Forum DDN+. Duch, Dusza i Serce znajdą tu Natchnienia, świadectwa i pomoc.
https://www.drogowskazydonieba.com/

BÓG - SANDRA
https://www.drogowskazydonieba.com/viewtopic.php?t=50205
Strona 1 z 1

Autor:  Admin_DDN [ 9 sty 2015, o 16:12 ]
Tytuł:  BÓG - SANDRA

BÓG - SANDRA

Miała trzynaście lat i jedno wielkie marzenie: chciała być nauczycielką.
Podczas wakacji znalazła się w szpitalu, poddana operacji.
Lekarze powiedzieli rodzicom, że dziecko nie ma najmniejszych szans.
Pod koniec września Sandra znalazła się po raz drugi w szpitalu, cierpiała już bardzo.
Matka, kobieta głęboko religijna i rozumiejąca sytuację, spędzała wiele czasu przy łóżku dziecka.
Wreszcie poprosiła lekarzy, aby pozwolono jej zabrać Sandrę do domu.
W mieszkaniu umieszczono łóżko Sandry tak, by mogła leżąc w nim, uczestniczyć w życiu rodziny.
Ojciec przynosił jej często kwiaty, był troskliwy i czuły.
Sandra miała jeszcze dziesięcioletniego braciszka i sześcioletnią siostrzyczkę.
Dni płynęły.
Wydawało się, że Sandra nie może umrzeć.
Przypominała więźnia obozu koncentracyjnego ? wyschnięte ręce i nóżki.
Wszystkich zastanawiało, co ją trzyma przy życiu.
Za pozwoleniem matki zapytałam Sandrę:
Powiedz mi, co ci się stało, dlaczego tak ogromnie cierpisz, czego się boisz?
Ku mojemu zaskoczeniu, a przede wszystkim ku uldze dziecka, usłyszałam odpowiedź:
Ja nie mogę umrzeć, bo nie pójdę do nieba!
Kto ci powiedział, że nie pójdziesz do nieba? - zapytałam.
Ksiądz mówił na religii, że ten, kto nie kocha Pana Boga ponad wszystko, bardziej niż rodziców, ten nie pójdzie do nieba.
Ja kocham moją mamusię i mojego tatusia, moją siostrzyczkę i braciszka bardziej niż Pana Boga! - odparła Sandra.
Odczekałam chwilę i poprowadziłam rozmowę w ten sposób.
Widzisz Sandro, nie wiem kto i dlaczego tak sobie przedstawił Pana Boga.
Chciałabym porozmawiać z tobą o rzeczach, które i ty, i ja znamy z codziennego życia.
Weźmy na przykład szkołę.
Jesteś znowu w twojej klasie, są tam różni uczniowie.
Jeśli nauczyciel ma szczególnie trudne pytanie, czy zadaje je wszystkim dzieciom, czy raczej zwraca się do najlepszych uczniów, aby przy okazji ci słabsi mogli się też czegoś nauczyć?
Sandra podjęła kwestię:
Oczywiście nauczyciel zadaje trudne pytania tylko najlepszym uczniom!
Ciągnęłam dalej:
Myślę, że z Panem Bogiem jest tak, jak z tym nauczycielem.
Pomyśl zresztą sama i odpowiedz: czy Pan Bóg postawił ci łatwe zadanie, czy trudne?
Sandra popatrzyła na mnie, w jej oczach pojawił się błysk zrozumienia, przejaw odkrycia jakiejś wielkiej prawdy.
Rzekła bardzo poważnie:
Nie sądzę, aby Pan Bóg mógł postawić pierwszemu lepszemu dziecku takie zadanie, jakie postawił przede mną.
Takie zadanie tylko ja potrafię spełnić!
Odwiedziłam Sandrę jeszcze raz.
Była bardzo spokojna.
Rodzina była przygotowana, gdy umierała.
Z rodzicami i rodzeństwem modliłam się nad jej grobem.


Autor nieznany ? zebrał ks. Antoni Wac

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/