Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 2 kwie 2017, o 21:51 
Offline
1000p
1000p
Awatar użytkownika

Rejestracja: 8 paź 2013, o 19:41
Posty: 1061
Jak poznać, gdy szatan udaje Boga?

?Pewnej nocy, po przejedzeniu, nagle ujrzał na podłodze czerń i pełzające gady, a potem człowieka siedzącego w kącie pokoju, który powiedział jedynie "nie jedz tak dużo" i zniknął w ciemności. Chociaż go to przestraszyło, zaufał temu objawieniu jako czemuś "dobremu" - dawało bowiem "moralną" radę. Potem, według jego słów - "tejże nocy ten sam człowiek znów się pojawił, lecz tym razem już się nie bałem. Powiedział, że jest Panem Bogiem?

Pisma Emanuela Swedenborga

Inny okultystyczny tekst, którym zajmują się współcześni badacze daje więcej nadziei na to, że będzie zrozumiały. Pochodzi bowiem z naszych nowożytnych czasów, jest całkowicie zachodni w mentalności i rzekomo chrześcijański. Pisma szwedzkiego wizjonera Emanuela Swedenborga (1668-1772) opisują wizje innego świata, które zaczynają mu się pojawiać w średnim wieku. Zanim zaczęły się u niego wizje, był typowym intelektualistą XVIII wiecznej Europy: płynnie znał wiele języków, był erudytą, naukowcem i wynalazcą, człowiekiem aktywnym w życiu publicznym jako nadzorca szwedzkiego przemysłu górniczego i członkiem Izby Szlacheckiej - w skrócie - "człowiekiem uniwersalnym" we wczesnym wieku nauki, gdy wciąż jeszcze było możliwe opanowanie niemal całej wiedzy danego czasu przez jednego człowieka. Napisał około 150 prac naukowych, z czego niektóre (jak na przykład czterotomowy traktat anatomiczny Mózg) daleko wyprzedzały jego czasy.

W 56 roku życia zwrócił swoją uwagę na niewidzialny świat i przez ostatnie 25 lat swojego życia napisał ogromną ilość religijnych dzieł opisujących niebo, piekło, anioły i duchy - a wszystko to oparte na osobistym doświadczeniu.

Jego opisy niewidzialnych sfer są żenująco ziemskie; ogólnie jednak pozostają w zgodzie z opisami większości literatury okultystycznej. Wedle relacji Swedenborga, gdy osoba umiera, wchodzi w "świat duchów", który znajduje się w połowie drogi pomiędzy niebem a piekłem . Tamten świat, chociaż jest duchowy, a nie materialny, jest tak podobny do rzeczywistości materialnej, że osoba na początku nie wie, iż umarła ; ma ona ten sam rodzaj "ciała" i zdolności zmysłowe, jak wtedy, gdy była w swoim ziemskim ciele. W momencie śmierci następuje wizja światła - coś jasnego i mglistego - i ma miejsce "przegląd" jej życia i jej dobrych i złych uczynków. Spotyka przyjaciół i znajomych z tego świata i przez pewien czas kontynuuje egzystencję bardzo podobną do ziemskiej, z wyjątkiem tego, że wszystko jest znacznie bardziej "wewnętrzne"; jest przyciągana do tych rzeczy i osób, które kochała, zaś rzeczywistość określana jest przez myśl - jak tylko pomyśli się o kimś kochanym, osoba ta staje się obecna, jak gdyby została przywołana . Gdy już ktoś zacznie bywać w tym duchowym świecie, przyjaciele pouczają go o niebie i piekle i zabierany jest do różnych miast, ogrodów i parków .

W tym przejściowym "świecie duchów", człowiek "przygotowuje się" do nieba w procesie edukacji, który trwa od kilku dni do roku . Ale samo "Niebo", opisywane przez Swedenborga, nie różni się zbytnio od "świata duchów", a jedno i drugie podobne jest do ziemi . Są tam podwórka i korytarze jak na ziemi, parki i ogrody, domy i "sypialnie" aniołów z dużą ilością odzieży. Są tam rządy, prawa i sądy - wszystko, rzecz jasna, bardziej "duchowe" niż na ziemi. Są tam kościoły i nabożeństwa, duchowni wygłaszają kazania i wpadają w zakłopotanie, gdy ktoś z wiernych się z nimi nie zgadza. Są tam śluby, szkoły, wychowywanie i kształcenie dzieci, życie publiczne, w skrócie - prawie wszystko, co można znaleźć na ziemi i co może stać się "duchowe". Sam Swedenborg rozmawiał z wieloma aniołami w niebie (wszystkich ich uważał jedynie za dusze zmarłych), jak również z dziwnymi mieszkańcami Merkurego, Jowisza i innych planet; w "niebie" spierał się z Marcinem Lutrem i nawrócił go na swe własne wierzenia, ale nie udało mu się wyperswadować Kalwinowi jego wiary w predestynację. Opis "piekła" jest podobny - jest to miejsce podobne do ziemi, którego mieszkańcy charakteryzują się samolubstwem i złymi czynami.

Łatwo można zrozumieć, dlaczego przez większość mu współczesnych Swedenborg został odrzucony jako wariat i dlaczego do całkiem nawet niedawna jego wizje rzadko przyjmowano poważnie. Jednakże zawsze byli tacy, którzy uważali, że mimo całej dziwności jego wizji znajdował się w prawdziwym kontakcie z niewidzialną rzeczywistością. Współczesny mu, lecz młodszy od niego niemiecki filozof Immanuel Kant, jeden z głównych twórców współczesnej filozofii, traktował go bardzo poważnie i wierzył kilku znanym w całej Europie przykładom swedenborgowskiego "jasnowidzenia". Zaś amerykański filozof Emerson, w swoim długim eseju na jego temat w książce Representative Man, nazwał go "jednym z gigantów literatury, z którym nie równają się całe akademie zwykłych uczonych". Odnowione w naszych czasach zainteresowanie okultyzmem, wysunęło go oczywiście na czoło jako "mistyka" i "jasnowidza" nie związanego doktrynalnym chrześcijaństwem. W szczególności badacze doświadczeń "pośmiertnych" odnajdują godne uwagi paralele pomiędzy swoimi odkryciami a jego opisami pierwszych momentów po śmierci.

Nie ma raczej wątpliwości co do tego, że Swedenborg był w rzeczywistym kontakcie z duchami i że od nich otrzymywał swoje "objawienia". Sprawdzenie tego, jak otrzymywał on owe "objawienia" pokaże nam, w jakiej sferze naprawdę te duchy zamieszkują.

Historia kontaktu Swedenborga z niewidzialnymi duchami - którą bardzo szczegółowo zapisał w swoim obszernym Dzienniku Snów i Dzienniku Duchowym (2300 stron) - dokładnie odpowiada charakterystyce osoby wchodzącej w kontakt z demonami powietrznymi, opisanej przez św. biskupa Ignacego. Swedenborg od dzieciństwa praktykował pewną formę medytacji, wiążącą się z relaksacją i intensywną koncentracją; dość wcześnie zaczął widzieć podczas swojej medytacji wspaniały płomień, który ufnie przyjął i zinterpretował jako znak "pochwały" dla jego myśli. To przygotowało go na rozpoczęcie obcowania z rzeczywistością duchów. Później zaczął mieć sny o Chrystusie, o tym, że został przyjęty do stowarzyszenia "nieśmiertelnych" i stopniowo zaczął sobie uświadamiać obecność "duchów" wokół siebie. W końcu duchy zaczęły mu się pojawiać w stanie przebudzenia. Pierwsze z tych ostatnich doświadczeń zdarzyło się w trakcie podróży w Londynie. Pewnej nocy, po przejedzeniu, nagle ujrzał na podłodze czerń i pełzające gady, a potem człowieka siedzącego w kącie pokoju, który powiedział jedynie "nie jedz tak dużo" i zniknął w ciemności. Chociaż go to przestraszyło, zaufał temu objawieniu jako czemuś "dobremu" - dawało bowiem "moralną" radę. Potem, według jego słów - "tejże nocy ten sam człowiek znów się pojawił, lecz tym razem już się nie bałem. Powiedział, że jest Panem Bogiem, Stwórcą Wszechświata i Odkupicielem i że wybrał mnie dla wyjaśnienia ludziom duchowego sensu Pisma i że on sam mi wyjaśni, co powinienem napisać na ten temat; tejże nocy zostały mi otwarte - tak, że w pełni przekonałem się o ich prawdziwości - światy duchów, nieba i a... Potem Pan otwierał bardzo często w ciągu dnia moje cielesne oczy, tak, że w środku dnia mogłem zaglądać w inny świat i w stanie całkowitego przebudzenia rozmawiać z aniołami i duchami" .

Z opisu tego jasno wynika, że Swedenborg został otwarty na kontakt z powietrznym królestwem upadłych duchów i że wszystkie jego późniejsze objawienia pochodzą z tego samego źródła. "Niebo" i "piekło", które widział, także były częściami tego powietrznego królestwa, a "objawienia", które zapisał, są opisem iluzji tej sfery wywoływanych przez upadłe duchy w ich własnych celach, dla ludzi łatwowiernych. Spojrzenie na inne przykłady literatury okultystycznej pokaże nam więcej cech charakterystycznych tej rzeczywistości.



Fragment z książki Ojca Serafina Rose, ?Dusza po śmierci?, wyd. Monasteru Ujkowice
Oprac.MP

Źródło; http://www.fronda.pl/a/jak-poznac-gdy-s ... 90373.html


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 48 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!