu chrztu Chrystus rozpoczął swoją misję nauczycielską, którą św. Piotr, przygotowując do przyjęcia chrztu rodzinę rzymskiego urzędnika Korneliusza, opisał w następujących słowach: "Znacie sprawę Jezusa z Nazaretu, którego Bóg namaścił Duchem Świętym i mocą. Przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą diabła, dlatego że Bóg był z Nim" (Dz 10, 38). Jezus miał wtedy trzydzieści lat, gdyż dopiero od tego wieku zwyczaj żydowski pozwalał występować publicznie przed ludem i nauczać. Uważano, że od trzydziestu lat rozpoczyna się pełnia dojrzałości męskiej. Mówimy o mężczyznach, gdyż kobiety nigdy nie miały prawa zabierać głosu publicznie.
W tym wydarzeniu mamy też pierwsze w historii świata pojawienie się w postaci widzialnej całej Trójcy Świętej: Bóg Ojciec przemawia, Syn Boży jest w postaci ludzkiej, a Duch Święty pojawia się nad Nim w postaci gołębicy (epifania trynitarna).
Św. Jan Apostoł podaje nam miejsce, gdzie miał być Pan Jezus ochrzczony: "Działo się to w Betanii po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu" (J 1, 28). Jako dawną Betanię Zajordańską (była bowiem także Betania Przedjordańska ok. 3 km od Jerozolimy, gdzie mieszkał Łazarz z Marią i Martą) wskazuje się dzisiejsze Chirbet el Medesz, gdzie znajduje się potok, wpływający do Jordanu, mający wodę nawet w upalne lata. Tu według biblistów miał się ukrywać kiedyś Eliasz. Tu osiemset lat po nim miał wystąpić Jan Chrzciciel. W pobliżu Jordan jest bardzo płytki, tak że tędy właśnie prowadził szlak ze wschodu na zachód. Wykorzystał tę dogodną sytuację Jan Chrzciciel, aby zwiastować Mesjasza i przygotować na Jego przyjście serca ludzkie.
Rytualne obmycia były znane w starożytności u wielu ludów. Był to zewnętrzny znak wewnętrznej odmiany, żalu za popełnione grzechy i gotowości zadośćuczynienia za nie. Był to krzyk tęsknoty duszy, aby Bóg w swoim miłosierdziu oczyścił ją z win, jak woda oczyszcza ciało z brudu zewnętrznego, materialnego. W Babilonii istniało święte miasto Eridu, dokąd spieszyły tłumy, aby się obmyć. W kulcie syryjskiego bóstwa Jannesa były sakralne oczyszczenia w wodzie i ogniu. W egipskiej Księdze Umarłych spotykamy najstarszy opis rytualnego obmycia niemowląt nowo narodzonych. Panowało więc już wtedy przekonanie, że człowiek rodzi się w jakiejś winie, którą trzeba obmyć. W świątyni w Der-el-Bahri można do dnia dzisiejszego oglądać plastycznie przedstawioną scenę rytualnych obmyć. Rytuał oczyszczenia jest nadto znany w kulcie Demetry, Cybeli, Attisa i Mitry. Zachowany jest on powszechnie do dnia dzisiejszego w Indiach, gdzie do miasta świętego Benares udają się w celach rytualnych kąpieli w Gangesie miliony wiernych bramińskich.

Święto Chrztu Pańskiego z jednej strony objawia nam Jezusa jako umiłowanego Syna Bożego, posłanego przez Ojca w mocy Ducha Świętego dla zbawienia człowieka, z drugiej zaś strony kieruje uwagę na rzeczywistość naszego chrztu. W tym sakramencie bowiem doświadczamy mocy zbawczej Chrystusa, która wyzwala z niewoli grzechów. Zostajemy także napełnieni Duchem Świętym i w ten sposób każdy z nas staje się umiłowanym dzieckiem Bożym. Kościół obchodzi w ten sposób święto narodzin milionów swoich dzieci, którym dała nowe, Boże życie woda chrztu świętego. Istnieje nakaz liturgiczny, aby w Wielką Noc przystroić chrzcielnicę i pokazać ludowi jako kołyskę jego narodzin dla nieba. Z tej okazji kapłan dokonuje wtedy uroczystego poświęcenia na oczach ludu wody chrzcielnej. Tego dnia powinno się udzielać chrztu wszystkim katechumenom. Temu służy również publiczne odnowienie obietnic chrztu świętego wszystkich wiernych, zebranych w kościele.

Wraz ze świętem Chrztu Chrystusa kończy się liturgicznie okres Bożego Narodzenia. W Polsce jednak jest dawny zwyczaj przedłużania tego czasu do święta Ofiarowania Pańskiego obchodzonego 2 lutego. Dlatego do tego dnia można zachować szopkę w kościele i śpiewać kolędy.


źródło: http://brewiarz.pl/czytelnia/chrzest.php3

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 13 sty 2014, o 13:09 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Jan Paweł II
CHRZEST FUNDAMENTEM CHRZEŚCIJAŃSKIEJ EGZYSTENCJI
Audiencja generalna 1 kwietnia 1998


1. Według Ewangelii św. Marka, w ostatnich pouczeniach Jezusa skierowanych do uczniów wiara i chrzest są jedyną drogą zbawienia: ?Kto uwierzy i przyjmie chrzest, będzie zbawiony; a kto nie uwierzy, będzie potępiony? (16, 16). Również Mateusz, gdy mówi o mandacie misyjnym, który Jezus przekazał apostołom, podkreśla związek między przepowiadaniem Ewangelii a chrztem: ?Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego? (28, 19).

W nawiązaniu do tych słów Chrystusa, Piotr zwraca się w dniu Pięćdziesiątnicy do ludu z wezwaniem do nawrócenia i zachęca swoich słuchaczy do przyjęcia chrztu: ?Nawróćcie się (...) i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego? (Dz 2, 38). Nawrócenie nie jest zatem jedynie postawą wewnętrzną, lecz zakłada przyłączenie się do wspólnoty chrześcijańskiej poprzez chrzest, dzięki któremu dokonuje się odpuszczenie grzechów i włączenie w mistyczne Ciało Chrystusa.

2. Aby pojąć głęboki sens chrztu, należy ponownie rozważyć tajemnicę chrztu Jezusa na początku Jego życia publicznego. Na pierwszy rzut oka epizod ten wydaje się zaskakujący, ponieważ chrzest Janowy przyjęty przez Jezusa był chrztem ?pokutnym?, przygotowującym człowieka do przyjęcia odpuszczenia grzechów. Jezus dobrze wiedział, że nie potrzebuje tego chrztu, bo był całkowicie niewinny. Pewnego dnia zwrócił się do swoich przeciwników z wyzwaniem: ?Kto z was udowodni Mi grzech?? (J 8, 46).

W rzeczywistości, przyjmując chrzest Janowy Jezus przyjmuje go nie dla własnego oczyszczenia, lecz jako znak odkupieńczej solidarności z grzesznikami. W Jego chrzcielny gest wpisany jest zamiar odkupieńczy, ponieważ jest On ?Barankiem (...), który gładzi grzech świata? (J 1, 29). Później określił jako ?chrzest? swoją mękę, którą przeżył jako swego rodzaju zanurzenie w bólu i przyjął w celu odkupieńczym dla zbawienia wszystkich: ?Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, aż się to stanie? (Łk 12, 50).

3. Podczas chrztu w Jordanie Jezus nie tylko mówi o odkupieńczym cierpieniu, lecz otrzymuje także specjalne wylanie Ducha Świętego, który zstępuje w formie gołębicy, czyli jako Duch Bożego pojednania i łaskawości. To zstąpienie jest zapowiedzią daru Ducha Świętego, który chrześcijanie otrzymają na chrzcie.

Głos z nieba oznajmia również: ?Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie? (Mk 1, 11). To Ojciec uznaje swego Syna i ujawnia więź miłości, która Go z Nim łączy. W rzeczywistości Chrystus jest zjednoczony z Ojcem w sposób niepowtarzalny, ponieważ jest odwiecznym Słowem ?współistotnym Ojcu?. Jednakże można powiedzieć, że na mocy boskiego synostwa udzielonego przez chrzest, do każdej osoby ochrzczonej i wszczepionej w Chrystusa, odnoszą się słowa Ojca: ?Tyś jest mój syn umiłowany?.

W chrzcie Chrystusa odnajdujemy zatem źródło chrztu chrześcijan i jego duchowego bogactwa.

4. Św. Paweł ukazuje chrzest przede wszystkim jako uczestnictwo w owocach odkupieńczego dzieła Chrystusa, podkreślając konieczność wyrzeczenia się grzechu i rozpoczęcia nowego życia. Pisze do Rzymian: ?Czyż nie wiadomo wam, że my wszyscy, którzyśmy otrzymali chrzest zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy zanurzeni w Jego śmierci? Zatem przez chrzest zanurzający nas w śmierć zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my wkroczyli w nowe życie ? jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca? (6, 3-4).

Zanurzenie w tajemnicę paschalną Chrystusa sprawia, że chrześcijański chrzest ma znacznie większą wartość niż żydowskie i pogańskie obrzędy chrzcielne ? owe obmycia ? które miały oznaczać oczyszczenie, lecz nie mogły zgładzić grzechów. Chrześcijański chrzest jest natomiast skutecznym znakiem, który rzeczywiście dokonuje oczyszczenia sumień, komunikując odpuszczenie grzechów. Ponadto przynosi dar znacznie większy: nowe życie zmartwychwstałego Chrystusa, radykalnie przemieniające grzesznika.

5. Paweł ukazuje najważniejszy owoc chrztu, gdy pisze do Galatów: ?wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa? (3, 27). Istnieje zasadnicze podobieństwo między chrześcijaninem i Chrystusem, które zakłada dar boskiego przybranego synostwa. Właśnie dlatego, że są ?ochrzczeni w Chrystusie?, chrześcijanie są w szczególny sposób ?dziećmi Bożymi?. Chrzest powoduje prawdziwe ?nowe narodziny?.

Refleksja Pawła nawiązuje do nauki przekazanej przez Ewangelię Janową, a zwłaszcza do dialogu Jezusa z Nikodemem: ?jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego. To, co się z ciała narodziło, jest ciałem, a to, co się z Ducha narodziło, jest duchem? (J 3, 5-6).

Słowa ?narodzić się z wody? w sposób jednoznaczny nawiązują do chrztu, który dzięki temu jawi się jako prawdziwe narodziny z Ducha. W nim bowiem zostaje przekazany człowiekowi Duch życia, który ?konsekrował? ludzką naturę Chrystusa od chwili wcielenia i którego sam Chrystus udzielił na mocy swego odkupieńczego dzieła.

Dzięki Duchowi Świętemu rodzi się i wzrasta w chrześcijaninie nowe życie ?duchowe?, boskie, które ożywia i wynosi na wyższy poziom całe jego istnienie. Poprzez Ducha życie Chrystusa przynosi owoce w egzystencji chrześcijanina.

Chrzest jest wielkim darem i tajemnicą! Należałoby sobie życzyć, aby wszyscy synowie Kościoła coraz lepiej to sobie uświadamiali, zwłaszcza w tym okresie przygotowania do Jubileuszu.

Do Polaków uczestniczących w audiencji generalnej:

Według Tradycji Kościoła od początku Wielki Post był okresem przygotowania katechumenów do przyjęcia chrztu. Wielka Sobota, Wigilia Paschalna, to właśnie ten moment, kiedy katechumeni mieli otrzymać sakrament chrztu i zostać wprowadzeni do wspólnoty wierzących.

Ta Tradycja jest także i naszym udziałem. Jeżeli mamy uczestniczyć w pełnym wymiarze w radościach wielkanocnych, musimy odnowić przyrzeczenia chrztu św., odnowić naszą świadomość, że jesteśmy ochrzczeni w Chrystusie, uczestniczyć także w chrzcie, tam gdzie to jeszcze się odbywa, w noc paschalną.

Wedle św. Pawła, według jego Listu do Rzymian, istnieje ścisły związek między tym zanurzeniem w chrzcie, zanurzeniem w wodzie chrzcielnej, a śmiercią Chrystusa ? śmiercią, która daje życie. Jeżeliśmy z Chrystusem umarli, to przez chrzest razem z Nim będziemy ożywieni.

Życzę tego serdecznie wszystkim tu obecnym rodakom i pielgrzymom również w Polsce, zwłaszcza Siedlcom. Pochwalony Jezus Chrystus!


źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 41998.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 13 sty 2014, o 13:10 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Jan Paweł II
Wielki dar chrztu św.
Rozważanie przed modlitwą "Anioł Pański", 12 stycznia 2003



1. Dziś w święto Chrztu Pańskiego w Jordanie kończy się okres Bożego Narodzenia i Objawienia Pańskiego. Ewangelie zgodnie zaświadczają, że gdy Jezus wyszedł z wody, zstąpił na Niego Duch Święty w postaci gołębicy i z nieba zabrzmiał głos Ojca, który powiedział: ?Ty jesteś mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie? (Mk l, 11).

Jezus, wmieszany w tłum pokutników, poprosił Jana Chrzciciela o chrzest, czym głęboko zaskoczył Prekursora. Lecz to właśnie ten gest objawia szczególny rys mesjanizmu Jezusa: ma On wypełnić wolę Ojca, wydając się w ?ofierze przebłagalnej za nasze grzechy? (l J 4, 10).

Pokorna solidarność z grzesznikami doprowadzi Go do śmierci na krzyżu.

2. Zanurzenie w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa jest radykalnym wyzwoleniem człowieka z grzechu i śmierci oraz stanowi nowe narodziny z Ducha do życia, które nie będzie miało końca. Taki właśnie chrzest Zmartwychwstały powierza apostołom, posyłając ich na cały świat (Mt 28, 19). Tego samego chrztu dziś rano zgodnie z tradycją udzieliłem z radością niemowlętom.

Chrzest dzieci, tak drogi chrześcijańskiej tradycji, w bardzo prosty i wymowny sposób pozwala nam pojąć prawdziwą naturę zbawienia. Jest ono łaską, czyli darmowym darem Pana. Bóg bowiem zawsze kocha jako pierwszy, a krwią swego Syna już zapłacił za nasze odkupienie.

Dlatego rodzice chrześcijańscy powinni spieszyć ze swoimi dziećmi do chrzcielnicy, aby mogły one otrzymać na mocy wiary Kościoła wielki dar życia Bożego. Rodzice ci poprzez swój przykład, modlitwę i pouczenia mają też być pierwszymi wychowawcami w wierze swoich dzieci, aby ten zarodek nowego życia mógł się rozwinąć i osiągnąć pełną dojrzałość.

3. Zwracając się teraz do Maryi Panny, módlmy się za 22 dzieci, które dziś rano otrzymały chrzest św.; módlmy się za ich rodziców, chrzestnych i za wszystkich chrześcijan. Niech Matka Pana pomaga wszystkim ochrzczonym wyrzekać się tego, co nie jest zgodne z Ewangelią, i dochować wierności zobowiązaniom podjętym przy chrzcielnicy.

opr. mg/mg

źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 12003.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 13 sty 2014, o 13:10 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Benedykt XVI
Bóg zstąpił w otchłań grzechu, aby każdemu podać rękę
13 I 2008 ? Msza św. w niedzielę Chrztu Pańskiego



Drodzy bracia i siostry!

Liturgia dzisiejszego święta zawsze dawała mi szczególną radość. Udzielanie sakramentu chrztu w święto Chrztu Pańskiego jest bowiem dla naszej wiary jednym z najbardziej wymownych wydarzeń, w którym poprzez znaki liturgiczne możemy niemal zobaczyć tajemnicę życia. Przede wszystkim ludzkiego życia, obrazowanego tu w sposób szczególny przez tych trzynaścioro dzieci, będących owocem waszej miłości, drodzy rodzice, których serdecznie pozdrawiam wraz z chrzestnymi, obecnymi tu krewnymi i przyjaciółmi. W dalszej kolejności ? tajemnicę życia Bożego, którego Bóg udzieli dziś tym maleństwom poprzez odrodzenie w wodzie i w Duchu Świętym. Bóg jest życiem, co zostało również wspaniale przedstawione na niektórych malowidłach, zdobiących tę Kaplicę Sykstyńską.

Nie będzie w tym jednak nic dziwnego, jeśli mówiąc o doświadczeniu życia, wspomnimy też od razu o jego przeciwieństwie, czyli o rzeczywistości śmierci. Wszystko, co rozpoczyna się na ziemi, wcześniej czy później kończy jak trawa na polu, która rano wschodzi, a wieczorem więdnie. Jednakże w sakramencie chrztu mała ludzka istota otrzymuje życie nowe, życie łaski, które pozwala jej nawiązać osobistą relację ze Stworzycielem, i to na zawsze, na całą wieczność. Niestety, człowiek może zgasić w sobie to nowe życie poprzez grzech i popaść w stan, który Pismo Święte nazywa ?drugą śmiercią?. Podczas gdy dla innych stworzeń, których przeznaczeniem nie jest wieczność, śmierć oznacza jedynie koniec istnienia na ziemi, w nas grzech otwiera otchłań, która mogłaby nas pochłonąć na zawsze, gdyby Ojciec, który jest w niebie, nie wyciągnął do nas ręki. Oto, drodzy bracia, tajemnica chrztu: Bóg postanowił nas zbawić i zstąpił na dno otchłani śmierci, aby każdy człowiek, również ten, który upadł tak nisko, że już nie widzi nieba, mógł znaleźć Bożą rękę i uchwyciwszy się jej, wyjść z ciemności, by znów zobaczyć światłość, dla której został stworzony. Wszyscy czujemy, czujemy to w głębi serca, że nasze istnienie to pragnienie życia, dążenie do jego pełni, do zbawienia. Ową pełnię życia otrzymujemy w chrzcie.

Przed chwilą wysłuchaliśmy opowiadania o chrzcie Jezusa w Jordanie. Chrzest ten nie był taki jak ten, który otrzymają te niemowlęta, choć nie jest pozbawiony ścisłego związku z nim. W gruncie rzeczy, całą tajemnicę Chrystusa na świecie można streścić tym jednym słowem: ?chrzest?, który po grecku oznacza ?zanurzenie?. Syn Boży, który od wieczności dzieli z Ojcem i Duchem Świętym pełnię życia, został ?zanurzony? w naszej rzeczywistości grzechu, abyśmy mieli udział w Jego życiu: wcielił się, narodził tak jak my, wzrastał tak jak my, a kiedy stał się dorosłym człowiekiem, objawił swą misję przede wszystkim właśnie poprzez ?chrzest nawrócenia?, którego udzielał Jan Chrzciciel. W pierwszym akcie swojej publicznej działalności, jak słyszeliśmy przed chwilą, poszedł nad Jordan, gdzie wmieszał się w rzeszę pokutujących grzeszników i przyjął chrzest. Jan oczywiście się opierał, ale Jezus nie ustąpił, bo taka była wola Ojca (por. Mt 3, 13-15).

Dlaczego zatem chciał tego Ojciec? Dlaczego posłał swego Jednorodzonego Syna na świat jako Baranka, aby wziął na siebie grzech świata (por. J 1, 29)? Ewangelista opowiada, że kiedy Jezus wyszedł z wody, zstąpił na Niego Duch Święty w postaci gołębicy, a z nieba rozległ się głos Ojca, który nazwał Go ?Synem umiłowanym? (Mt 3, 17). W tamtej chwili Jezus został więc objawiony jako ten, który przyszedł chrzcić ludzkość w Duchu Świętym: przyszedł, aby ludzie mieli życie w obfitości (por. J 10, 10), życie wieczne, dzięki któremu człowiek zmartwychwstaje, następuje w nim całkowite uzdrowienie ciała i duszy, i znowu staje się częścią pierwotnego planu, z myślą o którym został stworzony. Celem życia Chrystusa było właśnie ofiarowanie ludzkości życia Bożego, Jego Ducha miłości, aby każdy człowiek mógł czerpać z tego nieskończonego źródła zbawienia. To właśnie dlatego św. Paweł napisał do Rzymian, że zostaliśmy ochrzczeni w śmierci Chrystusa, aby mieć życie Zmartwychwstałego (por. Rz 6, 3-4). To dlatego chrześcijańscy rodzice, podobnie jak wy dzisiaj, najwcześniej jak mogą przynoszą swe dzieci do chrzcielnicy, wiedząc, że życie, które przekazali, pragnie pełni zbawienia, którą może dać tylko Bóg. W ten sposób rodzice stają się współpracownikami Boga w przekazywaniu nie tylko życia fizycznego, lecz również duchowego.

Drodzy rodzice, wraz z wami dziękuję Panu za dar tych dzieci i proszę Go o opiekę nad wami, byście z Jego pomocą wychowywali je i wprowadzali do duchowego Ciała Kościoła. Dając im to, co niezbędne, by rosły i były zdrowe, starajcie się również, z pomocą chrzestnych, pogłębiać w nich wiarę, nadzieję i miłość, cnoty teologalne, znamionujące nowe życie, które otrzymają w sakramencie chrztu. Starajcie się to osiągnąć waszą obecnością, waszą miłością; a przede wszystkim modlitwą, codziennie polecając je Bogu i Jemu je zawierzając na każdym etapie ich życia. Oczywiście, aby mogły rosnąć zdrowe i silne, dzieci te będą potrzebować opieki materialnej i wiele uwagi. Jednakże konieczne, więcej, niezbędne będzie dla nich poznać, pokochać Boga i Jemu służyć, aby mieć życie wieczne. Drodzy rodzice, bądźcie dla nich pierwszymi świadkami prawdziwej wiary w Boga!

W obrzędzie chrztu jest pewien bardzo wymowny znak, który wyraża właśnie przekazywanie wiary: każdy z ochrzczonych otrzymuje świecę zapaloną od paschału ? jest to światło zmartwychwstałego Chrystusa, które wy zobowiązujecie się przekazać waszym dzieciom. W ten sposób z pokolenia na pokolenie my chrześcijanie przekazujemy sobie światło Chrystusa, aby On, kiedy powróci, zastał nas z tą zapaloną świecą w dłoniach. Podczas obrzędu powiem do was: ?Podtrzymywanie tego światła powierza się wam, rodzice i chrzestni?. Podtrzymujcie zawsze, drodzy bracia i siostry, płomień wiary poprzez słuchanie i medytowanie słowa Bożego i stałą komunię z Jezusem Eucharystycznym. Niech w tej wspaniałej, choć niełatwej misji pomagają wam święci patroni, których imiona przyjmie tych trzynaścioro dzieci. Niech ci święci pomagają przede wszystkim tym, którzy mają przyjąć chrzest, aby swym życiem odpłacili za starania podejmowane przez was, chrześcijańskich rodziców. W szczególności zaś niech wam i im, drodzy rodzice, towarzyszy Najświętsza Maryja Panna, teraz i zawsze. Amen!


źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 12008.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 13 sty 2014, o 13:11 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Benedykt XVI
Wasze dzieci są cennym darem Pana,
który napełnia ich serca swoją miłością
Homilia podczas Mszy św. w Niedzielę Chrztu Pańskiego 9 I 2011 r.



W Niedzielę Chrztu Pańskiego Benedykt XVI przewodniczył Mszy św. w Kaplicy Sykstyńskiej, podczas której udzielił sakramentu chrztu 21 dzieciom pracowników watykańskich ? 8 dziewczynkom i 13 chłopcom. Poniżej zamieszczamy papieską homilię z tej uroczystości.

Drodzy bracia i siostry!

Miło mi powitać was serdecznie, w szczególności rodziców, chrzestnych i chrzestne 21 niemowląt, którym wkrótce udzielę z radością sakramentu chrztu. Jak stało się już tradycją, obrzęd ten również w tym roku jest sprawowany podczas Eucharystii św., którą czcimy Chrzest Pański. To święto, obchodzone w pierwszą niedzielę po uroczystości Objawienia Pańskiego, kończy okres Bożego Narodzenia objawieniem się Pana w Jordanie.

Ewangelista Mateusz opowiada (3, 13-17), że Jezus przyszedł z Galilei nad rzekę Jordan, by przyjąć chrzest od Jana; w istocie ludzie z całej Palestyny przybywali, by słuchać przepowiadania tego wielkiego proroka, głoszącego nadejście królestwa Bożego, i aby przyjąć chrzest, to znaczy, by poddać się owemu symbolicznemu obrzędowi pokuty, który przypominał o konieczności nawrócenia się z grzechu. Choć nazywany był chrztem, nie miał on wartości sakramentalnej obrzędu, który dzisiaj sprawujemy; jak bowiem dobrze wiecie, Jezus ustanawia sakramenty i daje początek Kościołowi przez swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie. Chrzest udzielany przez Jana był aktem pokutnym, gestem wzywającym do pokory wobec Boga, zachęcał do rozpoczęcia na nowo: pokutnik, zanurzając się w wodzie, uznawał swoją grzeszność, prosił Boga o oczyszczenie go z win i był odsyłany, by zmienił niewłaściwe postępowanie, niejako umierając w wodzie i odradzając się do nowego życia.

Toteż kiedy Chrzciciel widzi Jezusa w szeregu z grzesznikami, przychodzącego, by przyjąć chrzest, jest zaskoczony; rozpoznając w Nim Mesjasza, Świętego Pańskiego, Tego, który jest bez grzechu, Jan daje wyraz swojemu zdumieniu: on sam, który chrzci, chciałby dać się ochrzcić Jezusowi. Ale Jezus go napomina, żeby się nie sprzeciwiał i zgodził się dokonać tego aktu, aby uczynić to, co należy, ażeby ?wypełnić wszystko, co sprawiedliwe?. Tymi słowami Jezus objawia, że przyszedł na świat, aby wypełnić wolę Tego, który Go posłał, aby uczynić to wszystko, o co prosi Go Ojciec; to z posłuszeństwa Ojcu zgodził się On stać się człowiekiem. Ten gest ujawnia przede wszystkim, kim jest Jezus: jest Synem Bożym, prawdziwym Bogiem, tak jak Ojciec; jest Tym, który ?uniżył samego siebie?, aby stać się jednym z nas, Tym, który stał się człowiekiem i zgodził się uniżyć samego siebie aż do śmierci krzyżowej (por. Flp 2, 7-8). Chrzest Jezusa, który dziś wspominamy, mieści się w tej logice pokory i solidarności: jest aktem Tego, który pragnie we wszystkim stać się jednym z nas i rzeczywiście staje w szeregu z grzesznikami; On, który jest bez grzechu, pozwala się traktować jak grzesznik (por. 2 Kor 5, 21), aby dźwigać na swych barkach ciężar win całej ludzkości, także naszej winy. Jest ?Sługą Pańskim?, o którym mówił prorok Izajasz w pierwszym czytaniu (por. 42, 1). Jego pokora jest podyktowana pragnieniem ustanowienia pełnej komunii z ludzkością, pragnieniem urzeczywistnienia prawdziwej solidarności z człowiekiem i z jego kondycją. Ten gest Jezusa antycypuje krzyż, zaakceptowanie śmierci za grzechy człowieka. Ten akt uniżenia, przez który Jezus pragnie całkowicie podporządkować się zamysłowi miłości Ojca i upodobnić do nas, ukazuje pełną harmonię woli i zamysłów, jaka istnieje u Osób Trójcy Przenajświętszej. Ze względu na ten akt miłości Duch Boży się objawia i ukazuje się nad Nim w postaci gołębicy, a w owej chwili miłość, która łączy Jezusa z Ojcem, zostaje zaświadczona wobec tych, którzy są przy chrzcie, przez głos z wysoka, który wszyscy słyszą. Ojciec otwarcie objawia ludziom, nam, głęboką jedność, łączącą Go z Synem: głos rozlegający się z góry zaświadcza, że Jezus jest we wszystkim posłuszny Ojcu i że to posłuszeństwo jest wyrazem miłości, która ich wiąże. Dlatego Ojciec ma upodobanie w Jezusie, rozpoznaje bowiem w działaniu Syna pragnienie pełnienia we wszystkim Jego woli: ?Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie? (Mt 3, 17). A te słowa Ojca nawiązują także, z wyprzedzeniem, do zwycięstwa zmartwychwstania i mówią nam, jak powinniśmy żyć, aby podobać się Ojcu, postępując jak Jezus.

Drodzy rodzice, chrzest, o który dzisiaj prosicie dla swoich dzieci, włącza je w tę wzajemną miłość, która jest w Bogu między Ojcem, Synem i Duchem Świętym; przez ten gest, którego zaraz dokonam, wylewa się na nie miłość Boga, napełniając je Jego darami. Przez obmycie wodą wasze dzieci zostają włączone w życie samego Jezusa, który umarł na krzyżu, aby nas uwolnić od grzechu, a zmartwychwstając, zwyciężył śmierć. Dlatego, duchowo zanurzone w Jego śmierci i zmartwychwstaniu, zostają one uwolnione od grzechu pierworodnego i rozpoczyna się w nich życie łaski, które jest właśnie życiem Jezusa zmartwychwstałego. On ? pisze św. Paweł ? ?wydał samego siebie za nas, aby odkupić nas od wszelkiej nieprawości i oczyścić lud wybrany sobie na własność, gorliwy w spełnianiu dobrych uczynków? (Tt 2, 14).

Drodzy przyjaciele, Pan dając nam wiarę, dał nam to, co jest w życiu najcenniejsze, a mianowicie najprawdziwszy i najpiękniejszy powód, dla którego mamy żyć: to dzięki łasce uwierzyliśmy w Boga, poznaliśmy Jego miłość, przez którą pragnie nas zbawić i uwolnić od zła. Wiara jest wielkim darem, przez który obdarza nas także życiem wiecznym, prawdziwym życiem. Teraz wy, drodzy rodzice, chrzestni i chrzestne, prosicie Kościół o przyjęcie do swojego łona tych dzieci, o udzielenie im chrztu; a prosicie o to ze względu na dar wiary, który wy sami też otrzymaliście. Za prorokiem Izajaszem każdy chrześcijanin może powtórzyć: ?Pan mnie ukształtował od urodzenia na swego Sługę? (por. 49, 5). Tak więc, drodzy rodzice, wasze dzieci są cennym darem Pana, który zastrzegł dla siebie ich serca, aby móc je napełnić swoją miłością. Przez sakrament chrztu dziś je uświęca i powołuje, by szły za Jezusem, realizując swoje osobiste powołanie zgodnie z owym szczególnym zamysłem miłości, jaki Ojciec powziął dla każdego z nich; kresem tej ziemskiej pielgrzymki będzie pełna komunia z Nim w wiecznej szczęśliwości.

Przyjmując chrzest, te dzieci otrzymują w darze niezatartą pieczęć duchową, ?znamię?, które naznacza na zawsze wewnętrznie ich przynależność do Pana i czyni je żywymi członkami Jego mistycznego ciała, którym jest Kościół. Dla tych dzieci, włączanych do ludu Bożego, rozpoczyna się dzisiaj droga, która powinna być drogą świętości i upodabniania się do Jezusa, rzeczywistością, która zostaje złożona w nich niczym nasienie wspaniałego drzewa, któremu trzeba umożliwić wzrost. Dlatego też, zdając sobie sprawę z wielkości tego daru, od pierwszych wieków zabiegano o to, by udzielać chrztu dzieciom zaraz po urodzeniu. Oczywiście, później musi dojść do dobrowolnego i świadomego przyjęcia tego życia wiary i miłości, i dlatego właśnie konieczne jest, by po chrzcie były one wychowywane w wierze, kształcone zgodnie z mądrością Pisma Świętego i nauczaniem Kościoła, ażeby wrastało w nich to ziarno wiary, które dziś otrzymują, i aby mogły osiągnąć pełną dojrzałość chrześcijańską. Kościół, który je przyjmuje do grona swoich dzieci, musi wziąć na siebie obowiązek towarzyszenia im, razem z ich rodzicami i chrzestnymi, na tej drodze wzrastania. Współpraca między wspólnotą chrześcijańską a rodziną jest nader potrzebna w aktualnym kontekście społecznym, w którym instytucja rodziny jest z wielu stron zagrożona i musi stawiać czoło licznym trudnościom, jakie napotyka w swojej misji wychowywania do wiary. Brak stałych punktów odniesienia w kulturze oraz szybkie przemiany, jakim nieustannie podlega społeczeństwo, powodują, że zadanie wychowawcze jest naprawdę trudne. Dlatego jest konieczne, aby parafie coraz bardziej angażowały się we wspieranie rodzin, które są małymi Kościołami domowymi, w realizowaniu ich zadania przekazywania wiary.

Drodzy rodzice, razem z wami dziękuję Panu za dar chrztu tych waszych dzieci; wznosząc za nie naszą modlitwę, prośmy o obfitość darów Ducha Świętego, który dzisiaj konsekruje je na podobieństwo Chrystusa kapłana, króla i proroka. Zawierzając je matczynemu wstawiennictwu Najświętszej Maryi, módlmy się w intencji ich życia i zdrowia, aby mogły wzrastać i dojrzewać w wierze i przynosiły swym życiem owoce świętości i miłości. Amen!

opr. mg/mg

źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 12011.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 13 sty 2014, o 13:12 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Benedykt XVI
Chrzest jest nowym narodzeniem
8 I 2012 ? Rozważanie przed modlitwą ?Anioł Pański?



Drodzy bracia i siostry!

Obchodzimy dzisiaj święto Chrztu Pańskiego. Przed południem udzieliłem sakramentu chrztu szesnaściorgu niemowlętom i chciałbym w związku z tym zaproponować krótką refleksję na temat naszego bycia dziećmi Bożymi. Przede wszystkim jednak wyjdźmy od naszego bycia po prostu dziećmi: jest to podstawowa cecha, która łączy nas wszystkich. Nie wszyscy jesteśmy rodzicami, ale wszyscy z pewnością jesteśmy dziećmi. Przyjście na świat nigdy nie jest wyborem, nikt nas wcześniej nie pyta, czy chcemy się urodzić. Ale w ciągu życia możemy kształtować w sobie wolną postawę względem samego życia: możemy je przyjąć jako dar i w pewnym sensie ?stawać się? tym, czym już jesteśmy ? stawać się dziećmi. Przejście to oznacza dojrzały przełom w naszym życiu i w relacji z naszymi rodzicami, który rodzi poczucie wdzięczności. Jest to przełom, który uzdalnia nas także do bycia rodzicami ? nie biologicznie, ale moralnie.

Również względem Boga wszyscy jesteśmy dziećmi. Bóg jest u początków istnienia wszelkiego stworzenia, a w sposób szczególny jest Ojcem każdej istoty ludzkiej: pozostaje z nim lub z nią w relacji wyjątkowej, osobistej. Każdy z nas jest chciany i kochany przez Boga. I również w tej relacji z Bogiem możemy, by tak rzec, ?narodzić się na nowo?, to znaczy stać się tym, kim jesteśmy. Dokonuje się to dzięki wierze, dzięki głębokiemu i osobistemu ?tak? powiedzianemu Bogu, który jest źródłem i podstawą naszego istnienia. Wypowiadając owo ?tak?, przyjmuję życie jako dar Ojca, który jest w niebie, Rodzica, którego nie widzę, w którego jednak wierzę i czuję w głębi serca, że On jest Ojcem moim i wszystkich mych braci w człowieczeństwie, Ojcem niezmiernie dobrym i wiernym. Na czym opiera się ta wiara w Boga Ojca? Opiera się na Jezusie Chrystusie: Jego Osoba i Jego historia objawiają nam Ojca, pozwalają Go poznać, na ile to jest możliwe na tym świecie. Wiara, że Jezus jest Chrystusem, Synem Bożym, pozwala ?narodzić się na nowo z wysoka?, to znaczy z Boga, który jest Miłością (por. J 3, 3). I przypomnijmy jeszcze raz, że nikt nie czyni się człowiekiem: urodziliśmy się bez naszego własnego udziału, bierny aspekt bycia zrodzonymi poprzedza aspekt czynny ? nasze działania. To samo zachodzi także na płaszczyźnie bycia chrześcijanami: nikt nie może uczynić się chrześcijaninem jedynie z własnej woli, również bycie chrześcijaninem jest darem, który poprzedza nasze działanie: musimy się odrodzić w nowych narodzinach. Św. Jan pisze: ?Wszystkim tym jednak, którzy Je [Słowo] przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi? (J 1, 12). Oto sens sakramentu chrztu: chrzest jest nowym narodzeniem, które poprzedza nasze działanie. Dzięki swej wierze możemy wychodzić naprzeciw Chrystusowi, ale tylko On sam może nas uczynić chrześcijanami i w odpowiedzi na tę naszą wolę, na to nasze pragnienie obdarzyć godnością, mocą stania się dziećmi Bożymi, której sami z siebie nie posiadamy.

Drodzy przyjaciele, niedziela Chrztu Pańskiego kończy okres Bożego Narodzenia. Dziękujmy Bogu za tę wielką tajemnicę, która jest źródłem odrodzenia dla Kościoła i całego świata. Bóg stał się dzieckiem człowieka, aby człowiek stał się dzieckiem Boga. Odnówmy w sobie radość z tego, że jesteśmy dziećmi: jako ludzie i jako chrześcijanie; urodzeni i odrodzeni do nowego życia w Bogu. Urodzeni z miłości ojca i matki i odrodzeni z miłości Boga przez chrzest. Maryję Pannę, Matkę Chrystusa i wszystkich, którzy w Niego wierzą, prośmy, aby pomagała nam żyć prawdziwie jako dzieci Boże, nie w słowach albo nie tylko w słowach, ale w rzeczywistości. Św. Jan pisze dalej: ?Przykazanie zaś Jego jest takie, abyśmy wierzyli w imię Jego Syna, Jezusa Chrystusa, i miłowali się wzajemnie tak, jak nam nakazał? (1 J 3, 23).

po polsku:

Serdeczne pozdrowienie kieruję do Polaków. Liturgia Kościoła wspomina dziś chrzest Jezusa w Jordanie. Był to gest solidarności z grzesznikami wszystkich czasów, którzy przez Jego dzieło odkupienia doznają Bożego usprawiedliwienia i miłosierdzia. Dziękujmy dziś za to, że i my mamy udział w tej tajemnicy dzięki łasce sakramentu chrztu. Niech Bóg wam błogosławi!

opr. mg/mg


źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 12012.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 13 sty 2014, o 13:12 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Benedykt XVI
Modlitwa i sakramenty dają nam światło prawdy
8 I 2012 ? Msza św. w Niedzielę Chrztu Pańskiego



Drodzy bracia i siostry!

Zawsze z radością odprawiam tę Mszę św. połączoną z chrztami dzieci w święto Chrztu Pańskiego. Serdecznie witam was wszystkich, drodzy rodzice, matki i ojcowie chrzestni, oraz wszystkich waszych krewnych i przyjaciół! Przybyliście ? wypowiedzieliście to głośno ? aby wasze nowo narodzone dzieci otrzymały dar łaski Bożej, ziarno życia wiecznego. Wy, rodzice, pragnęliście tego. Pomyśleliście o chrzcie, zanim jeszcze wasze dziecko przyszło na świat. Wasza odpowiedzialność chrześcijańskich rodziców kazała wam pomyśleć od razu o sakramencie, który wprowadza w życie Boże we wspólnocie Jego Kościoła. Możemy powiedzieć, że był to wasz pierwszy wybór, jako świadków wiary, dotyczący wychowania waszych dzieci: ten wybór jest rzeczą podstawową!

Zadaniem rodziców, których wspomagają rodzice chrzestni, jest wychowywanie syna lub córki. Wychowywanie jest bardzo trudne, niekiedy wystawia na próbę nasze ludzkie zdolności, które są zawsze ograniczone. Ale wychowanie staje się wspaniałą misją, jeżeli wypełnia się ją we współpracy z Bogiem, który jest pierwszym i prawdziwym wychowawcą każdego człowieka.

W pierwszym czytaniu, którego wysłuchaliśmy, zaczerpniętym z Księgi proroka Izajasza, Bóg zwraca się do swojego ludu właśnie jako wychowawca. Przestrzega Izraelitów przed niebezpieczeństwem, jakim jest zaspokajanie pragnienia i głodu u niewłaściwych źródeł. Mówi: ?Czemu wydajecie pieniądze na to, co nie jest chlebem? I waszą pracę ? na to, co nie nasyci?? (Iz 55, 2). Bóg chce nas napoić i nakarmić dobrymi rzeczami, tym, co wychodzi nam na zdrowie; tymczasem my niekiedy źle wykorzystujemy swoje zasoby, wydajemy na to, co nieprzydatne, a wręcz szkodliwe. Bóg chce nam dać przede wszystkim samego siebie i swoje Słowo. Wie, że gdy oddalimy się od Niego, szybko znajdziemy się w tarapatach, jak syn marnotrawny z przypowieści, a przede wszystkim utracimy naszą ludzką godność. I dlatego zapewnia nas, że jest nieskończonym miłosierdziem, że Jego myśli i Jego drogi nie są takie jak nasze ? na nasze szczęście! ? i że zawsze możemy powrócić do Niego, do domu Ojca. Zapewnia nas także, że jeśli przyjmiemy Jego Słowo, wyda ono dobre owoce w naszym życiu, jak deszcz, który nawadnia ziemię (por. Iz 55, 10-11).

Na te słowa, które Pan skierował do nas za pośrednictwem proroka Izajasza, odpowiedzieliśmy refrenem z Psalmu: ?Z weselem czerpać będziemy ze zdrojów zbawienia?. Jako osoby dorosłe zobowiązaliśmy się do tego, że będziemy czerpać z dobrych źródeł, dla dobra naszego oraz tych, którzy zostali nam powierzeni i za których jesteśmy odpowiedzialni, w szczególności wy, drodzy rodzice, matki i ojcowie chrzestni ? dla dobra tych dzieci. A co to są ?zdroje zbawienia?? Są nimi Słowo Boże i sakramenty. Przede wszystkim dorośli muszą czerpać z tych zdrojów, aby móc prowadzić najmłodszych w ich wzrastaniu. Rodzice muszą dać bardzo dużo, a żeby móc dawać, sami muszą otrzymać, w przeciwnym wypadku ogołacają się, jałowieją. Rodzice nie są źródłem, podobnie jak i my, kapłani, również nie jesteśmy źródłem: jesteśmy raczej niejako kanałami, przez które musi płynąć życiodajna limfa miłości Bożej. Jeżeli oddalimy się od źródła, jako pierwsi odczujemy negatywne tego skutki i nie będziemy już w stanie wychowywać innych. Dlatego zobowiązaliśmy się, mówiąc: ?Z weselem czerpać będziemy ze zdrojów zbawienia?.

A teraz przejdźmy do drugiego czytania i do Ewangelii. Mówią nam one, że pierwszym i głównym działaniem wychowawczym jest świadectwo. Ewangelia opowiada nam o Janie Chrzcicielu. Jan był wielkim wychowawcą swoich uczniów, gdyż prowadził ich na spotkanie z Jezusem, o którym dawał świadectwo. Nie wywyższał samego siebie, nie chciał przywiązywać uczniów do siebie. A przecież Jan był wielkim prorokiem, jego sława była wielka. Kiedy przyszedł Jezus, usunął się w cień i wskazywał na Niego: ?Idzie za mną mocniejszy ode mnie (...). Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym? (Mk 1, 7-8). Prawdziwy wychowawca nie przywiązuje osób do siebie, nie jest zaborczy. Chce, aby dziecko czy uczeń nauczyli się poznawać prawdę i wyrobili sobie osobisty stosunek do niej. Wychowawca wypełnia swoją powinność do końca, tak by nigdy nie brakowało jego czujnej i wiernej obecności; a jego celem jest, aby wychowanek słuchał głosu prawdy przemawiającego w jego sercu i szedł za nim na drodze swojego życia.

Powróćmy jeszcze do świadectwa. W drugim czytaniu apostoł Jan pisze: ?Duch daje świadectwo? (1 J 5, 6). Mówi o Duchu Świętym, Duchu Bożym, który daje świadectwo o Jezusie, zaświadczając, że jest Chrystusem, Synem Bożym. Widać to również w scenie chrztu w rzece Jordan: Duch Święty zstępuje na Jezusa pod postacią gołębicy, objawiając, że On jest Jednorodzonym Synem odwiecznego Ojca (por. Mk 1, 10). Jan uwydatnia ten aspekt również w swojej Ewangelii, gdzie Jezus mówi do uczniów: ?Gdy jednak przyjdzie Paraklet, którego Ja wam poślę od Ojca, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On zaświadczy o Mnie. Ale wy też świadczycie, bo jesteście ze Mną od początku? (J 15, 26-27). To jest dla nas wielkim pokrzepieniem w zadaniu wychowywania do wiary, ponieważ wiemy, że nie jesteśmy sami i że nasze świadectwo jest wspierane przez Ducha Świętego.

Jest rzeczą bardzo ważną dla was, rodzice, a także dla rodziców chrzestnych, aby mocno wierzyć w obecność i działanie Ducha Świętego, przyzywać Go i przyjmować do swego wnętrza poprzez modlitwę i sakramenty. To On bowiem oświeca umysł, rozpala serce wychowawcy, aby umiał przekazywać wiedzę o Jezusie i Jego miłość. Modlitwa jest pierwszym warunkiem wychowania, bo modląc się, usposabiamy się do tego, aby pozostawić Bogu inicjatywę, Jemu powierzyć dzieci, bo On zna je wcześniej i lepiej od nas i doskonale wie, co jest ich prawdziwym dobrem. A jednocześnie, kiedy się modlimy, wsłuchujemy się w Boże podszepty, aby dobrze wywiązać się z zadania ? które do nas należy i które mamy zrealizować. Dzięki sakramentom, zwłaszcza Eucharystii i sakramentowi pokuty, możemy wykonywać zadania wychowawcze w zjednoczeniu z Chrystusem, w jedności z Nim, i jesteśmy nieustannie odnawiani przez Jego przebaczenie. Modlitwa i sakramenty dają nam światło prawdy, dzięki któremu możemy być zarazem czuli i mocni, postępować łagodnie i stanowczo, milczeć i mówić we właściwym momencie, ganić i korygować we właściwy sposób.

Drodzy przyjaciele, prośmy zatem wszyscy razem Ducha Świętego, aby obficie zstąpił na te dzieci, uświęcił je na obraz Jezusa Chrystusa i towarzyszył im zawsze na drodze ich życia. Powierzmy je matczynemu przewodnictwu Najświętszej Maryi, aby wzrastały w latach, mądrości i łasce i stały się prawdziwymi chrześcijanami, wiernymi i radosnymi świadkami miłości Bożej. Amen.

opr. mg/mg

źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP ... 12012.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 13 sty 2014, o 13:14 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445

Papież ochrzcił 32 dzieci


Obrazek

W Niedzielę Chrztu Pańskiego Ojciec Święty Franciszek udzielił sakramentu chrztu 32 dzieci. Podczas Mszy św. sprawowanej w Kaplicy Sykstyńskiej w Watykanie Papież apelował do rodziców, by przekazywali wiarę swym dzieciom. To one ? dodał ? są ?ogniwem łańcucha wiary?.

- Przynieśliście dzieci do chrztu, ale za jakiś czas to one będą mieć dzieci i będą je chrzcić, i to będą wnuczęta. To jest łańcuch wiary. Chciałbym powiedzieć wam tylko to ? jesteście przekazicielami wiary. Macie obowiązek przekazywać wiarę tym dzieciom. To jest najpiękniejsze dziedzictwo jaki pozostawiacie dzieciom ? powiedział Ojciec św. Franciszek.

Każde dziecko, które się rodzi jest darem radości i nadziei, a każde ochrzczone dziecko, jest cudem wiary i świętem dla rodziny Bożej ? powiedział papież Franciszek w rozważaniach przed modlitwą Anioł Pański.

Nawiązując do Ewangelii Niedzieli Chrztu Pańskiego Ojciec św. zauważył, że kiedy Jezus przyjął chrzest od Jana w rzece Jordan niebiosa otwarły się dla Niego.

Jeśli niebo jest zamknięte, to nasz horyzont w tym ziemskim życiu jest mrokiem, pozbawiony nadziei ? dodał Papież. Franciszek podkreślił, że otwarcie się niebios dla nas jest możliwe wtedy, gdy pozwolimy się przeniknąć miłości Bożej.

- Bóg daje nam w Chrystusie zapewnienie niezniszczalnej miłości. Od chwili, kiedy Słowo stało się ciałem można widzieć niebo otwarte. Było to możliwe dla pasterzy z Betlejem, Mędrców ze Wschodu, dla Jan Chrzciciela, apostołów Jezusa, św. Szczepana, pierwszego męczennika, który zawołał: ?Widzę niebo otwarte?. A to jest również możliwe dla każdego z nas, jeśli pozwolimy przeniknąć się miłości Bożej, która jest nam dana przez Ducha Świętego po raz pierwszy w chrzcie. Pozwólmy się przeniknąć miłości Bożej. To jest wielki czas miłosierdzia ? powiedział Papież.

Ojciec Święty Franciszek zapowiedział też w niedzielę, że na konsystorzu 22 lutego mianuje 19 nowych kardynałów. Ich nazwiska ogłosił podczas spotkania na modlitwie Anioł Pański. Na liście nie ma Polaka.

- Módlmy się za nowych kardynałów, aby obleczeni w cnoty Dobrego Pasterza mogli wspomóc w sposób jeszcze bardzie owocny i skuteczny biskupa Rzymu w jego posłudze Kościołowi Powszechnemu ? powiedział Franciszek.

RIRM

źródło: http://www.radiomaryja.pl/kosciol/papie ... 32-dzieci/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 16 lut 2015, o 11:21 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
+

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 9 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!