Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 6 sty 2015, o 19:39 
Offline
1000p
1000p
Awatar użytkownika

Rejestracja: 8 paź 2013, o 19:41
Posty: 1061
Treści ezoteryczne w czasopiśmie ?Zwierciadło"

Z zainteresowań ja wymienić mogę:
przyrodę, urodę, modę, wygodę,
Kubę, snowboard, tao, kino, i'ching, feng shui,
sushi, jing jiang, drum'n'bass, Buena Vista Social Club.

Kasia Nosowska



Mimo że ezoteryka nie zawsze jest podawana w sposób jawny, przenika wszystkie sfery życia. Do jej popularyzacji w znacznym stopniu przyczynia się prasa kobieca. Czasopisma poradnikowe, takie jak ?Pani domu" czy ?Przyjaciółka", zazwyczaj nie przywiązują wagi do ideologii będącej fundamentem ezoterycznych praktyk. W magazynach tego typu ezoteryka często ma posmak sensacji lub jest prezentowana w działach poświęconych rozrywce, co narzuca traktowanie jej z dystansem. Niekiedy opisy działań, które nie mają racjonalnej podstawy, funkcjonują w tych czasopismach na zasadzie praktycznych porad. W artykule ?Moc kamieni", zamieszczonym w jednym z numerów ?Pani domu", litoterapię potraktowano jako skuteczny zabieg kosmetyczny, przy czym całkowicie pominięto zasady jej ?działania"[1]. Skutkiem lektury podobnych tekstów może być nieświadome zwrócenie się ku medycynie alternatywnej.

Ezoteryczna ideologia zarezerwowana jest dla innej kategorii czytelniczek. Wśród pism kobiecych propagujących ezoterykę wymienić należy przede wszystkim ?Wróżkę" i ?Zwierciadło". Pierwszy z miesięczników znaleźć można w kioskach obok ?Nieznanego świata", ?Czwartego wymiaru" i czasopisma astrologicznego ?Gwiazdy mówią". Drugi, choć w równym stopniu przesiąknięty ezoteryczną treścią, kładziony jest zazwyczaj w sąsiedztwie ekskluzywnych magazynów, takich jak ?Twój styl", ?Pani" oraz ?Elle".

?Zwierciadło" ukazuje się od roku 1957. Początkowo było 16-stronicowym tygodnikiem, poświęconym sprawom dnia codziennego. Dziś jest to ekskluzywny miesięcznik opiniotwórczy, liczący ponad 200 stron. Funkcję redaktora naczelnego ?Zwierciadła" pełni obecnie dziennikarka prasowa i telewizyjna Katarzyna Montgomery. Z pismem współpracują między innymi Tomasz Jastrun, Wojciech Eichelberger, Renata Arendt-Dziurdzikowska, Katarzyna Miller i Anna Janko. Miesięcznik oficjalnie skierowany jest do wykształconych, ?nowoczesnych kobiet szukających w życiu określonych wartości"[2]. Uważna lektura czasopisma pokazuje jednak, że od jego czytelniczek nie wymaga się refleksyjnej postawy, lecz skinięcia głową.

W przeciwieństwie do większości kobiecych magazynów, ?Zwierciadło" nie jest czasopismem do oglądania. Wiele w nim zdań sformułowanych na tyle zgrabnie, by skłonić do sięgnięcia po ołówek. Adresowane do ?Zwierciadła" listy, utrzymane zazwyczaj w emocjonalnym tonie, pokazują, że kobiety utożsamiają się z miesięcznikiem, odnoszą jego treść do własnego życia. Magazyn daje im garść frazesów na tyle sugestywnych, by można było zbudować na nich wizję świata. Wizję niespójną, za to bardzo atrakcyjną. ?Zwierciadło" formułuje obietnicę życia bez chorób i zmartwień. Zachęca do skupiania uwagi na własnej osobie, czyni największą cnotę z egocentryzmu. W kreowanej przez czasopismo rzeczywistości nie obowiązują pojęcia dobra i zła. Liczy się tam jedynie ?prawda wewnętrzna", zaś zaspokajanie własnych potrzeb i zachcianek stanowi realizację duchowego ideału.



Pośród mistycznej energii



?Zwierciadło" wymaga od swych odbiorczyń ogromnej naiwności. Przedstawia im Berta Hellingera jako jednego z najwybitniejszych terapeutów XXI wieku, mimo że jego ?systemowe ustawienia rodzinne" spotykają się z ostrą krytyką w środowisku psychologów. Każe czytelniczkom widzieć wspaniałą i mądrą kobietę w Elisabeth Kübler-Ross, która twierdziła, iż czerpie od duchów informacje na temat życia pośmiertnego. Osho, zamieszany w liczne skandale założyciel grupy destrukcyjnej, jest w magazynie uznawany za wielkiego nauczyciela duchowego. Przede wszystkim jednak czytelniczki mają nabrać zaufania do wszelkich dziedzin ezoteryki. Uczestnictwo w psychotronicznych warsztatach jest na kartach czasopisma miernikiem udanego życia.

W ?Zwierciadle" roi się od wyświechtanych sloganów New Age, traktowanych jako idee głębokie i nowatorskie. Czytelniczki zarzucane są hasłami, które wyglądają na żywcem wyjęte z książeczek Domu Wydawniczego Limbus. Kuriozalne artykuły pojawiają się w magazynie obok wartościowych tekstów, co usypia czujność czytających. Trudno poważnie traktować tekst o homeopatii, jeśli zostanie podany razem z relacjami o lądowaniu UFO i spotkaniach z duchami. Zupełnie innego wydźwięku nabiera on, gdy sąsiaduje z przypowieściami Paula Coehla czy reportażem o alkoholizmie.

Ćwiczenia na wzmocnienie aury, medycyna naturalna, praca z energią... ?Zwierciadło" włącza ezoterykę w zakres obowiązkowych zainteresowań nowoczesnej kobiety. Czyni to w sposób subtelny. Autorzy publikowanych w magazynie tekstów przemycają ezoteryczne idee pod maską medycyny, filozofii i psychologii, ozdabiają naukowym językiem i nazwiskami celebrytów. Czasopismo tylko pozornie przedstawia różne punkty widzenia. W rzeczywistości zestawia ze sobą idee, które mieszczą się w obrębie ezoteryki. W ?Zwierciadle" nie jest ona teorią, lecz obowiązującym sposobem interpretowania rzeczywistości. Czytelniczki są zachęcane do odrzucenia racjonalizmu, zasad przyczynowości i logiki. Wiedzę o faktach zastąpić mają wiedzą ?wewnętrzną". Czasopismo wpaja przekonanie, że zwrot ku ezoteryce zaowocuje przezwyciężeniem wszystkich życiowych problemów: pozytywne myślenie sprowadza pomyślne wydarzenia, stosowanie wizualizacji zapewnia znalezienie wymarzonej pracy, w obliczu kłopotów można poprosić podświadomość o radę w postaci snu.

Ezoterycznymi sloganami są w ?Zwierciadle" naszpikowane zwłaszcza artykuły z cyklu ?Temat miesiąca". Jeden z nich rozpoczyna się od słów: ?Mężczyzna spotyka kobietę. Kobieta spotyka mężczyznę. Z duchowego punktu widzenia to najpotężniejsza energia na świecie"[3]. Tekst ?Pieniądze, czyli sprawa sercowa" promuje opartą na channelingowych przekazach książkę ?Tworzenie pieniędzy, klucze do obfitości". W artykule tym wypowiada się Dariusz Durschlag, nauczyciel channelingu[4]. W tekście na temat wybaczania Alina Gutek z pełną powagą przytacza słowa Caroline Myss, specjalistki w dziedzinie ?medycyny intuicyjnej"[5]. Ezoteryka jest zazwyczaj traktowana w ?Zwierciadle" bez cienia krytycyzmu. Podszyte ironią zdania, jak na przykład ?Monika wierzy we wróżby, bo zawsze się jej sprawdzają, a Leszek dlatego, że jego praca każe wierzyć we wszystko"[6], pojawiają się w czasopiśmie niezmiernie rzadko.

Niemal każdą sferę ludzkiego życia opisuje się w ?Zwierciadle" językiem ?mistycznej energii". Jej istnienie jest w czasopiśmie oczywistym aspektem rzeczywistości. Dr Preeti Agrawal tłumaczy w jednym z artykułów z cyklu ?Zdrowie kobiety", że macierzyństwo powinno zostać poprzedzone wzniesieniem się na wyższy poziom wibracji energetycznych[7]. Wojciech Eichelberger stwierdza w rozmowie z Renatą Arendt-Dziurdzikowską, iż nastoletnie dziecko, które ?tylko siedzi i się uczy", ma zablokowany popęd seksualny, zatem jego energia życiowa nie może swobodnie płynąć[8]. W tekście na temat przeżywania żałoby pojawia się zdanie: ?W sercu wiem, że Maciek żyje, tylko na innym poziomie energii"[9], wypowiedziane przez kobietę, która straciła syna. ?Zwierciadło" czyni ?energię" słowem niezbędnym w języku intelektualisty. Mimo że termin ten jest w czasopiśmie wszechobecny, trudno tam znaleźć wyjaśnienie, co właściwie kryje się pod tym pojęciem. ?Energia" zostaje na kartach ?Zwierciadła" oderwana od jakiegokolwiek znaczenia. W miesięczniku słowo to pojawia się na tyle często, by czytelniczki zaczęły operować nim bezrefleksyjnie.

W ?Zwierciadle" nierzadko można natknąć się na wypowiedzi na pozór jasne, lecz w rzeczywistości bardzo nieprecyzyjne. W artykule na temat ajurwedy (starożytnego systemu medycyny indyjskiej) znajdują się zdania: ?Ten niezwykły masaż olejowo-ziołowy polega na laniu leczniczego oleju na tzw. trzecie oko, czyli punkt pomiędzy łukami brwiowymi, przez około pół godziny. Ci, którzy go doświadczyli, potwierdzają, że silnie wycisza, oczyszcza, harmonizuje"[10]. Podawane w tekście informacje niosą niewiele treści. Co oczyszcza rekomendowany zabieg? Co oznacza w tym kontekście czasownik ?harmonizuje"? Czytelniczka nie dowie się tego z dalszej części artykułu. Przeczyta za to, że ajurweda jest elementem rozwoju duchowego, uwalnia od poważnych problemów zdrowotnych, pokazuje ?pewną drogę" i pomaga ?piękniej żyć." ?Zwierciadło" skupia się na rzekomych efektach prezentowanych zabiegów. Sensowność i sposób działania kuracji odgrywają dużo mniejsze znaczenie.



Ex oriente lux



Tematyka ?Zwierciadła" koncentruje się wokół życia duchowego, ujmowanego w kategoriach przyjemności i przygody. Tradycyjna religijność jest w czasopiśmie lekceważona. Miesięcznik propaguje duchowość wyzutą z norm etycznych i dogmatów, obejmującą za to upodobania estetyczne i zabiegi pielęgnacyjne, nastawioną na doraźne korzyści. Nowoczesna kobieta nie musi przestrzegać religijnych nakazów, gdyż z powodzeniem może dostosować religię do własnych potrzeb.

Joseph Heath i Andrew Potter piszą w książce ?Bunt na sprzedaż", iż ludzie Zachodu od dziesiątków lat wykorzystywali kraje Trzeciego Świata jako kontekst dla swoich wypraw w poszukiwaniu samych siebie[11]. Ze stwierdzenia tego uczynić można charakterystykę wpajanego przez ?Zwierciadło" światopoglądu. Czasopismo uczy otwartości na obce systemy religijne, lecz nie każe ich rozumieć, szanować ani rozpatrywać we właściwym kontekście. Buddyzm jest w ?Zwierciadle" zaledwie podstawą osobistej duchowości. ?Czarna figurka Buddy, ozdobiona modlitewnymi koralikami różnych wyznań, nadal zajmuje centralne miejsce na moim domowym ołtarzyku. A ja zapalam kadzidło i siadam w ciszy, nie ograniczając się wymogami jakiejkolwiek dyscypliny czy religii. Ufam temu. Jeśli podczas medytacji pojawia się potrzeba modlitwy do Boga - modlę się bez karcenia siebie za to, że odeszłam od koncentracji na oddechu"[12] - pisze w jednym z felietonów Sonia Raduńska. ?Zwierciadło" zachęca do beztroskiego łączenia elementów, które wywodzą się z różnych religii i tradycji. Pokazuje, że idee i praktyki, które się znudzą lub wyjdą z mody, zawsze może zastąpić innymi. Ważne tylko, by podczas budowania prywatnej sfery sacrum kierować się własną wygodą, by stosowane techniki duchowe przekładały się bezpośrednio na życiowe sukcesy. ?Zwierciadło" dokonuje projekcji marzeń i oczekiwań współczesnej kobiety na obce kultury. Czyni z wielkich systemów religijnych narzędzia służące podnoszeniu jakości życia. Przykładowo, sprowadza buddyzm do roli terapii relaksacyjnej, czyniąc z niego źródło przyjemnych doznań. Rozmija się to z autentycznym buddyjskim nauczaniem, głoszącym, że powszechnym ludzkim doświadczeniem jest cierpienie, będące następstwem karmy.

Jan Jakub Kolski stwierdza w wywiadzie dla ?Zwierciadła", że kultura chrześcijańska przymusza go do cierpienia, rozpaczy po zmarłych i życia w poczuciu winy[13]. Podobne wypowiedzi regularnie pojawiają się na łamach czasopisma. Duchowe podróże na Wschód łączą się w ?Zwierciadle" z dyskredytacją zachodniej kultury. Jest ona bardzo często (zwłaszcza w wypowiedziach Wojciecha Eichelbergera) opatrywana epitetem ?patriarchalna", mającym w czasopiśmie wydźwięk jednoznacznie negatywny. Zachodnia kultura zyskuje w miesięczniku akceptację dopiero wówczas, gdy zostanie poddana reinterpretacji w duchu Nowej Ery. Zabieg ten stosowany jest nawet wobec klasycznych dzieł literatury dziecięcej. ?Pippi ze swoją witalnością, spontanicznością i radością życia przypomina o dziecku, które mieszka w nas. Sięgając do tej energii, możemy się wewnętrznie odradzać, kochać, ufać, śmiać się, tańczyć"[14] - pisze Renta Arendt-Dziurdzikowska w dziale ?Moje książki", zaś Katarzyna Miller przy omawianiu ?Małej Syrenki" Andersena przywołuje ideę energii kundalini[15].

?Zwierciadło" kreuje pesymistyczny obraz ludzi Zachodu. Sugeruje, iż osiągnięcia w dziedzinie nauki i techniki okupili oni utratą pełni człowieczeństwa. Nie mogą podjąć dialogu z przedstawicielami azjatyckich kultur, gdyż są w porównaniu z nimi upośledzeni duchowo. Pozostaje im zwrócić się ku orientalnej duchowości - czy raczej ku jej docierającym do Europy strzępom. ?Zwierciadło" uczy, że każda ideologia zabarwiona myślą Wschodu zasługuje na to, by przyjąć ją z otwartymi ramionami. Punkt wyjścia dla rozważań o miłości stanowi w czasopiśmie tantra, o śmierci mówi się tam w kontekście ?Tybetańskiej księgi życia i umierania" Sogjala Rinpoczego, zaś pochodzenie uczuć jest w magazynie tłumaczone ideą czakramów. Pośród myślicieli zachodnich ?Zwierciadło" ceni przede wszystkim osoby związane z nurtem New Age. Na kartach miesięcznika mówi się o nich w samych superlatywach.

?Zwierciadło" nie zachęca do podejmowania przedsięwzięć wymagających dużego wysiłku. Kobiety sukcesu ani ceniące wygodę damy nie muszą szukać oświecenia w Indiach czy Tybecie. Ich duchowe potrzeby zaspokoi weekend w centrum rozwoju osobistego (łączącym w sobie cechy ośrodka terapeutycznego i hotelu SPA). Odpowiednia opłata wystarczy, by dokonać ?radykalnych życiowych zmian".



Zdrowie absolutne



Czytelniczki ?Zwierciadła" karmione są opowieściami o ?cudownych uzdrowieniach" zawdzięczanych medycynie alternatywnej. Wpaja im się przekonanie, że dzięki terapiom holistycznym można pokonać nawet raka. Od lat w czasopiśmie znajduje się dział ?Medycyna naturalna". Udzielali w nim porad między innymi homeopata (przemianowany później na naturoterapeutę), lekarz medycyny ajurwedyjskiej oraz specjalista medycyny chińskiej. ?Zwierciadło" każe widzieć w terapiach alternatywnych wybawienie dla ciała i duszy, klucz do szczęścia na każdej płaszczyźnie. ?Od makrobiotyki zaczęło się Nowe w moim życiu. Już nie jestem trzciną miotaną na wietrze, zależną od tylu osób i urządzeń. Dzień po dniu buduję swoje życie"[16] - przeczytać można w jednym z artykułów.

Tradycyjna medycyna Wschodu jest w ?Zwierciadle" prezentowana jako nowatorska dziedzina. Czytelniczkom nie uświadamia się faktu, że opiera się na ona na koncepcjach przednaukowych, rozwinęła się w czasach, gdy nie znano jeszcze anatomii ani fizjologii ludzkiego organizmu. Autorzy publikowanych w miesięczniku tekstów najczęściej ignorują również fakt, iż większość ?terapii alternatywnych" została zdyskredytowana przez świat medycyny naukowej. Do wyjątków należy podana w jednym z numerów informacja, że w Polsce bioenergoterapia jest oficjalnie uznawana za szarlatanerię, a Naczelna Izba Lekarska wydała lekarzom zakaz prowadzenia takiej działalności[17]. Na tej samej stronie zamieszczono jednak reklamę polskich syropów homeopatycznych...

Sposób, w jaki w ?Zwierciadle" podchodzi się do terapii alternatywnych, wyraziście ilustruje artykuł ?Natura kontra akademia. Powrót medycyny naturalnej". Jego tytuł wprowadza w błąd. Tematem tekstu są zabiegi, które nie opierają się na prawach natury, lecz na wierze w ?życiową energię". W artykule wypowiada się homeopata. Nie przytoczono tam opinii przedstawicieli środowiska naukowego. Autor tekstu sugeruje, że medycyna alternatywna nie kłóci się z medycyną akademicką[18].

?Zwierciadło" jednoznacznie zachęca do stosowania medycyny naturalnej. W jednym z jego numerów zamieszczono ?pierwszą pomoc ajurwedyczną"[19]. W ?Zwierciadle" znaleźć można adresy stron internetowych i tytuły książek poświęconych terapiom alternatywnym oraz informacje na temat ośrodków i kursów. Bezrefleksyjne stosowanie się do podawanych w miesięczniku wskazówek może skutkować poważnymi zaniedbaniami w sferze zdrowia. Niekiedy magazyn podważa autorytet medycyny akademickiej. Przykładem na to jest przekonywanie czytelniczek, by w czasie ciąży nie kierowały się zaleceniami ?konserwatywnych" lekarzy, lecz poddawały zabiegom holistycznym. Korzystanie z akupresury i refleksologii traktuje się w czasopiśmie jako wyraz troski o nienarodzone dziecko.

?Zwierciadło" zaciera różnicę pomiędzy psychologią a okultyzmem. Odchodzi od psychologii akademickiej, myli sferę psychologiczną ze sferą duchową. Poleca czytelniczkom terapie, które dają złudzenie naukowości, lecz nie mają racjonalnego uzasadnienia, nie mogą być weryfikowane ani udoskonalane, a przy tym poważnie ingerują w światopogląd pacjenta. Przykładowo, z rekomendowanej w miesięczniku metody ?Radykalnego wybaczania" Colina Tippinga w pełni skorzystać można dopiero wówczas, gdy przyjmie się do wiadomości istnienie specyficznie rozumianego świata duchowego oraz przekonanie, że w życiu nie ma przypadków. Popularyzowane w ?Zwierciadle" terapie stanowią mieszankę psychologii, religii i spirytyzmu. Poddającym się im pacjentkom pozostaje ślepe zaufanie terapeucie, który odgrywa rolę nauczyciela duchowego. W szaty kapłana stroi się często Wojciech Eichelberger, odprawiający na kartach miesięcznika ezoteryczne rekolekcje. ?Oddzieliliśmy siebie od innych i od świata. Dopóki nie zobaczymy, że to oddzielenie jest stanem nienaturalnym, nie zrozumiemy, o czym mówił Chrystus[20]" - stwierdza Eichelberger w rozmowie z Renatą Arendt-Dziurdzikowską. Zdania utrzymane w podobnym tonie pojawiają się w jego wypowiedziach bardzo często.

Wiele miejsca poświęca się w ?Zwierciadle" różnorodnym psychotechnikom. Są one przedstawiane jako krótka i prosta droga do doskonałości. Jeden z najczęściej podejmowanych w czasopiśmie tematów stanowi medytacja. Czytelniczki są przekonywane, że regularne medytowanie redukuje stres, poprawia kondycję fizyczną i psychiczną, pozwala wzrastać duchowo, nabrać właściwego stosunku do rzeczywistości... ?Zwierciadło" nie każe podejmować rozważań na temat tego, czy Europejczycy mogą stosować techniki duchowe wywodzące się z obcego kręgu kulturowego, dostosowane do mentalności ludzi Wschodu. W magazynie trudno też natknąć się na ostrzeżenie, że medytacja może wywoływać poważne zaburzenia psychiczne i fizjologiczne, że do jej efektów ubocznych należą tiki twarzy, skurcze mięśni, halucynacje, bezsenność, utrata poczucia rzeczywistości i załamania nerwowe[21].

?Zwierciadło" nie cofa się przed wychwalaniem najbardziej niebezpiecznych psychotechnik. ?Regularne praktykowanie transcendentalnej medytacji zwiększa kreatywność, inteligencję, poprawia zdrowie i zachowania społeczne, tworzy atmosferę spokoju i harmonii na uczelni, potwierdzają to badania naukowe"[22] - przeczytać można w artykule ?Zamykamy oczy, otwieramy serca". Mimo że powołano się tam na autorytet nauki, autor tekstu nie wspomina na przykład o fakcie, że w 1980 roku ukazał się w Niemczech sporządzony przez Institut für Jugend und Gesellschaft raport, który stwierdza między innymi, że 76% poddanych badaniu adeptów TM doświadczyło psychologicznych zaburzeń[23]. W artykule pominięto również najbardziej niedorzeczne obietnice transcendentalnej medytacji - rozwijanie zdolności paranormalnych, na przykład lewitowania. Przytoczono tam natomiast kuriozalne zdanie: ?Nasza świadomość ma efekt pola, więc jedna osoba medytująca powoduje uporządkowanie fal mózgowych osób wokół siebie"[24]. Autor tekstu nie komentuje tego stwierdzenia.

?Moje małżeństwo wisiało na włosku. Wydawać by się mogło, że nic nie jest w stanie go uratować. A jednak. Cztery lata temu moja sąsiadka wyciągnęła mnie na zajęcia jogi[25]" - pisze jedna z czytelniczek. Joga, podobnie jak medytacja, jest w ?Zwierciadle" polecana jako panaceum na wszelkie problemy. Zostaje oderwana od filozofii indyjskiej i zaliczona do podstawowych potrzeb współczesnego człowieka. Czasopismo przekonuje, że regularne wykonywanie asan niezbędne jest każdej kobiecie do prawidłowego funkcjonowania. Fakt, że lekarze podważają skuteczność jogi i ostrzegają przed jej negatywnymi skutkami, takimi jak na przykład rozchwianie psychiczne, zostaje w czasopiśmie pominięty milczeniem.

Do zobrazowania sposobu, w jaki joga jest propagowana w ?Zwierciadle", posłużyć się można cytatem pochodzącym z ?Wróżki": ?I coś w tym musi być, skoro uprawiają ją zarówno Barbra Streisand i Shirley McLaine, jak i ich młodsze koleżanki: Cameron Diaz, Gwyneth Paltrow i wiele innych"[26]. Celebryci wypowiadający się na łamach ?Zwierciadła" chórem wychwalają jogę. Odnoszone przez nich sukcesy stanowią dla czytelniczek silną zachętę do jej praktykowania.

W popularyzowaniu ezoterycznych idei ?Zwierciadło" chętnie posługuje się wizerunkami sławnych ludzi. Małgorzata Braunek wypowiada się w miesięczniku jako ekspert w dziedzinie medytacji[27]. Anna Nowak została w czasopiśmie przedstawiona jako pasjonatka jogi i miłośniczka kamieni. ?Wierzę, że zapach ma moc oczyszczania przestrzeni ze złej energii, leczy, łagodzi stresy"[28] - deklaruje aktorka. Niewielu czytelniczkom ?Zwierciadła" pisana jest kariera gwiazdy, każda z nich może jednak podzielać przekonania i - przynajmniej do pewnego stopnia - zainteresowania celebrytów, dokonując tym samym nobilitacji własnej osoby.



Kobieta ezoterycznie zmanipulowana



?Gdyby kobiety zechciały brać na siebie kierownicze funkcje, z pewnością świat by na tym skorzystał"[29] - przekonuje Wojciech Eichelberger. Komplement stanowi główną strategię retoryczną ?Zwierciadła". Czasopismo definiuje na nowo role obu płci. Najważniejszym zadaniem mężczyzny czyni potępienie patriarchatu, źródła wszelkiego zła. Misję kobiety sprowadza do dbania o własną osobę. Czytelniczki są zapewnianie, że poprzez zaspokajanie swych potrzeb i zachcianek przyczyniają się do poprawy sytuacji na świecie. Samoafirmacja jest zwieńczeniem opiewanego w miesięczniku rozwoju duchowego. Jedyny grzech, jaki popełnić może nowoczesna kobieta, to niezdawanie sobie sprawy z własnej doskonałości. ?Zwierciadło" uczy, że autoapoteoza nie powinna napotykać barier. Jeden z zamieszczonych tam artykułów pokazuje, jak uwielbienie własnego ciała przeradza się w urzeczenie fizjologią. W tekście tym przeczytać można o rozmawianiu z krwią menstruacyjną[30]. Samoubóstwienie nie jest w czasopiśmie krytykowane nawet wówczas, gdy przybiera groteskowe formy.

?Medytacja pomogła mi odnaleźć siebie taką, jaką jestem, zaakceptować własną osobę, pokochać siebie pełnią serca i czerpać z tej miłości radość. Teraz już wiem, gdzie w moim wnętrzu jest to, co daje mi poczucie prawdziwego spełnienia i szczęścia, czego nie muszę daleko szukać"[31] - pisze jedna z czytelniczek. W szerzonej przez ?Zwierciadło" ideologii obecne jest przekonanie, że człowiek nosi w sobie wszystko, czego potrzebuje. W obliczu życiowych trudności kobiety powinny kontaktować się z ?wewnętrzną mądrością", w którą rzekomo jest wyposażona każda z nich, i czerpać stamtąd odpowiedzi na każde pytanie. Mają również ?wsłuchiwać się" w swoje ciało i respektować płynące z niego sygnały. Jeśli chcą doświadczyć pełni życia, muszą wyzwolić się spod zewnętrznych wpływów. ?Tak naprawdę każda decyzja - pod warunkiem że własna - będzie dobra, bo otwiera drogę do następnej"[32] - tłumaczy psycholog Majka Jaworska. Ideologia ?Zwierciadła", stawiająca na pierwszym miejscu osobistą korzyść, usprawiedliwia nierozważne i niemoralne postępowanie. ?Wewnętrzna bogini" zastąpić ma kobiecie sumienie.

?Zwierciadło" zachęca do interpretowania rzeczywistości przez pryzmat symboli, odkrywania indywidualnego mitu, zabawy w szamanizm. Czytelniczki magazynu stąpać mają po niepewnym gruncie intuicji i odczuć, kierować się przesłankami, których nie sposób poddać weryfikacji. Wbrew formułowanym w czasopiśmie zapewnieniom, konsekwentne przestrzeganie podawanych w nim wskazówek nie doprowadzi do zwiększenia kontroli nad własnym życiem, lecz do jej utraty. Kobieta zapatrzona w siebie zostaje skazana na bezradność. W jaki sposób poradzi sobie z przeciwnościami losu, jeśli jej jedynym drogowskazem będzie ?wewnętrzny głos"?

Zdaniem Wojciecha Eichelbergera ?mity i stereotypy kulturowe traktują kobietę jako osobę immanentnie, w sposób wrodzony winną i gorszą[33]". Autorzy publikowanych w ?Zwierciadle" tekstów nieustannie powtarzają, że kobiety są istotami uciskanymi, spotykają się z dyskryminacją na rynku pracy, w polityce, w Kościele, na uczelniach... ?Zwierciadło" wskrzesza mit rewolucji feministycznej. Powołaniem współczesnych kobiet czyni odrzucenie tradycyjnych ról społecznych, wyzwolenie się spod jarzma mężczyzn. Czytelniczki mają wyrwać się z trwającego od stuleci niewolnictwa, posiąść wolność rozumianą jako możliwość realizowania własnego potencjału. Według ?Zwierciadła" poświęcanie się dla dobra innych ludzi ma na kobiety destrukcyjny wpływ, może nawet stać się przyczyną chorób.

Paradoksalnie, uwalnianie się z okowów patriarchatu zostaje w ?Zwierciadle" połączone z poddaniem się kierownictwu mężczyzny. Obalone autorytety są w miesięczniku zastępowane innymi. Kena Wilbera, twórcę koncepcji spektrum świadomości, otacza się w ?Zwierciadle" swoistym kultem. Jest ukazywany jako mądry, wrażliwy i przystojny mężczyzna, mistyk przekraczający ludzkie ograniczenia. W jednym z artykułów zostaje nawet porównany do papieża i Dalajlamy[34]. Spotkanie z hinduskim mistrzem czy charyzmatycznym terapeutą urasta na kartach magazynu do rangi przełomowego wydarzenia. Czy czasopismo naprawdę zachęca do zdobywania wolności? Czy może do znalezienia człowieka, który za odpowiednią opłatą powie kobiecie, że jest wolna?

Jak pokazują adresowane do ?Zwierciadła" listy, kobiety z wdzięcznością przyjmują podawaną na jego kartach ideologię. ?Wierna czytelniczka" pisze, iż czuje się przez ?Zwierciadło" dowartościowana, po czym dodaje: ?Kupuję nie kolorowe czasopismo, lecz teksty, dzięki którym odzyskuję właściwe spojrzenie na świat"[35]. Miłośniczki miesięcznika nie zważają na to, że w głoszeniu haseł o ?realizowaniu potencjału" specjalizują się wróżki, a pouczenia, by ufać samemu sobie, znaleźć można choćby w książce Angeliki Hoefler, współtwórczyni ?pierwszej metody badania zjawisk związanych z karmą przy pomocy wahadła"[36].

O sukcesie ?Zwierciadła" z pewnością przesądza fakt, iż odwołuje się ono do ?indywidualnych potrzeb" czytelniczek, podsuwając przy tym gotowe wzory kształtowania życia. Ezoteryka jest w czasopiśmie przedstawiana jako sposób na rozwianie egzystencjalnej nudy i zwiększenie poczucia własnej wartości: kobiecie inwestującej w swój rozwój duchowy z pewnością trudniej zarzucić próżnowanie niż jej koleżance, która po prostu dba o urodę i oddaje się przyjemnościom, nie doprawiając tego żadną ideologią. Czytelniczkom wpaja się przekonanie, iż dzięki zaangażowaniu w ezoteryczne praktyki doświadczą pełnego wymiaru istnienia. Główna rola ?Zwierciadła" to kreowanie potrzeb. Czasopismo opowiada się za wartościami antymaterialistycznymi, a jednocześnie kształtuje postawy konsumpcyjne. Lansuje duchowość dla bogatych, zaznajamiając czytelniczki z szeroką ofertą ezoterycznych usług.

?Zwierciadło" porusza ważne i trudne tematy, lecz nie traktuje ich z należytą powagą. Bazuje na niedopowiedzeniach i przekłamaniach. Często ukrywa przed czytelniczkami prawdziwą naturę opisywanych zjawisk. Ucząc otwartości na ezoteryczne idee, zachęca do patrzenia na rzeczywistość w sposób uproszczony i wybiórczy. W ?Zwierciadle" często cytowane jest słynne zdanie z ?Alchemika" Paula Coehla: ?Kiedy czegoś gorąco pragniesz, to cały Wszechświat działa potajemnie, by udało ci się to osiągnąć"[37]. Lektura miesięcznika pozwala sfrustrowanym kobietom uwierzyć, że mogą uwolnić się od ograniczeń i realizować marzenia. Jest to złudna pociecha. Czytelniczki otrzymują klucz do świata, który tylko pozornie jest piękny i bezpieczny. Wraz z wiarą w życiodajną energię pojawia się przecież energetyczny wampir.


Aleksandra Dominik

źródło: http://www.badzwolny.eu/index.php?optio ... Itemid=177


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 57 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!