Forum DDN - Drogowskazy do Nieba.

  



Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 
Przeszukiwarka poniższego WĄTKU:
Autor Wiadomość
Post: 29 lis 2014, o 00:20 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Orędzia Matki Bożej z Kibeho

Wśród faktów, które powinny służyć za wsparcie wiarygodności objawień w Kibeho, jednym z najważniejszych jest niewątpliwie treść ?dialogów? widzących, jakość orędzia.
Oczywiście objawień w Kibeho było wiele i bardzo rozciągnęły się w czasie; ale elementy składowe orędzia z Kibeho zostały wyjawione w ciągu dwóch pierwszych lat objawień, to znaczy przed końcem 1983 r. Po tej dacie nie pojawiło się nic oryginalnego, raczej powtórki i próby streszczeń. Dziewica przekazuje widzącym odrębne, ale nie przeciwstawne orędzia; można w nich łatwo rozpoznać wiele wspólnych punktów. Ograniczymy się tutaj do krótkiego zarysu. Mówiąc w skrócie, bez kopiowania słów każdej widzącej, orędzie z Kibeho mogłoby się sprowadzić do następujących tematów:

1?. Pilne wezwanie do skruchy i przemiany serc: ?Okażcie skruchę, żałujcie za grzechy, żałujcie za grzechy!?. ?Nawróćcie się, kiedy jest jeszcze na to czas?.
2?. Diagnoza moralnego stanu świata: ?Świat ma się bardzo źle? (?Ngo isi imeze nabi cyane?). ?Świat działa na własną zgubę, wkrótce wpadnie w otchłań (?Ngo isi igiye kugwa mu rwobo?), to znaczy pogrąży się w niezliczonych i nieustających nieszczęściach?. ?Świat buntuje się przeciwko Bogu, (ubu isi yarigometse), popełnia za dużo grzechów; nie ma miłości ani pokoju?. ?Jeśli nie okażecie skruchy i nie przemienicie waszych serc, wszyscy wpadniecie w otchłań?.
3?. Głęboki smutek Dziewicy Maryi: Widzące mówią, że widziały jak płakała 15 sierpnia 1982 r. Matka Słowa bardzo się martwi brakiem wiary ludzi i ich zatwardziałością w grzechu. Skarży się na nasze złe zachowanie, które charakteryzuje rozwiązłość obyczajów, upodobanie do zła, ciągły brak posłuchu dla Przykazań Bożych.
4?. ?Wiara i brak wiary przyjdą niepostrzeżenie?. (Ngo ukwemera n?ubuhakanyi bizaza mu mayeri). To jedno z tajemniczych zdań, które Maryja powiedziała Alphonsine więcej niż raz w początkach objawień, z prośbą, by je powtórzyć ludziom.

5?. Zbawcze cierpienie: Ten temat jest jednym z najważniejszych w historii objawień w Kibeho, zwłaszcza u Nathalie Mukamazimpaka. Dla chrześcijanina cierpienie, zresztą nieuniknione w życiu doczesnym, jest obowiązkową drogą do osiągnięcia chwały niebieskiej. 15 maja 1982 r. Dziewica Maryja powiedziała swoim widzącym, a przede wszystkim Nathalie: ?Nikt nie wchodzi do nieba, nie cierpiąc?. Albo jeszcze: ?Dziecko Maryi nie rozstaje się z cierpieniem?. Ale cierpienie jest również sposobem na odpokutowanie za grzechy świata i udział w cierpieniach Jezusa i Maryi dla zbawienia świata. Widzący zostali zaproszeni do przeżycia tego orędzia w konkretny sposób, do akceptacji cierpienia z wiarą i radością, do umartwiania się (?kwibabaza?) i rezygnacji z przyjemności (kwigomwa) w celu nawrócenia świata. Kibeho jest w ten sposób przypomnieniem miejsca krzyża w życiu chrześcijanina i Kościoła.

6?. Módlcie się nieustannie i szczerze:
Ludzie nie modlą się, a nawet jeśli się modlą, wielu z nich nie robi tego jak należy. Dziewica prosi widzących, aby dużo modlili się za świat, nauczyli innych jak się modlić i modlili się zamiast tych, którzy się nie modlą. Dziewica prosi nas, byśmy modlili się z większą gorliwością i szczerze.

7?. Kult Maryi, urzeczywistniany przede wszystkim przez regularne i szczere odmawianie różańca.
8?. Różaniec do Siedmiu Boleści Dziewicy Maryi:
Widząca Marie Claire Mukangango mówi, że otrzymała objawienia na tym różańcu. Dziewica kocha ten różaniec. Znany niegdyś, popadł potem w zapomnienie. Matka Boża z Kibeho pragnie, aby przywrócono mu dobre imię i rozpowszechniono w Kościele. Różaniec do Siedmiu Boleści nie zajmuje wcale miejsca Różańca Świętego.
9?. Dziewica Maryja pragnie, aby zbudowano Jej kaplicę na pamiątkę Jej objawienia się w Kibeho. Ten temat sięga do objawienia z 16 stycznia 1982 r. i wielokrotnie powraca tamtego roku z nowymi szczegółami.
10?. Módlcie się bez przerwy za Kościół, ponieważ w najbliższym czasie czekają go poważne przykrości. Alphonsine usłyszała to od Dziewicy 15 sierpnia 1983 r. i 28 listopada 1983 r.


źródło: http://kibeho.pl/oredzia-matki-bozej-z-kibeho/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 29 lis 2014, o 00:20 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Audycja z księdzem . Wywiad z ks. Romanem Rusinkiem.

http://kibeho.pl/matka-boza-slowa-audyc ... -warszawa/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 29 lis 2014, o 00:21 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Homilia kard.Ivana Diasa

Homilia Jego Ekscelencji kardynała Ivana Diasa
Prefekta Kongregacji ds. Ewangelizacji Narodów
25. Rocznica Objawień Matki Bożej w Kibeho (2007-11-27)

Zgromadziliśmy się tutaj, aby świętować srebrny jubileusz objawień Najświętszej Dziewicy Maryi w Kibeho.
Przekazuję wam najserdeczniejsze pozdrowienia od Jego Świątobliwości Papieża Benedykta XVI, który zobowiązał mnie, abym podzielił się z wami Jego miłością i ojcowską troską, zapewnił o modlitwie, przekazał narodowi rwandyjskiemu najlepsze życzenia dobrobytu materialnego i duchowego oraz Jego apostolskie błogosławieństwo.

Przybywam tutaj jako pielgrzym, żeby być z wami, i z wdzięcznością i uczuciem miłości przypomnieć o objawieniach, które miały miejsce w Kibeho 25 lat temu (w latach 1981-1985), a które uważa się za najważniejsze objawienia Dziewicy Maryi na kontynencie afrykańskim. Wspólnie postarajmy się poczuć bicie matczynego serca naszej drogiej niebieskiej Mamy, przypomnieć jej słowa i wsłuchać się w orędzie, które proponuje nam jeszcze dzisiaj.

Drodzy Bracia i Siostry, co chciała nam powiedzieć Dziewica Maryja, Najświętsza Matka Boża, przychodząc w to błogosławione miejsce? Mówiąc w skrócie, chciała przemiany naszych serc, nieustannej i szczerej modlitwy oraz zaakceptowania zbawczego cierpienia.

Dziewica martwiła się z powodu moralnej kondycji świata: ?Świat ma się bardzo źle? ? powiedziała. ?Świat działa na własną zgubę, wpadnie w otchłań to znaczy pogrąży się w niezliczonych i nieustających nieszczęściach?. ?Świat buntuje się przeciwko Bogu, popełnia się bardzo dużo grzechów; nie ma miłości ani pokoju?. ?Jeśli nie okażecie skruchy i nie nawrócicie serc, wpadniecie w otchłań?.

15 sierpnia 1982 r. Dziewica płakała, ponieważ była bardzo zmartwiona brakiem wiary i skruchy u ludzi. Skarżyła się na nasze złe prowadzenie się, charakteryzujące się rozwiązłością obyczajów, upodobaniem do zła, ciągłym brakiem posłuchu dla Przykazń Bożych. Nieraz mówiła do Alphonsine, że ?wiara i jej brak niepostrzeżenie nadejdą razem?.

Jednym z najważniejszych tematów w historii objawień w Kibeho była wartość zbawczego cierpienia i niezastąpione miejsce krzyża w życiu każdego chrześcijanina i Kościoła. Wiemy, że w ziemskim życiu chrześcijanina nieuniknione jest cierpienie, to znaczy droga krzyżowa; to środek konieczny do osiągnięcia niebieskiej chwały i pomocy innym w osiągnięciu zbawienia.

15 maja 1982 r. Dziewica powiedziała widzącym: ?Nikt nie wejdzie do nieba bez cierpienia?. Albo: ?Dziecko Maryi nie rozstaje się z cierpieniem?. Jezus bowiem powiedział: ?Jeśli kto chce iść za Mną, niech co dnia bierze krzyż swój i niech Mnie naśladuje?. Ale cierpienie jest również skutecznym środkiem na nawrócenie grzeszników, ponieważ sprawia, że stajemy się uczestnikami cierpień Jezusa i Maryi dla zbawienia świata. Widzące z Kibeho zostały zaproszone do przeżycia tego orędzia w konkretny sposób, akceptując codzienne cierpienie z wiarą i radością, w umartwieniu i rezygnacji z ziemskich przyjemności dla nawrócenia ubogich grzeszników.

Kolejne wezwanie Dziewicy tutaj w Kibeho dotyczy ?nieustannej i szczerej modlitwy?. Niestety, dzisiaj ludzie nie znajdują czasu na modlitwę; a spośród tych, którzy się modlą, wielu nie modli się jak należy. Dziewica poprosiła widzące o trzy rzeczy: często modlić się za świat, uczyć innych modlitwy oraz modlić się zamiast tych, którzy się nie modlą. Prosi nas o bardziej gorliwą i szczerą modlitwę. ?Módlcie się bez wytchnienia za Kościół? ? powiedziała, ?ponieważ w nadchodzących czasach czekają go wielkie nieprzyjemności. W końcu Dziewica poprosiła o regularne odmawianie Różańca świętego, a także Różańca do siedmiu boleści Dziewicy Maryi.

Jakie znaczenie może mieć dla nas dzisiaj orędzie Najświętszej Matki Bożej? Objawienia w Kibeho pojawiają się w kontekście ciągłej walki między siłami dobra i zła, od początków historii ludzkości w ogrodzie Raju. Tym razem polem bitwy jest Rwanda i jej okolice, gdzie chrześcijańskie państwa dumne ze swojej historii i kultury wezwane są do przeżywania jedności chrześcijańskiej wiary bez żadnych etnicznych podziałów. Jednak przeciwnik Boga i ludzkości dobrze rozegrał karty, żeby móc zamienić różnorodność w podział: różnorodność bowiem jest znakiem obecności Ducha Świętego i daje całemu narodowi piękno i radość, natomiast podział jest dziełem diabła, który popycha do nienawiści, bratobójczej wojny, zniszczenia i śmierci, a nawet do ludobójstwa.

Któż mógłby zapomnieć długie objawienie, które miało miejsce 19 sierpnia 1982 r., kiedy jedna z widzących ujrzała płaczącą Dziewicę Maryję: widzący również płakali, szczękali zębami i dygotali. Byli załamani. Młodzi ludzie widzieli przerażające obrazy: rzekę krwi, zabijających się wzajemnie ludzi, porzucone zwłoki, których nie miał kto pochować. Płonące drzewo, ziejącą otchłań, ciała pozbawione głów. Dziesięć lat później świat dowiedział się o dramacie, który przepowiedziała Matka Boża.

Powtarzam: należy rozpatrywać objawienia w Kibeho w kontekście ciągłej walki między siłami dobra i zła, która zaczęła się wraz z początkiem historii ludzkości. W rzeczywistości stanowią one część długiego łańcucha niedawnych objawień Dziewicy w innych miejscach na świecie, gdzie Matka Boża ruszyła do walki z przeciwnikiem Boga i ludzkości.


Rzeczywiście, w 1830 r. Matka Boża stanowczo wkroczyła w sam środek wrogich działań, jakie zawsze istniały między nią a diabłem i wciąż będą istnieć po kres czasów. 27 listopada 1830 r. Dziewica Maryja ukazała się Katarzynie Labouré, wówczas nowicjuszce w zakonie szarytek w Paryżu, przy ulicy du Bac, i poleciła jej wygrawerować medalik z jej wizerunkiem, z wyciągniętymi ku ziemi ramionami, skąd rozchodzą się promienie światła, symbol łask, jakich Dziewica udziela całemu światu. Stopy Dziewicy spoczywają na ziemi i miażdżą głowę węża, diabła, wskazując na jej zwycięstwo nad złym duchem i siłami zła. Wokół obrazka wygrawerowano inwokację: ?O Maryjo, poczęta bez grzechu, módł się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy?. Wyznawcy Dziewicy Maryi mówią o tym medaliku nazywając go ?cudownym medalikiem?, ponieważ przez niego Dziewica Maryja udziela niezliczonych łask duchowych i fizycznych.

W 1846 r., szesnaście lat po natarciu za pośrednictwem cudownego medalika, Dziewica Maryja ukazała się dwojgu francuskim pastuszkom, Mélanie Calvat i Maxime?owi Giraud, w La Salette, również we Francji, i cała we łzach, rozmawiała z nimi o duchowym upadku, do jakiego zmierzają niektóre kraje Europy, o cierpieniach Ojca Świętego, ogólnym osłabieniu wiary chrześcijańskiej, a także trudnościach Kościoła, pysze Antychrysta i jego zakusach zastąpienia Boga w sercach ludzi: zakusach, które pomimo pozornych sukcesów, kończą się porażką. Macierzyńskie troski Matki Bożej z Kibeho, Matki Słowa, to te same troski, jakie Dziewica powierzyła widzącym w Fatimie, w Portugalii, w 1917 r.

Warto przypomnieć, że Lucyfer ma trzech potężnych wrogów: Ducha Świętego, Dziewicę Maryję i Świętego Michała Archanioła. Diabeł nic nie może zrobić Duchowi Świętemu, który jest Bogiem, a on tylko zwykłym stworzeniem, nieszczęsnym, ponieważ zbuntował się przeciwko Bogu. Zresztą czuje się upokorzony mając niebezpiecznego wroga w świętym Michale Archaniele, który jak on jest aniołem, ale Bóg postawił go na czele zastępów niebieskich. Jednak najbardziej upokarza go fakt, że został zdeptany przez Dziewicę Maryję, która należy do porządku stworzenia niższego od porządku aniołów. A Dziewica Maryja wyróżnia się swoją pokorą, co odzwierciedla się w pokorze Jej Syna Jezusa: nie potraktował On swojego podobieństwa do Boga jak skarb, którego należy zazdrośnie strzec, ale uniżył samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci ? i to śmierci krzyżowej (por. Flp 2,5-11) i przyszedł na świat nie po to, ?aby Mu służono, lecz aby służyć i dać swoje życie na okup za wielu? (Mt 20,28).

Niemniej jednak, diabeł szuka wszelkich sposobów, aby oddalić ludzi od Boga. Znane są jego intrygi, żeby ich omamić i poprowadzić na wieczną zgubę: obiecuje im materialny dobrobyt, łatwą sławę i ziemską władzę.

Liczne są współczesne objawy tej strategii: bezbożne ideologie polityczne, upadek obyczajów i wartości rodzinnych, co prowadzi do banalizacji życia, zwłaszcza dziecka, sekularyzacji, konsumpcjonizmu, utraty wartości płciowości, nienawiści, przemocy i podziału etnicznego.

Są też narkotyki, manipulacja genetyczna, aborcja, eutanazja i inne złe uczynki, które święty Paweł wyliczył w Liście do Galatów, nazywając je ?rodzącymi się z ciała? (5,19-21). Wspólnym mianownikiem tych pokus jest pycha, uczucie, które zaprowadziło diabła do buntu przeciwko Bogu. Potężnym antidotum na pułapki Szatana jest pokora, znamienita cnota Najświętszej Maryi Panny i źródło wszystkich ?owoców Ducha Świętego? jak pokój, radość miłość, czystość, cierpliwość (por. Ga 5,22-24).

Dziewica Maryja, od około dwustu lat przygotowuje na całym świecie legion przeciwko siłom zła. Objawienia w Kibeho stanowią część tej sieci, jaką Ona tka, żeby przypuścić ostateczną ofensywę przeciwko siłom Szatana, uwięzić go i przygotować w ten sposób drogę do końcowego zwycięstwa jej Bożego Syna Jezusa Chrystusa.

Jako znak naszego aktywnego uczestnictwa w jej ofensywie przeciwko Szatanowi, Dziewica poprosiła tutaj w Kibeho o bardzo konkretne działania: przemianę serc, codzienne odmawianie różańca, nieustanną i szczerą modlitwę, akceptację cierpienia dla zbawienia świata. Wydaje się, że to drobnostki, ale potężne w rękach Boga, da którego nic nie jest niemożliwe. Jak młody Dawid z pomocą małego kamienia i procy pokonał olbrzymiego Goliata uzbrojonego w miecz, dzidę i zakrzywiony nóż (por. 1Sm 17,4-51), tak my, z pomocą paciorków różańca, moglibyśmy zniszczyć przeszkody, stawić czoło atakom Szatana i cierpliwie nieść krzyż na każdy dzień.

9 listopada 1976 r., na kilka miesięcy wczesniej zanim kardynał Karol Wojtyła został papieżem Janem Pawłem II, mówił: ?Stajemy dzisiaj w obliczu największej walki, jaką ludzkość kiedykolwiek widziała. Nie sądzę, aby wspólnota chrześcijańska w pełni to pojęła. Stajemy dzisiaj przed ostateczną walką między Kościołem a antykościołem, między Ewangelią a antyewangelią?. Jedno jest pewne: końcowe zwycięstwo należy do Boga i potwierdzi się dzięki Niewieście z Księgi Rodzaju i Apokalipsy św. Jana, która zmiażdży głowę węża. Dziewica Maryja, Matka Słowa, będzie walczyć na czele swojej armii przeciwko wrogim siłom Szatana i je pokona. Zjednoczy wszystkich swoich synów i córki w miłości, ponieważ Królestwo Boże nie zna podziałów międzyludzkich ani etnicznych. Jedynym językiem w Niebie jest miłość.

Dziękujmy Panu i Dziewicy Maryi, że dali nam to błogosławione miejsce ? Kibeho, gdzie pielgrzymi mogą pracować nad przemianą serc i nabrać sił w zbawczych wodach sakramentów Pojednania i Eucharystii. A sanktuarium maryjne powinno być uprzywilejowanym miejscem dla nowej ewangelizacji Afryki. Zachęcam więc, byście tu często i licznie przybywali w dobrze przygotowanych pielgrzymkach. Módlmy się razem w ten dzień łaski.

Matko Boża z Kibeho, Matko Słowa, niech sprawiedliwość, przebaczenie, pojednanie, pokój i stabilizacja coraz obficiej spływają i pozostaną na zawsze w Rwandzie i Regionie Wielkich Jezior. Amen.

Materiały pochodzą z oficjalnej strony Sanktuarium Matki Bożej Słowa w Kibeho.
Więcej o objawieniach Matki Bożej Słowa znajdziesz na oficjalnej stronie
http://www.kibeho-sanctuary.com



źródło: http://kibeho.pl/homilia-kard-ivana-diasa/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 29 lis 2014, o 00:22 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Różaniec do Siedmiu Boleści Maryi
Modlitwa Różańca do Siedmiu Boleści Najświętszej Dziewicy Maryi


Pośród aspektów, jakie naznaczają specyfikę objawień w Kibeho, charakterystyczny jest Różaniec do Siedmiu Boleści Najświętszej Dziewicy Maryi. Tego różańca nauczyła nas sama Dziewica Maryja, za pośrednictwem Marie Claire Mukangango, kiedy się jej objawiła 6 marca 1982r. Tamtego dnia Najświętsza Dziewica wyznaczyła jej misję upowszednienia go na całym świecie.

W pierwszych dniach Dziewica Maryja poprosiła Marie Claire, aby ta sama odmawiała różaniec, przynajmniej dwa razy w tygodniu, zwłaszcza we wtorki i w piątki. We wtorki, ponieważ w tym dniu Ona jej się ukazała, a w piątki, ponieważ tego dnia wszyscy chrześcijanie są zaproszeni do szczególnego rozważania Męki naszego Pana. Potem Dziewica Maryja wielokrotnie prosiła ją, aby odmawiała różaniec do Siedmiu Boleści na głos, aby ci, którzy ją słyszą, mogli się go nauczyć.
Różaniec do Siedmiu Boleści w Kibeho

Różaniec ten został wydobyty na światło dzienne 3 marca 1982 r., w Kibeho, w czasie objawień, kiedy Dziewica Maryja obiecała Marie Claire Mukangango, że nauczy ją go odmawiać. Dziewica nauczyła tej modlitwy swoje dzieci po tym, jak wielokrotnie je prosiła (w czasie objawień Alphonsine i Nathalie), aby przyjęły cierpienie i niezwłocznie się nawróciły. Różaniec do Siedmiu Boleści został nam przypomniany, abyśmy pomogli sercu poczuć pragnienie zmiany i bezzwłocznego nawrócenia. Marie Claire wyjaśniła, że różaniec ma nam pomóc rozważać mękę Jezusa i wielkie cierpienia Jego Matki. Kiedy jest dobrze odmawiany, może sprawić, że w naszych sercach pojawi się siła lęku przed grzechem i oddalimy się od niego, ponieważ to grzech zawiesza Chrystusa na krzyżu. Kto odpowiednio to rozważa, czuje, że ma już w sobie siłę do czynów, które świadczą o jego wewnętrznej przemianie; ma już w sobie pragnienie codziennego rozważania tajemnic krzyża Jezusa, Wyzwoliciela ludzi, i zjednoczenia się z Nim w Jego cierpieniach i w cierpieniach Jego Matki. Biorąc pod uwagę znaczenie tego różańca, Dziewica Maryja osobiście nauczyła Marie Claire, jak go odmawiać. W czasie każdego objawienia Marie Claire miało miejsce odmówienie i rozważenie Różańca do Siedmiu Boleści. Czasami Dziewica Maryja prosiła ją o głośne relacjonowanie tego, co rozważała, żeby ludzie słyszeli i mogli nauczyć się z jej modlitwy. ?31 maja 1982 r. Dziewica Maryja przypomniała jej autentyczne orędzie: ?Proszę was, żebyście prosili o przebaczenie. Jeśli będziecie odmawiać ten różaniec, rozważając go, znajdziecie w sobie siłę, by wrócić do Boga. Teraz ludzie nie potrafią już prosić o przebaczenie. Wciąż krzyżują Syna Bożego?.

Marie Claire Mukangango też otrzymała misję nauczenia całego świata Różańca do Siedmiu Boleści. Czy miała takie możliwości, żeby odbyć podróż dookoła świata i nauczać tego różańca? Oczywiście, że nie! Dziewica Maryja powiedziała jej, że łaska Boża wszystko może, a ona będzie musiała zrobić wszystko, co możliwe, aby ten różaniec wszędzie był znany, nie opuszczając jednak kraju jako misjonarka. A więc tam, gdzie jest, musi robić wszystko, co możliwe, aby nauczać innych tego różańca. Zaś Marie Claire ujawniła, że ten różaniec nie jest po to, żeby zastąpić zwykły różaniec, ale raczej uzupełnić go, ponieważ skupia się on przede wszystkim na tajemnicach bolesnych Jezusa i Jego Matki.

Objawienia publiczne Dziewicy Maryi dla Marie Claire zakończyły się 15 września 1982 r., w dniu, w którym Kościół czci Matkę Bożą Bolesną. Ta zbieżność jest wymowna! Jasne jest, że zastrzeżona dla niej zasadnicza misja już się skończyła. ?Biorąc pod uwagę fakt, że wielu ludzi zna już Różaniec do Siedmiu Boleści, a w każdym razie, jeśli chcieli, mogą już go znać, nie spotkamy się już w obecności licznej publiczności. Oczywiście odwiedzę cię od czasu do czasu i przypomnę to czy tamto, ale odtąd będą to prywatne spotkania?. Nie ma wątpliwości, że Różaniec do Siedmiu Boleści jest zasadniczym elementem objawień w Kibeho. Dziewica Maryja pożegnała się z Marie Claire, ale ta dalej nauczała różne osoby modlitwy różańcowej. Dla wielu z nich misja widzącej była zbawienna. Przyniosła im duże korzyści duchowe, przede wszystkim nawrócenie do Boga i zmiany w życiu.
Jak odmawiać różaniec do Siedmiu Boleści?

Początek
Zaczynając Różaniec do Siedmiu Boleści, po znaku krzyża, nie należy odmawiać ?Credo?, ale od razu następującą modlitwę:

Modlitwa wstępna
Mój Boże, ofiarowuję Ci ten różaniec na cześć siedmiu głównych boleści Maryi, na Twoją większą chwałę, moje nawrócenie i nawrócenie wszystkich ludzi na wiarę w Twego umiłowanego Syna, Jezusa Chrystusa- nasze zbawienie i naszą jedyną drogę do Ciebie, w jedności z Duchem Świętym, na wieki wieków.
Amen!

Akt żalu
Mój Boże, bardzo żałuję, że Cię obraziłem, podczas gdy Ty jesteś nieskończenie dobry, nieskończenie łaskawy, a grzech jest Ci przykry. Podejmuję stanowcze postanowienie, z pomocą Twojej świętej łaski, że nie będę Cię już obrażał i okażę żal za grzechy. W tym żalu chcę żyć i umrzeć. Amen!

Następnie rozpoczyna się rozważanie Siedmiu Boleści Dziewicy Maryi?
1° Boleść Pierwsza

Starzec Symeon zapowiada Maryi,że miecz przeniknie Jej duszę

Słowo Boże: Ewangelia według św. Łukasza 2, 25-28a; 33-35
A żył w Jerozolimie człowiek, imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekiwał pociechy Izraela, a Duch Święty spoczywał na nim. Jemu Duch Święty objawił, że nie ujrzy śmierci, aż zobaczy Mesjasza Pańskiego. Za natchnieniem więc Ducha przyszedł do świątyni. A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia i błogosławił Boga. (?) A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: ?Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu?.

Rozważanie

Proroctwo Symeona dotyczące Maryi było z pewnością wielkim cierpieniem. Maryja przestrzegała przepisów Prawa oczyszczenia (Księga Wyjścia 13, 2-13), chociaż to Prawo nie dotyczyło Jej bezpośrednio; biorąc pod uwagę fakt, że poczęła bez grzechu, przyszła do świątyni nie po to, żeby się oczyścić, ale żeby ofiarować Bogu Syna, którego otrzymała od Boga. Ofiarowała Bogu z wielką miłością i publicznie tego, którego nigdy nie przestała Mu ofiarowywać w świątyni swojego serca. Wiedziała, że to Dziecko bardziej należy do Boga niż do Niej. To skłoniło Ją do ofiarowania go z pokorą i wdzięcznością, na wzór świętej ofiary bez skazy. Kiedy już ofiarowała Bogu swojego Syna Jezusa, starzec Symeon przepowiedział, że miecz przeniknie Jej duszę, co oznacza, że ujrzy cierpienia swego Syna; zostanie On odepchnięty, opuszczony, żeby w końcu umrzeć jak złoczyńca na krzyżu.

Modlitwa

Boże, który tak bardzo nas kochasz, prosimy Cię, chroń nas przed zwątpieniem. Twoje dzieci często tracą nadzieję; niektóre widzą schyłek dnia, nie mając nadziei na nowy; inne widzą, jak dzień wstaje, a nie wierzą w jego schyłek! Wszystkie one boją się jutra, ponieważ nie uznają faktu, że przed nimi jest dobro. Daj nam, Panie, serce odważne jak serce Dziewicy, abyśmy poświęcili Ci nasze życie, a w ten sposób ujrzymy, że wszystko staje się nowe w Tobie. Pozwól nam przyłączyć się do Jezusa, aby nasze utrapienia stały się drabiną, po której dojdziemy do Ciebie, Królu królów.
Odmówić ?Ojcze nasz?
i siedem razy ?Zdrowaś Maryjo?.
2° Boleść Druga

Ucieczka do Egiptu

Słowo Boże: Ewangelia według św. Mateusza 2, 13-15
Gdy oni odjechali, oto anioł Pański ukazał się Józefowi we śnie i rzekł: ?Wstań, weź Dziecię i Jego Matkę i uchodź do Egiptu; pozostań tam, aż ci powiem; bo Herod będzie szukał Dziecięcia, aby Je zgładzić?. On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę i udał się do Egiptu; tam pozostał aż do śmierci Heroda. Tak miało się spełnić słowo, które Pan powiedział przez Proroka: Z Egiptu wezwałem Syna mego.

Rozważanie
Widzicie, ile Najświętsza Dziewica Maryja wycierpiała, kiedy Józef powiedział Jej, że musi natychmiast wziąć Dziecię i uchodzić do Egiptu. Anioł wyjawił mu to we śnie, aby Herod Go nie zgładził. Spójrzcie na Maryję, jak patrzy, co zabrać, a co zostawić, jak bierze bez wahania Dzieciątko Jezus i zostawia wszystko, żeby uciekać z Józefem.

Ponieważ Maryja przewyższa wszystkie matki w swojej macierzyńskiej miłości, bardzo cierpiała uciekając; tamtej nocy Dziecię miało dreszcze, umierało z zimna, a rodzice byli zmęczeni, przytłoczeni przez głód i ucieczkę, zaniepokojeni podróżą do nieznanego kraju, gdzie nikogo nie znali. Uciekając, myśleli tylko o ratowaniu Dzieciątka Jezus. Jakiegoż bólu doświadczali, widząc swoje Dziecko, Dziecko Boga, które tak bardzo kochali, ścigane przez okrutnych wrogów. Czyją ofiarą był ten nowo Narodzony? Czego był ofiarą?

Modlitwa

Boże, który tak bardzo nas kochasz, prosimy Cię, chroń nas przed zwątpieniem. Twoje dzieci często tracą nadzieję; niektóre widzą schyłek dnia, nie mając nadziei na nowy; inne widzą, jak dzień wstaje, a nie wierzą w jego schyłek! Wszystkie one boją się jutra, ponieważ nie uznają faktu, że przed nimi jest dobro. Daj nam, Panie, serce odważne jak serce Dziewicy, abyśmy poświęcili Ci nasze życie, a w ten sposób ujrzymy, że wszystko staje się nowe w Tobie. Pozwól nam przyłączyć się do Jezusa, aby nasze utrapienia stały się drabiną, po której dojdziemy do Ciebie, Królu królów.

Odmówić ?Ojcze nasz?
i siedem razy ?Zdrowaś Maryjo?.



3° Boleść Trzecia

Zniknięcie Jezusa w Jerozolimie
Słowo Boże: Ewangelia według św. Łukasza 2, 43-50

Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy, szukając Go. Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami. Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: ?Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie?. Lecz On im odpowiedział: ?Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca?? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.



Rozważanie

Jezus jest jedynym Synem Boga, a także jedynym Synem Maryi. Maryja miała Niepokalane Serce i kochała swojego Syna niezrównaną miłością, a Jej Dzieciątko Jezus było Bogiem. Nie mogła bez Niego żyć. Kiedy nie znalazła Jezusa w drodze powrotnej do domu, szukała Go wszędzie w Jerozolimie, przez trzy dni, a smutek coraz bardziej wypełniał Jej serce. Dziewica Maryja bardzo wtedy cierpiała; wyrzucała sobie, że bardziej nie zatroszczyła się o swojego Syna.

Modlitwa

Najczulsza Matko, która wiele wycierpiałaś, szukając swojego Syna zgubionego w Jerozolimie, ofiarowuję Ci moją duszę, która zagubiła się w ciemności grzechu. Ofiarowuję Ci moje serce, które oddaliło się od Stworzyciela nieba i ziemi. Ofiarowuję Ci moich braci i siostry, którzy oddalili się od Boga, abyś ich szukała i aby wrócili do Ciebie, a Szatan nie wyrządził im żadnego zła, ponieważ oni także są Twoimi ukochanymi dziećmi.

Odmówić ?Ojcze nasz?
i siedem razy ?Zdrowaś Maryjo?.
4° Boleść Czwarta

Maryja spotyka Jezusa niosącego krzyż
Słowo Boże: Ewangelia według św. Łukasza 23, 26-31
Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jezusem. A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim. Lecz Jezus zwrócił się do nich i rzekł: ?Córki jerozolimskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: ?Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły?. Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas! Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?

Rozważanie

Dziewica Maryja bardzo kochała swojego Syna Jezusa, najpierw jako swojego jedynego Syna, a potem jako Syna Najwyższego. Miłość, którą tak bardzo Go kochała, sprawiła, że poczuła ogromny ból, kiedy Go spotkała niosącego krzyż. Jak nam mówi Ewangelia według św. Łukasza, były też inne kobiety, które szły za Nim i płakały nad Nim.
- Jeśli te, które nie znają tajemnicy Syna Maryi, płaczą, to jak cierpi w swoim sercu Ta, której ten sekret został wyjawiony?
- Jeśli te, które nie wydały Go na świat, nigdy nie zabrały Go, żeby uciekać
i żyć wraz z Nim zagranicą, płaczą, to jak bardzo wstrząsnęło to serem Tej, która z Nim to przeżyła?
- Jeśli kobiety, które płaczą, nie wychowywały Go, nie widziały Jego słodkiego uśmiechu, nie słyszały Jego szczerego słowa, nie widziały Jego prawdziwej miłości do swojej Matki, nie były nazywane ?Mamo?, to co czuje w swoim sercu Ta, którą przepełnia dobroć dla swojego tak dobrze wychowanego Syna, Ta, która tego wszystkiego doświadczyła?

Modlitwa
Matko, która tak bardzo wycierpiałaś, pozwól, że Cię o coś poproszę. Ty, która robisz wszystko, aby ci, którzy przyszli do Ciebie znaleźć schronienie, nie byli rozczarowani, pociesz matki, które zostały poważnie zranione, widząc swoje dzieci zasztyletowane jak bydło przeznaczone na rzeź, przeszyte włócznią jak ci, którzy znieważyli Króla. Pociesz matki przygniecione ogromnym bólem, bo straciły swoje dzieci, które się do nich czule uśmiechały i które napełniały je radością. Pociesz dzieci, które padły ofiarą sądu na wzór sądu Piłata, które nie zdążyły nawet dowiedzieć się, co to jest grzech. Pociesz dzieci, które będąc jeszcze bardzo małe, niosły ciężki krzyż życia. Pociesz tych, których oskarżono niesprawiedliwie i których spotyka wiele nieszczęść.
Odmówić ?Ojcze nasz?
i siedem razy ?Zdrowaś Maryjo?.
5° Boleść Piąta

Maryja pod krzyżem
Słowo Boże: Ewangelia według św. Jana 19, 25-27
A obok krzyża Jezusowego stały: Matka Jego i siostra Matki Jego, Maria, żona Kleofasa, i Maria Magdalena. Kiedy więc Jezus ujrzał Matkę i stojącego obok Niej ucznia, którego miłował, rzekł do Matki: ?Niewiasto, oto Syn Twój?. Następnie rzekł do ucznia: ?Oto Matka twoja?. I od tej godziny uczeń wziął Ją do siebie.

Rozważanie
Dziewica Maryja wspięła się z Jezusem na Golgotę, niosąc w swoim sercu krzyż, który Jej Syn niósł na swoich ramionach. Idąc obserwowała, jak słaniał się pod krzyżem; bito Go, aby przyspieszył kroku, a kiedy upadał pod ciężarem, podnoszono Go, ciągnąc za włosy. Kiedy weszli na szczyt Golgoty, zmuszono Go do rozebrania się na oczach swoich oszczerców, szczęśliwych, że mogą z Niego drwić. Jego Matka odczuwała to do żywego, czuła silny ból, widząc ludzi do tego stopnia złych, że czerpali przyjemność z poniżania Jej Syna, a następnie ukrzyżowania Go na oczach tłumu. Kiedy Jezus został przybity do krzyża, Dziewica Maryja ogromnie cierpiała w swoim sercu, tak jakby sama była przybita do krzyża. Jezus spędził sześć godzin w niewysłowionym cierpieniu, tym bardziej, że widział swoją strapioną Matkę, która stała pod krzyżem.

Modlitwa

Nasza Matko, która tak bardzo nas kochasz, Królowo Męczenników, daj nam odwagę, jaką miałaś w tych ciężkich chwilach, abyśmy mogli dziękować Bogu za pośrednictwem wszystkiego, co nam sprawia ból, a w ten sposób będziemy współpracować w dziele przebaczenia otrzymanego przez Jezusa dla wszystkich ludzi.

Odmówić ?Ojcze nasz?
i siedem razy ?Zdrowaś Maryjo?.


6° Boleść Szósta

Maryja otrzymuje martwe ciało swojego Syna
Słowo Boże: Ewangelia według św. Jana 19, 38-40
Potem Józef z Arymatei, który był uczniem Jezusa, lecz ukrytym z obawy przed Żydami, poprosił Piłata, aby mógł zabrać ciało Jezusa. A Piłat zezwolił. Poszedł więc i zabrał Jego ciało. Przybył również i Nikodem, ten, który po raz pierwszy przyszedł do Jezusa w nocy i przyniósł około stu funtów mieszaniny mirry i aloesu. Zabrali więc ciało Jezusa i obwiązali je w płótna razem z wonnościami, stosownie do żydowskiego sposobu grzebania.

Medytacja

Popatrzcie na Jezusa przybitego do krzyża, aż umrze. Popatrzcie również na Matkę, która wzięła Jego ciało w ramiona. Któż mógłby pojąć smutek, jaki wypełnił Jej serce! Jezus, jedyny Syn, skonał jak przestępca. Ten Syn, który niedawno wykonywał ze swoją Matką prace w domu; razem się modlili, razem się śmiali. A tu nagle? Wszystko się skończyło. Ale Matka zachowała to w swoim sercu, dobrze wiedząc, że wszystko, co się dzieje, jest na chwałę Boga. Nawet jeśli bardzo cierpi, dobrze rozumie, że jeśli tracimy drogą osobę na chwałę Bożą, tak naprawdę nie ma straty.

Modlitwa
Maryjo, Matko Słowa wcielonego, uzyskaj dla mnie u Twojego Syna łaskę wiary!
Maryjo, Matko Bolesna, uzyskaj dla mnie u Twojego Syna łaskę wytrwałości!
Maryjo, Matko Bolesna, spraw, abym zgadzał się na krzyż w swoim życiu, jak na dar od Boga!
Odmówić ?Ojcze nasz?
i siedem razy ?Zdrowaś Maryjo?.
7° Boleść Siódma

Pogrzeb Jezusa
Słowo Boże: Ewangelia według św. Mateusza 27, 55-61
Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jezusem z Galilei i usługiwały Mu. Między nimi były: Maria Magdalena, Maria, matka Jakuba i Józefa, oraz matka synów Zebedeusza. Pod wieczór przyszedł zamożny człowiek z Arymatei, imieniem Józef, który też był uczniem Jezusa. Udał się on do Piłata i poprosił o ciało Jezusa. Wówczas Piłat kazał je wydać. Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno i złożył w swoim nowym grobie, który kazał wykuć w skale. Przed wejściem do grobu zatoczył duży kamień i odszedł. Lecz Maria Magdalena i druga Maria pozostały tam, siedząc naprzeciw grobu.

Medytacja
Dziewica Maryja towarzyszyła swojemu Synowi Jezusowi w Jego drodze krzyżowej, a tymczasem niedowierzający uciekli. Ludzie małej wiary uważali, że wszystko się skończyło, ponieważ skończono z Tym, któremu zaufali. Po bolesnej agonii nadeszła Jego godzina; i skłoniwszy głowę oddał ducha. Józef z Arymatei poczynił stosowne starania, aby pochować Jego ciało. Maryja towarzyszyła świętemu ciału swojego Syna w czasie pogrzebu, a potem patrzyła, jak zamknięto grób wielkim kamieniem.

Modlitwa
Matko, która strasznie cierpiałaś, uciekamy się do Ciebie, naszej ostoi i naszej tarczy. Pośredniczko, ofiarowujemy Ci Kościół, abyś wstawiała się za nim w chwilach prób, jakich nieustannie doświadcza: kiedy dotyka go zwątpienie Twoich wiernych, zwłaszcza tych, których wybrałaś, jako szczególnie umiłowanych, kiedy wzmagają się prześladowania chrześcijan w różnych częściach globu i gdy słabnie nasza wiara.
Odmówić ?Ojcze nasz?
i siedem razy ?Zdrowaś Maryjo?.
Na zakończenie różańca odmawia się tę modlitwę:
Matko Boża Męczenników, Twoje serce zostało poranione w oceanie boleści; błagam Cię, na łzy, które wylałaś w chwilach wielkich cierpień, pozyskaj dla mnie i dla wszystkich grzeszników prawdziwą skruchę.
Dalej
Trzy razy ?Ojcze nasz? i trzy razy ?Zdrowaś Maryjo?, aby uczcić łzy wylane przez Najświętszą Dziewicą w czas śmierci Jej Syna.
Bolesne i niepokalane serce Maryi módl się za nami! (trzy razy)

Materiały pochodzą z oficjalnej strony Sanktuarium Matki Bożej Słowa w Kibeho
Więcej o objawieniach Matki Bożej Słowa znajdziesz na oficjalnej stronie
http://www.kibeho-sanctuary.com





źródło: http://kibeho.pl/rozaniec-do-siedmiu-bolesci-maryi/

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 29 lis 2014, o 00:27 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Sanktuarium Maryjne w Kibeho

http://kibeho-sanctuary.com/index.php/pl

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 29 lis 2014, o 00:28 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
http://kibeho-sanctuary.com/index.php/p ... x-du-culte

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Post: 29 lis 2014, o 00:30 
Offline
1000p
1000p

Rejestracja: 28 gru 2006, o 10:35
Posty: 6445
Z długiej listy domniemanych widzących, wskazywanych przez minione lata w Kibeho, biskup zachowuje jako autentyczne tylko trzy. Oto główna część Deklaracji:



1?. Tak, Najświętsza Dziewica Maryja ukazała się w Kibeho 28 listopada 1981 r. i w następnych miesiącach. Istnieje więcej argumentów przemawiających za tym, aby w to wierzyć, niż temu przeczyć. Tylko trzy pierwsze widzące zasługują na to, aby ich objawienia uznać za autentyczne. Są to Alphonsine MUMUREKE, Nathalie MUKAMAZIMPAKA i Marie Claire MUKANGANGO. Najświętsza Dziewica ukazała się im jako ?Nyina wa Jambo?, to znaczy ?Matka Słowa?, co - jak sama wyjaśniła - jest synoniem ?Umubyeyi w?Imana?, czyli ?Matki Boga?. Widzące mówią, że widziały Maryję ze złożonymi rękoma, a innym razem z rozpostartymi.


2?. Wiele motywów uzasadnia wybór trzech uznanych obecnie widzących. Widzące, które łączy bardzo wyraźna historyczna więź, przez wiele miesięcy, przynajmniej do czerwca 1982 r., same zajmowały scenę wydarzeń. Co więcej, to one sprawiły, że dużo mówiono o Kibeho jako miejscu objawień i pielgrzymek, i przyciągały tłumy do samego końca zdarzeń.

Poza tym, to Alphonsine, Nathalie i Marie Claire zadowalająco odpowiadają kryteriom ustalonym przez Kościół w dziedzinie objawień prywatnych. Natomiast ewolucja późniejszych domniemanych widzących, zwłaszcza od chwili zakończenia ich objawień, pozwala obserwować mniej lub bardziej niepokojące konkretne sytuacje osobiste, co ugruntowuje już istniejące zastrzeżenia, co do nich i odwodzi autorytet Kościoła od tego, aby zaproponować ich wiernym jako punkt odniesienia.


3?. W ocenie faktów i orędzi tylko objawienia publiczne brane są pod uwagę. Publicznymi są te objawienia, które miały miejsce w obecności wielu świadków, co niekoniecznie oznacza tłum.

Najważniejszy okres objawień zakończył się wraz z rokiem 1983. Wszystko, co zostało powiedziane lub zrobione potem, nie wniosło nic nowego do tego, co było już wcześniej znane, czy to w odniesieniu do orędzi czy też znaków wiarygodności. Nawet w przypadku Alphonsine, która przyciągała tłumy do końca swoich objawień.



4?. Dwa pierwsze lata objawień w Kibeho (1982 i 1983) są więc faktycznie decydujące dla każdego, kto chciałby wiedzieć, co się wydarzyło, i wyrobić sobie na ten temat zdanie. Rzeczywiście, w tym czasie miały miejsce znaczące wydarzenia, które sprawiły, że tak dużo mówiono o Kibeho, i przyciągnęły tłumy. W tym również czasie przekazano do wiadomości, następnie podsumowano zasadnicze elementy orędzia z Kibeho, i dla większości widzących nastąpił koniec objawień.



5?. W przypadku trzech uznanych widzących, które ostatecznie przyniosły Kibeho rozgłos, nie powiedziały ani nie zrobiły w czasie objawień nic, co byłoby sprzeczne z wiarą lub chrześcijańską moralnością. Ich orędzie w zadowalający sposób łączy się z Pismem Świętym i żywą Tradycją Kościoła.



6?. Oczywiście w dziedzinie objawień zawsze jest możliwe wywieranie na widzących wpływu z zewnątrz czy manipulacje; jest to praktycznie nieuniknione i często trudne do rozpoznania, ponieważ widzący nie są odizolowani od swojego środowiska. Jakkolwiek jest, nie wydaje się, aby stwierdzone zakłócenia zniekształciły prawdziwe orędzie z Kibeho, pokrótce przedstawione powyżej. Pogłębiona analiza początkowego okresu objawień pozwoli lepiej się zorientować, które spośród przypisywanych Najświętszej Dziewicy Maryi słów naprawdę powiedziała, zwłaszcza, jeśli chodzi o orędzie w kaplicy. Zresztą nie powinniśmy tracić z pola widzenia tej prawdy, że zwykle Bóg nasz Stworzyciel, ?który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy? (1Tm 2,4), posługuje się tym, co nazywamy ?drugorzędnymi sprawami?, żeby zrealizować swój plan zbawienia.

7?. Spośród znaków wskazujących na wiarygodność objawień, można wymienić następujące:

- dobre zdrowie psychiczne, równowaga, przenikliwość i otwartość widzących, co zostało potwierdzone wnioskami komisji składającej się z lekarzy, w tym psychiatry;

- klimat szczerej pobożności, w jakim przebiegały wydarzenia;

- brak u widzących chęci poszukiwania sensacji, co może oznaczać, że objawienia nie następowały automatycznie i nie sterowano nimi;

- zgodność widzących w sprawie orędzi i zachowań;

- realność ekstaz, które nie mają w sobie nic nienormalnego czy histerycznego, według różnych testów i badań przeprowadzonych przez komisje;

- naturalny charakter, spójność i prostota ?dialogów? z Objawieniem;

- fakt, że niektóre wypowiedziane słowa prezentowały wyższy poziom niż wskazywałyby na to wykształcenie i przygotowanie religijne wypowiadających je osób;

- zjawisko ?podróży mistycznych?, najpierw Alphonsine (20 marca 1982 r.), następnie Nathalie (30 października 1982 r.);

- dzień 15 sierpnia 1982 r. naznaczony, wbrew wszelkim oczekiwaniom, straszliwymi wizjami, które z czasem okazały się być prorocze, biorąc pod uwagę ludzkie dramaty w Rwandzie i we wszystkich krajach naszego regionu Wielkich Jezior w ostatnich latach;

- niezwykły post Nathalie w okresie Wielkiego Postu 1983 r., rygorystycznie nadzorowany przez komisję medyczną, której nie wszyscy członkowie byli katolikami czy praktykującymi katolikami;

- przede wszystkim orędzie z Kibeho, którego treść pozostaje spójna, rzeczowa i ortodoksyjna;

- owoce duchowe w kraju, a nawet poza jego granicami, będące następstwem tych wydarzeń;

Nie można przypisywać żadnej wartości dowodowej tak zwanym zjawiskom słonecznym, które ten czy ów domniemany widzący spośród tych, którzy pojawili się później niż trzy obecnie uznane, uważa, że widział i próbował pokazać tłumom pielgrzymów w Kibeho, zwłaszcza w listopadzie 1982 r., tuż po godzinie 17. Nie ma w tym nic z cudu; różni, godni zaufania świadkowie dają naturalne wytłumaczenie tego zjawiska, które wydaje się być dobrze uzasadnione i nie do podważenia.




8?. W orędziu z Kibeho jest między innymi mowa o słowach przypisywanych Najświętszej Dziewicy Maryi, która chciałaby, aby na Jej cześć i dla upamiętniania Jej objawienia zbudowano w Kibeho sanktuarium. To orędzie, przekazane Alphonsine po raz pierwszy w czasie objawienia w dniu 16 stycznia 1982 r., zostało tamtego roku wielokrotnie powtórzone. Dziewica nie przekazała tego orędzia z własnej inicjatywy, ale jako odpowiedź na prośbę skierowaną do Niej przez widzącą. Trzeba również przyznać, że w słowach przypisywanych Dziewicy przez widzące, nigdzie i nigdy nie było mowy o ?bazylice?, ale raczej o kaplicy (Bikira Mariya ngo arashaka shapeli). Pojęcie ?bazyliki? jest elementem całkowicie obcym prawdziwemu orędziu z Kibeho. Żadna z trzech uznanych widzących nie użyła tego słowa. Ten pomysł pochodzi raczej z pracy, jaka ukazała się w lutym 1983 r., na temat objawień w Kibeho, i rozdawanej bezpłatnie w niektórych środowiskach.



9?. Jeszcze w związku z orędziem o zbudowaniu kaplicy na miejscu objawień w Kibeho, badania nad słowami przypisywanymi Najświętszej Dziewicy Maryi wykazały, że koniec końców nie zamierza Ona narzucać biskupowi wymiarów, planów, nazw ani propozycji wystroju; zostawia swobodę działania w zależności od duszpasterskiej użyteczności dla wiernych. Zresztą, nawet gdyby Najświętsza Dziewica Maryja nie poprosiła, aby Jej zbudowano kaplicę, samo by się to narzuciło w chwili uznania kultu publicznego w tym miejscu.


10?. Różaniec do Siedmiu Boleści Matki Bożej stanowi część pobożności maryjnej, dość starej w zgromadzeniu Służek Najświętszej Mary Panny. Kiedyś nawet w Rwandzie znano ten różaniec, ale wyłącznie w kręgu sióstr Benebikira przed rokiem 1960: wprowadziła go Mama Tereza Kamugisha, pierwsza rwandyjska przełożona generalna tego zgromadzenia. Jednak z chwilą zakończenia jej mandatu, ten słabo znany różaniec, a przede wszystkim nieakceptowany przez siostry, szybko popadł w zapomnienie. Dopiero widząca Marie Claire Mukangango znowu o nim mówi jako o orędziu przekazanym przez Najświętszą Dziewicę Maryję w Kibeho. Do obecnej chwili, pomimo długich badań prowadzonych przez komisje ad hoc, nie ma żadnego dowodu na to, że Marie Claire znała już ten różaniec przed pierwszymi objawieniami. Ten różaniec zasługuje na to, by go rozpowszechniono wśród chrześcijan, nie znosząc jednak Różańca Świętego. Chodzi o jeszcze jedną pobożną praktykę pośród dopuszczonych w Kościele.





11?. Kult publiczny związany z objawieniami w Kibeho, zatwierdzony 15 sierpnia 1988 r. przez mojego poprzednika i potwierdzony przeze mnie z chwilą przyjęcia funkcji pierwszego biskupa Gikongoro, pozostaje w mocy i zasługuje na szersze rozpowszechnienie dla duchowego dobra wiernych. Do suplikacji, litanii i kantyków wierni mogą odtąd dodawać słowa ?Matka Boża z Kibeho? do innych tytułów, pod jakimi Najświętsza Dziewica jest wzywana.




12?. Jednak w sprawowaniu tego kultu ważne jest, aby czuwać nad specyfiką objawień w Kibeho, nie łącząc ich z innymi podobnymi zjawiskami, uznanymi lub nie, które miały miejsce gdzie indziej w kraju czy zagranicą. Zabraniam więc ustawiać w sanktuarium w Kibeho figurki czy symbole, publikować jakąkolwiek szczególną formułę modlitw, pieśń nabożną, książeczkę do nabożeństwa, związane z objawieniami w Kibeho bez zgody miejscowego ordynariusza.




13?. Nazwa nadana sanktuarium maryjnemu w Kibeho brzmi: ?Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej?, co już zalecałem przy okazji wmurowania kamienia węgielnego, 28 listopada 1992 r., i o czym ponownie wspomniałem w swoim orędziu ogłoszonym w Kibeho 15 września 1996 r., z bardziej szczegółowymi wyjaśnieniami.




14?. Niech Kibeho stanie się niezwłocznie celem pielgrzymek i spotkań poszukujących Boga, którzy przybywają tam na modlitwę; ważnym miejscem nawróceń, zadośćuczynienia za grzechy świata i pojednania; miejscem zbiórki ?rozproszonych?, jak również tych, których pochłonęły takie wartości jak współczucie i braterstwo bez granic; ważnym miejscem, które przypomina Ewangelię Krzyża.





15?. Aby bardziej ożywić kult publiczny i ułatwić jego sprawowanie, na miejscu objawień, możliwie jak najwcześniej, zostanie zbudowana kaplica na cześć Najświętszej Dziewicy Maryi. Co do wymiarów budynku, zostanie wzięta pod uwagę dostępna przestrzeń wraz ze znajdującą się na niej szkołą. W obecnej chwili wystarczy kaplica; jest tam również kościół parafialny, który stanowi integralną część placu pod sanktuarium maryjne.


16?. Powołany zostanie komitet duszpasterski sanktuarium w Kibeho, złożony z księży i świeckich, którego zasady zostały już ustalone 28 listopada 1992 r., jako pomoc dla rektora sanktuarium w dobrym zarządzaniu tym dziełem i koordynacji różnych inicjatyw zmierzających do wspierania go, w tym wykorzystania funduszy. Członków tego komitetu musi zatwierdzić miejscowy ordynariusz.

Jak można było bez wątpienia stwierdzić, domniemanych objawień Jezusa,

o których również była mowa w Kibeho, ale siedem miesięcy po objawieniach Maryi, nie wzięto pod uwagę w Deklaracji. Nie przez zapomnienie czy zaniedbanie w badaniu dossier. Wiele przyczyn usprawiedliwia tę ciszę, zwłaszcza fakt, że domniemani widzący Jezusa lepiej znani przez pielgrzymów z Kibeho w latach 1982-1983 zeszli potem na złą drogę albo mieli kłopoty ze zdrowiem psychicznym. Najbardziej uderzający przykład stanowi niewątpliwie Emmanuel Segatashya, który jako pierwszy mówił o objawieniach Jezusa: miał on poważne problemy ze zdrowiem psychicznym aż do śmierci w 1994 r.



Na pewno widząca Nathalie, rok po początku objawień Maryi, zaczęła czynić aluzje do domniemanych objawień Jezusa, którymi była sporadycznie wyróżniana; ale jeśli kiedykolwiek to On ją odwiedził, wszystko działo się prywatnie, intymnie, jak sama wyznała. We wszystkich zbadanych przypadkach komisje ograniczyły się tylko do objawień publicznych, jedynych, w których mogły uczestniczyć albo mogły odnaleźć ich świadków. A zatem z historycznego punktu widzenia, Na

thalie, tak jak dwie inne widzące, jest znana przede wszystkim z objawień Maryi, których większość była publiczna.





W procesie rozpoznawania widzących do bardzo ważnych kryteriów zalicza się zdrowie psychiczne, przejrzystość ekstaz, spójność moralnego zachowania z głoszonym orędziem, bezinteresowność, szczerą pokorę i posłuszeństwo władzy Kościoła. Zjawiska objawień stają się tym bardziej podejrzane, im bardziej widzący i jego zwolennicy starają się znaleźć, za wszelką cenę, dodatkowe poręczenia i dowody przedstawiane jako pochodzące z nieba, w obliczu stale negatywnego stanowiska władzy Kościoła.



Brak przejrzystości może również przybierać formy zachwytu emocjonalną niezwykłością albo stronniczej propagandy, wręcz kłamliwej, i prześcigania się w obietnicach czy wykorzystywania do celów komercyjnych, politycznych itd. (Patrz J.M. Alonso, B. Billets i inni, Vraies et fausses apparitions dans l?Eglise ? Prawdziwe i fałszywe objawienia w Kościele, Paryż 1976 r.).



Nawet jeśli nie było uznanych objawień Jezusa, oczywistą prawdą jest, że Jezus zawsze musi być obecny w kulcie publicznym, na który zezwolono na miejscu objawień w Kibeho, ponieważ Najświętsza Eucharystia stanowi jego zasadniczy element, źródło i szczyt, bardziej niż jakakolwiek dająca się wyobrazić pobożność maryjna. Nie można więc mówić o Dziewicy Maryi, nie myśląc o Jezusie, Jej Synu; Maryja zawsze miała za zadanie prowadzić nas do Jezusa jako do jedynego Zbawiciela świata, jedynego Pośrednika między Bogiem a ludźmi.



W każdym razie, Deklaracja z 29 czerwca 2001 r. jest ostateczna; nie ma mowy o tym, aby wprowadzać nowe procedury, mając nadzieję na ewentualne uznanie kolejnych widzących. Oby więc ta Deklaracja przyczyniła się do większej chwały Boga w Kibeho, w Rwandzie i na całym świecie. Niech coraz bardziej wspiera prawdziwy kult Matki Bożej z Kibeho, Matki Słowa i Matki Bożej Bolesnej.


źródło: http://kibeho-sanctuary.com/index.php/p ... nnaissance

_________________
+ Z Bogiem i Maryją.


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 7 ] 


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 68 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Chwała Ojcu i Synowi, i Duchowi Świętemu, jak była na początku, teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen.
Czytając to Forum DDN, wyrażam swoją Miłość do Maryi i Jezusa Chrystusa, wierząc w Jego Wszechmoc i Miłosierdzie.

"Od Prawdy zależy przyszłość naszej Ojczyzny" - święty Jan Paweł II

Sanktuarium Matki Bożej Kębelskiej w Wąwolnicy Jezu Ufam Tobie!