DOBROĆ - ODROBINA CIEPŁA W słoneczne popołudnie Grześ siedział na balkonie i zabawiał się puszczaniem mydlanych baniek. Maczał słomkę w wodzie, delikatnie dmuchał i liczył, ile za każdym razem udało mu się wypuść baniek. Pyszna zabawa! Bańki pędzone wiatrem, zaczynały swoją wędrówkę po świecie. Niektóre z nich ocierały się o okna szpitala, inne wpadały do pokojów z chorymi, sprawiając im odrobinę radości. Był właśnie czas wizyty. Poważny profesor medycyny zatrzymał się i patrzył zdziwiony na mieniące się tysiącem kolorów mydlane bańki. Czy chociaż raz w swoim życiu zabawiał się pan puszczaniem mydlanych baniek? - zapytał profesor swojego asystenta. Nie czekając na jego odpowiedź ciągnął dalej: Jeśli chodzi o wartość materialną tej mydlanej bańki, to jest ona prawie równa zeru: odrobina wody i mydła. To zaś, co sprawia, że ta bańka jest tak piękna, iż należy ją podziwiać, to odrobina ciepłego ludzkiego powietrza, a więc to, co pochodzi z wnętrza człowieka, to, co jest dodane do tego materiału, do tej fizycznej rzeczywistości. Ludzkie ciepło decyduje o wszystkim. Asystent, który nie był długo u profesora, zapytał: Czy w przypadku kontaktu człowieka z człowiekiem też? Tak! W przypadku kontaktu z drugim człowiekiem sprawa ma się podobnie, jak z tą mydlaną bańką. Można komuś ofiarować coś bardzo drogiego i wydać na to wiele pieniędzy. Jeśli nie czynimy tego z miłością, pozostanie to dla nas i dla drugiego tylko jakąś materialną rzeczą. Jeśli jednak komuś coś ofiarujemy i jest to podyktowane miłością, uczuciem wdzięczności, to ten fizyczny, materialny przedmiot "przemienia się", nabiera zupełnie innego znaczenia, jego finansowa wartość przestaje odgrywać pierwszorzędną rolę. Ten dar - nie można mówić już o przedmiocie, tylko o darze - zaczyna się mienić dla nas i dla obdarowanego tysiącem barw. On zaczyna tworzyć historię naszego życia i naszego spotkania z drugim człowiekiem, a wszystko przez to, że zamieszkuje w nim uczucie.
Autor nieznany – zebrał ks. Antoni Wac
_________________ + Z Bogiem i Maryją.
|