Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 10 mar 2015, o 17:32 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
DIABEŁ, SZATAN - POKUSA

Żył sobie kiedyś pewien pustelnik, który był tak święty, że jedną nogą znajdował się już prawie w Niebie.
W grocie, gdzie mieszkał, która znajdowała się w ścianie wysokiej zielonej góry, nie było prawie nic.
Pustelnik zbierał leśne jagody, zioła, czasami zaś na niedzielny obiad jakieś grzyby.
W jaki sposób mogę go kusić? - zastanawiał się nieustannie diabeł.
Szpiegował go, śledził jego ślady, przyglądał mu się od stóp do głowy, wszystko po to, aby móc w nim dostrzec choćby najdrobniejszą wadę.
Ale nic nie znajdował.
Deptał mu po piętach, wściekał się i klął.
W końcu jednak zdecydował, że musi przystąpić do konkretnego ataku.
Pojawił się przed pustelnikiem właśnie wtedy, kiedy ten pożywiał się kawałkiem chleba zanurzanego w źródlanej wodzie.
Cześć - powiedział do niego Szatan.
Czy wiesz kim jestem?
Diabłem - odpowiedział spokojnie pustelnik.
Bóg zgodził się na to, abym cię kusił.
Zależy mi na tym, abyś popełnił jakiś ciężki grzech.
Mów dalej - mówił pustelnik.
Słucham cię.
Zamorduj kogoś.
Nie.
Nie ma mowy.
Napadnij na jakąś kobietę.
To potworne i obrzydliwe.
Nigdy tego nie zrobię.
Uciekaj stąd diable.
Brakuje ci nawet fantazji.
Napij się więc choćby odrobiny wina.
To przecież nawet nie jest grzech.
Zrób mi jakąś przyjemność!
Pustelnik westchnął:
No dobrze.
Łyk wina to rzeczywiście nic złego.
I znienacka pojawił się w jego ręku puchar wspaniałego, musującego wina.
Wypił łyk, potem zaczerpnął powietrza i wypił następny.
Mniam, wyśmienite - powiedział.
Wypił jeszcze jeden łyk i powiedział:
Mocne... jak diabeł.
Potem zaczął się śmiać, opadł się na kolana i dalej żłopał wino.
Pobliską ścieżką zmierzała w jego stronę dziewczynka.
Dzień dobry, święty człowieku - powiedziała.
Przyniosłam ci kilka jabłek i kawałek chleba.
Pustelnik z przesłoniętymi wściekłością oczami złapał ją za włosy i rzucił na ziemię.
Dziewczynka zaczęła krzyczeć co sił w płucach.
Usłyszał ją pracujący na polu ojciec i przybiegł jej na pomoc.
Zobaczywszy go pustelnik złapał za wielki kamień i rzucił w niego z wielką mocą.
Dopiero po pewnym czasie, kiedy pustelnik doszedł do siebie zorientował się, że u jego stóp leży we krwi jakiś człowiek.
Wydaje mi się, że nie żyje - powiedział ze zwycięską miną Szatan.
Potem zerwał kwiatek i włożył go sobie do ust.
Pustelnik rzucił się z przerażeniem na kolana:
Panie Boże, co ja uczyniłem?
Odpowiedział mu diabeł:
I pomyśleć, że z trzech grzechów wybrałeś najmniejszy.
Dzięki niemu będziesz musiał spędzać wiele dni w moim towarzystwie.
I pogwizdując sobie z rękami w kieszeni ruszył przed siebie.
Po kilku krokach zatrzymał się, odwrócił i przemówił jakby do swojego starego przyjaciela:
No i co, pójdziesz za mną, pustelniku?

Mniejsze grzechy nie istnieją...



Autor nieznany ? zebrał ks. Antoni Wac

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!