Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 21 gru 2011, o 22:29 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej (wybrane inf.)
:arrow: http://sanktuarium-wawolnica.pl


Autor: Kapłan infułat egzorcysta Jan Pęzioł - Wąwolnica. (koło Lublina)

**************INF_01, źródło: http://www.newsweek.pl/wydania/1177/-po ... ,55855,1,1

O wpół do szóstej różaniec do Matki Boskiej, o szóstej msza. Kwadrans po siódmej początek misterium. W ciszy słychać uderzenia o podłogę bazyliki Świętego Wojciecha. Zaczynają się omdlenia. To jest nabożeństwo, na którym każdy człowiek czuje obecność demona.

Najpierw upadła starsza kobieta stojąca w tłumie przed głównym ołtarzem. Runęła prosto na posadzkę, aż zadudniło. Nikt jej nie pomógł, nikt nie podał ręki, bo w takiej chwili nie należy pomagać. Najlepiej w ogóle nie reagować. Sama wstanie. To potrwa kilka sekund. Nawet nie wiadomo, czy zemdlała. Kościół w Wąwolnicy, wiosce graniczącej z Nałęczowem, wypełniony po brzegi. Ludzie siedzą w ławkach, stoją w przejściach, w kruchcie, a ci, którzy się nie zmieścili, marzną na zewnątrz.

Temperatura spadła wieczorem do minus dziewięciu. Jest ostatnia sobota lutego. Kobieta wstaje, poprawia długi wełniany płaszcz. Uśmiecha się, nic jej nie jest. Zaczyna powtarzać ze wszystkimi: ? Módlmy się za osoby doznające udręczeń ze strony mocy ciemności. Boże, który mocą swej łaski zechciałeś wspomniane osoby uczynić dziećmi światłości, spraw, prosimy, by nie otoczyły ich mroki demonów, lecz niech blask wolności od ciebie otrzymanej zawsze się w nich objawia. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

I jeszcze psalm trzydziesty piąty: ? Walcz, Panie przeciw tym, co walczą ze mną. Uderz na wrogów moich. Chwyć puklerz i tarczę, i powstań mi pomóc.

Kiedy ksiądz Jan Pęzioł rusza do wiernych, żeby kłaść ręce na ich głowy, zaczynają się kolejne omdlenia. Mężczyzna w kruchcie, kobieta w lewej nawie, dziewczyna w przejściu między ławkami, chłopak stojący obok niej. Leżą, nie wstają. O ile to omdlenia. Na pewno chwilowa utrata równowagi. Mija trzecia godzina nabożeństwa. Poszczególne rytuały od lat powtarzane w tej samej kolejności. Zawsze w ostatnią sobotę miesiąca. O wpół do szóstej różaniec do Matki Boskiej, o szóstej msza zwykła. Mniej więcej kwadrans po siódmej początek misterium. W ciszy słychać wyraźne uderzenia o podłogę bazyliki Świętego Wojciecha. Ksiądz Pęzioł idzie dalej. Pokazuje, żeby nie podnosić upadających. Nic im nie będzie. Jeszcze nikt, upadając w czasie mszy, nie wyrządził sobie krzywdy. Zresztą zaraz wstaną. Jak zwykle. To jest nabożeństwo, na którym każdy człowiek czuje obecność demona. Modlitwa jest po to, by się od niego uwolnić. A uwalnianie sprzyja dziwnym reakcjom organizmu. Choćby takim jak chwilowe osłabienie.

Ktoś intonuje hymn do św. Michała Archanioła: ? Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź dla nas obroną. Aby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy. A ty, wodzu niebieskich zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Ciszę między modlitwami przerywają stęknięcia, westchnienia, płacz, od czasu do czasu stłumiony, radosny śmiech. Wszystko jednocześnie. Jakby ktoś rozdał role wiernym. Ale ksiądz Pęzioł nie nadaje się na reżysera. Prosi, żeby opanować emocje. Nie krzyczeć, raczej modlić się w skupieniu. Parę minut po dziewiątej błogosławi znakiem krzyża. Ludzie wychodzą z kościoła, wsiadają do samochodów, autokarów. Rejestracje lubelskie, mazowieckie, łódzkie, podlaskie. Są dwa autobusy z województwa zachodniopomorskiego.

Wierni musieli pokonać nawet 700 kilometrów, żeby uczestniczyć w wydarzeniu, które jest tylko raz w miesiącu. Niektórzy idą spać do domu pielgrzyma, inni powoli opuszczają plac przed bazyliką. Na dziś koniec. Jeszcze kilka osób prosi księdza o prywatną rozmowę. Ksiądz jest już bardzo zmęczony, ale przyjmuje każdego. Choćby na chwilę, żeby się umówić na później.

To są obowiązki księdza Pęzioła. Dziesięć lat temu był jeszcze proboszczem w Wąwolnicy. Dziś kanonik, infułat. Za rok skończy osiemdziesiąt lat, ale wygląda na sześćdziesiąt, ma głos młodzieńca, donośny i ostry, chodzi szybko, trzyma się prosto. Szczupły, niewysoki. W Wąwolnicy uważany jest za człowieka o cechach anielskich, bo w wieku osiemdziesięciu lat rzadko kto tak dobrze wygląda, a jeszcze rzadziej ma taką jasność umysłu.

Ksiądz Pęzioł jest egzorcystą. Dzięki niemu mała lubelska wieś stała się w ostatnich latach jednym z najczęściej odwiedzanych w Polsce miejsc pielgrzymkowych. W ubiegłym roku w egzorcystycznych comiesięcznych mszach uczestniczyło prawie 100 tys. pielgrzymów z całego kraju. Na stronie internetowej parafii ksiądz Pęzioł wpisał niedawno swoje kredo: ?Cywilizacja laicka przełomu XX i XXI wieku wypłukuje z wielu ludzkich sumień wartości duchowe. Obok dobrych wartości istnieją także złe. Współczesny człowiek, często nie uświadamiając sobie ich obecności, nie zabezpiecza się przed nimi, co więcej ? otwiera się na nie beztrosko. Zło wchodzi w życie człowieka i czyni wielkie spustoszenie duchowe, psychiczne i fizyczne. Kościół, działając mocą Chrystusa, idzie z pomocą tym ludziom, ogarniając ich troską duszpasterską. Jedną z form takiego duszpasterstwa jest Nabożeństwo o uzdrowienie duchowe i uwolnienie od wpływów złego ducha?.

Wąwolnica, mimo że najchętniej odwiedzana, nie jest wyjątkiem. Takich nabożeństw ? zbiorowych egzorcyzmów ? jest w Polsce więcej. Jeszcze nie tak dawno księża przerzucali sobie tę specyficzną posługę z rąk do rąk jak gorący kartofel. Dwadzieścia lat temu było w Polsce zaledwie kilku egzorcystów. Dziesięć lat później już około czterdziestu. Kościół nie informuje wprawdzie o dokładnej liczbie księży egzorcystów, ale od niedawna w każdej diecezji jest przynajmniej jeden mianowany przez biskupa specjalista od walki z demonem. W niektórych diecezjach dwóch, trzech, nawet czterech. Wszystkich diecezji jest w Polsce 41, można się więc spodziewać, że liczba egzorcystów przekracza setkę.

To jedna z odpowiedzi Kościoła na laicyzację społeczeństwa i coraz większą rzeszę świeckich przeganiaczy diabłów (w samej Warszawie jest ich kilkuset), którzy ?psują? rynek zmonopolizowany kiedyś przez księży. Katolickie społecznościowe portale internetowe ? choć nie robi tego Episkopat Polski ? publikują nawet listy egzorcystów diecezjalnych, zastrzegając za każdym razem, że są niepełne. Zawierają jednak oprócz nazwisk także adresy, a nawet numery telefonów egzorcystów. Można zadzwonić, umówić się na wizytę. Jak w przychodni lekarskiej. Lub u psychologa.

Egzorcyści wymieniają się doświadczeniami na konferencjach organizowanych każdego roku w Niepokalanowie. W czasie ostatniego spotkania, kilka tygodni temu, jezuita z Krakowa ojciec Aleksander Posacki dał wykładnię, jak współczesny Kościół katolicki rozumie powołanie egzorcysty: ? We współczesnym świecie wiele jest demonicznych zagrożeń ? mówił ojciec Posacki. ? Obserwujemy dziwną fascynację złem, mrokiem, satanizmem, poszukiwaniem mocy, poza pojęciem moralności. Zagrożenia wynikać mogą z amoralizmu, konsumpcjonizmu, przedwczesnej seksualizacji młodzieży czy fałszywej duchowości wynikającej z pomieszania pojęć choćby wtedy, gdy myli się religię z magią. Analizujemy te zagrożenia, czyniąc to w świetle racjonalności, w otwarciu na współczesne badania naukowe.

Z kolei w najnowszym, marcowym numerze jezuickiego miesięcznika ?Przegląd Powszechny?, w całości poświęconego demonologii i egzorcyzmom, na temat współpracy Kościoła z naukowcami rozmawiają egzorcysta z podwarszawskiej Magdalenki, ksiądz Andrzej Grefkowicz, i psychiatra, doktor Włodzimierz Szyszkowski. Obaj przyznają, że wiele razy konsultowali między sobą przypadki, co do których nie byli pewni, jak je zakwalifikować: czy jako chorobę psychiczną, czy diabelskie opętanie.

? Kościół i nauka zmierzają w gruncie rzeczy do tego samego, czyli do wyleczenia ? ocenia profesor Janusz Rybakowski, jeden z najwybitniejszych polskich psychiatrów. ? Baza teoretyczna w obu przypadkach jest jednak inna. Kościół opiera swoją naukę na wierze w duchy dobre i duchy złe, psychiatria ? na zaburzeniach czynności mózgu. Doceniając starania i metody Kościoła, jako psychiatra muszę jednak powiedzieć, że w duchy nie wierzę.

Za to Kościół wierzy coraz bardziej w zdobycze nauki. Dlatego w 1999 roku Kongregacja Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów zmieniła używany od prawie czterech wieków Rytuał Rzymski (Rituale Romanum) w punktach opisujących egzorcyzmy na osobach opętanych. Nowa wykładnia przepisów zaleca dokładne, a nawet wielokrotne konsultacje z lekarzami psychiatrii, by ponad wszelką wątpliwość wykluczyć chorobę psychiczną osoby, wobec której planuje się zastosowanie egzorcyzmu. Bardzo często mylono kiedyś opętanie ze schizofrenią lub rzadką chorobą zwaną zespołem Tourette?a, czyli wrodzonym zaburzeniem neurologicznym charakteryzującym się występowaniem tików ruchowych, werbalnych, połączonych z koprolalią, patologiczną skłonnością do wypowiadania przekleństw i obraźliwych słów.

Reszta Rytuału wygląda niemal dokładnie tak jak cztery wieki temu: pokropienie wodą święconą, modlitwa, recytacja psalmu, czytanie ewangelii, nałożenie rąk i dmuchnięcie w twarz osoby dręczonej przez demona, wyznanie wiary, ukazanie krzyża, wypowiedzenie formuły zaklinającej diabła do odejścia. Mniej więcej w takiej kolejności toczy się też wąwolnickie nabożeństwo. Nie zmienił się także zestaw głównych znaków mających świadczyć o opętaniu: mówienie obcymi językami, ujawnianie przez opętanego nieznanych mu tajemnic, ponadnaturalna siła oraz niechęć przed wodą święconą i odrzucanie Chrystusa.

W Wąwolnicy nikt nie słyszał, by osoby poddające się egzorcyzmom mówiły językami, których nie znają. Nie spotkano się też z przypadkiem ujawniania tajemnic, których opętany nie mógł znać. Parafialne archiwum roi się jednak mimo wszystko od podziękowań ludzi, którzy przeszli przez ręce księdza Pęzioła, a na forach internetowych, nie tylko katolickich, uczestnicy sobotnich nabożeństw wymieniają się wrażeniami z pobytu w bazylice.

?Najpierw poświęcenie wody, soli i lekarstw ? opisuje swoje przeżycia młoda dziewczyna, Beata Chmielewska, na portalu http://www.wiadomosci24.pl . ? Potem egzorcyzmy zbiorowe. Modlimy się o uzdrowienie i uwolnienie od wpływów złego ducha. Wnętrza uniesionych dłoni księdza mają barwę jasnozieloną, wokół nich aura błyszczy bielą. Zdenerwowanie zaczyna we mnie narastać, bo nie wiem, czego mam się spodziewać. Mój chłopak mówi, że już ktoś upadł. Nagle, tuż przede mną, upada starsza kobieta. Wygląda, jakby spokojnie spała. Serce bije mi szybciej i mocniej. Trzymamy się za ręce z przyjaciółką, wymieniając jednocześnie przestraszone spojrzenia. Egzorcysta kładzie ręce na głowie mojego chłopaka. Stoję tuż za nim, dlatego czuję bijący od niego lęk i niesamowitą falę gorąca. Zachwiał się lekko, ale nie upadł. Ma zmienioną twarz, jest oszołomiony, lecz po kilku minutach dochodzi do siebie. Kolej na moją przyjaciółkę. Stoi blada, patrząc się w skupieniu na księdza. Teraz ja. Zamykam oczy, czując jednocześnie gorące dłonie kapłana na mojej głowie. Widzę migotliwe tło i wyłaniający się z niego krzyż. Nagle zaczynamy się chwiać. Czuję te dłonie na głowie i lekkość delikatnie upadającego ciała. Nie tracę jednak świadomości jak przy omdleniu. Czuję się lekko i swobodnie, mam świadomość, że JESTEM, choć przez chwilę zupełnie nie wiem gdzie! Otula mnie świetlista biel... I wszystko znów powraca. Doskonale słyszę modlących się ludzi, ale jeszcze nie mogą otworzyć oczu, nie mogę wstać. Jeszcze chwila. Podnoszę się. Jestem oszołomiona. Przyjaciele prowadzą mnie do ławki, ktoś ustępuje mi miejsca?.

?Szkoda, że egzorcyzmy w Wąwolnicy są tylko raz w miesiącu. Za każdym razem, gdy stamtąd wyjeżdżam, czuję się silniejszy, moje lęki słabną, wracam do życia. Lekarze mi nie umieli pomóc, a ksiądz ? wystarczy, że ręce położy na mojej głowie? ? wyznaje na forum http://www.katolik.pl czterdziestoletni mężczyzna z Przemyśla.
Ksiądz Pęzioł nawet gdyby chciał, nie jest w stanie prowadzić więcej niż czterech nabożeństw w miesiącu
(trzy zwykłe i w ostatnią sobotę miesiąca główne, o uwolnienie).

Do tego trzeba dodać prywatne spotkania z ludźmi potrzebującymi pomocy, indywidualne egzorcyzmy w całej diecezji, częste wyjazdy w teren. Tak jak teraz do Orłowa Murowanego koło Krasnegostawu na przedświąteczne rekolekcje. W Orłowie od dawna czekali na księdza. Kościół nabity po brzegi. Wszyscy wiedzą, kim jest. Ale egzorcyzmów w Orłowie nie będzie. Ksiądz przypomina o Polsce, o Polakach. Że tracą wiarę. O mediach, że ulegają potrzebom rynku, zamiast kształtować charakter. O rodzinie, że przeżywa głęboki kryzys.

Po rekolekcjach na plebanii ksiądz Pęzioł siada przy stole. Ostatnio ma takie dziwne myśli. Jakby coś się miało stać. Ksiądz nie jest prorokiem i nie chce nim być. Chodzi raczej o zdarzenie ważne dla Polski i Polaków. ? Mam w głowie konkretny dzień ? mówi ksiądz Pęzioł. ? Matki Boskiej Zielnej. Piętnastego sierpnia. Między dziesiątą rano a południem. Prawdopodobnie jakiś znak. Nic złego się wtedy nie stanie. Będziemy się tylko musieli wobec tego znaku określić. Czekam na ten dzień, nie wiedząc, co będzie. A może tylko mi się zdaje. Poczekam. Zobaczę.
-------

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 21 gru 2011, o 22:34 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Nabożeństwo o uzdrowienie duszy i ciała
TERMINY:

http://sanktuarium-wawolnica.pl/index.php?m=nzdc

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 21 gru 2011, o 22:34 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
http://dzieckonmp.wordpress.com/2010/04 ... ebelskiej/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 25 lut 2012, o 20:30 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Około 115 zdjęć z Sanktuarium z Wąwolnicy
:arrow: Wąwolnica

Polecam !
Obrazek

:idea:

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 19 mar 2012, o 22:30 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Zasoby video.
Uzdrowienia.

http://sanktuarium-wawolnica.pl/index.php?m=video

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 23 paź 2012, o 21:15 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
34 rocznica koronacji Matki Bożej Kębelskiej film z Wąwolnicy

http://www.youtube.com/watch?v=yUgvqu5Qij8&sns=em

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 24 wrz 2013, o 12:38 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Ponad 200 cudów, uzdrowień i działań nadprzyrodzonych Maryi Kębelskiej z Wąwolnicy koło Lublina.
Dokumenty - fotografie świadectw ludzi, którzy otrzymali Łaski dzięki modlitwom i zostali cudownie uzdrowieni z chorób nieuleczalnych medycznie. Wszystkie świadectwa uzdrowień potwierdzone są podpisami kapłanów.

:arrow: ksiegalask/


Nabożeństwa o uzdrowienie Duszy i ciała, w Wąwolnicy - KALENDARIUM
http://www.sanktuarium-wawolnica.pl/kalendarium.html

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 29 cze 2015, o 10:48 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6446
Film dokumentalny - Sanktuarium Maryi Kębelskiej w Wąwolnicy

http://www.youtube.com/watch?v=z6vNMTV9WXY&sns=em

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 8 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 56 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!