BÓG - O ŚWIĄTYNI I WROTYCZU
Był sobie raz stary nauczyciel.
Pewnego dnia przyszła doń grupa uczniów bogatych w wieloletnie życiowe doświadczenie.
Rozbiegli się kiedyś po świecie, by rozdawać owoce jego nauki.
Kiedy, uczniowie złożyli mu już dary i powspominali piękne, dawne czasy, poprosili swego starego mistrza, aby mogli go jeszcze raz posłuchać.
Nauczyciel zgodził się.
Jakże jednak wielkie było ich zdumienie, kiedy przyjął ich w świątyni wraz z młodziutkimi uczniami, dorastającymi mnichami - a także z grupą dzieci.
Najstarszy z byłych uczniów wyraził przed nim swoje zdziwienie, nawet z odrobiną dezaprobaty.
Na co mistrz odpowiedział:
Czy widzisz tę tam starą świątynię?
Fasadę ma jasną i pełną blasku, ale jeśli podejdziesz, dojrzysz, że całą tylną ścianę porastają wrotycz i liany.
To samo grozi człowiekowi dorosłemu, o ile, od czasu do czasu, nie odważy się na odrzucenie tego, co nazywa doświadczeniem.
Aby coraz bardziej dorastać w sercu i w duszy, trzeba się stawać coraz bardziej dzieckiem.
Uczeń spuścił głowę - i krótkich, naiwnych historyjek, jakie opowiadał stary nauczyciel, wysłuchał tak, jakby słyszał je po raz pierwszy w życiu.
Autor nieznany ? zebrał ks. Antoni Wac
_________________ + Z Bogiem i Maryją.
|