Fragment z 4 etapu stworzenia świata do i rozważenia.
.".... Poznałam bowiem, że ta czysta Istota postanowiona i
stworzona została przez Boga przed wszelkimi innymi
stworzeniami. Została więc poczęta w Duchu Bożym, obdarzona pełnią łask, które
pozostawały w harmonijnej zgodzie z godnością, wspaniałością i pełnią
łask Człowieczeństwa Jej Najświętszego Syna. W Matkę i Jej Syna przelał
się z całą mocą strumień Bóstwa i Jego doskonałości na tyle, na ile istota
stworzona objąć to mogła, i zarazem na miarę Jej godności, jako
Matki Bożej. ..."
+
Większy fragment objawień karmelitanki która napisała
Mistyczne Miasto Boże czyli o stworzeniu i życiu Maryi - niezwykle ciekawa książka z serca Wam, polecam.
".... Ten wielki Bóg, który może obyć się bez żadnego żywego stworzenia i od
wieków sam w sobie jest nieskoczenie szczęśliwy, postanowił w niezmiernej
miłości swojej dać byt stworzeniom, którym chciał objawić swą wspaniałość,
podarować im bogactwa swej łaski i pozwolić zakosztować własnej
szczęśliwości. To postanowienie godne uwielbienia
? odpowiednio do natury Boga - stało się jednym i niepodzielnym aktem, lecz przedmioty,
których dotyczy, są różnorodne i wzajemnie podporządkowane. Ponieważ ograniczony
duch ludzki nie jest zdolny poznać Istoty i woli Boga inaczej, jak tylko poprzez
Jego działania, dlatego należy Boski akt tworzenia podzielić na różne etapy,
odpowiednio do natury i porządku poszczególnych rzeczy.
Pierwszy etap
to ten, w którym Bóg poznał swoje przymioty i
doskonałości oraz odczuł rodzaj niewysłowionego pragnienia
uzewnętrznienia się. Podczas gdy Majestat Boski
rozważał swe nieskończone doskonałości i moc dokonywania wielkich rzeczy uznał On,
że takie uzewnętrznienie jest odpowiednie a nawet naturalne dla Jego
nieskończonej dobro ci, zaś poprzez wspaniałomyślne rozdzielanie
utajonych w swym Bóstwie skarbów będzie
uwydatniać swą hojność i miłosierdzie.
Dwie rzeczy wydają się szczególnie niezwykłe i, pomimo
oświecenia, którego dostąpiłam, nie dają mi spokoju oraz poruszają moje
serce . Pierwszą z nich jest owa skłonność, pragnienie i siła woli Boga ku
objawieniu swego Bóstwa i udzieleniu skarbów
swej wspaniałości. Drugą z nich jest niezmierzona obfitość dóbr i łask, które Bóg przeznaczył
do rozdzielenia, pozostając przy tym nadal niewyczerpanym w swych zasobach, tak jak
gdyby nic dać nie zamierzał. W tym niewysłowionym pragnieniu Bóg był gotów każde z
osobna i wszystkie razem stworzenia uświęcić, usprawiedliwić i napełnić darami i
doskonałościami. Chciał nawet każdemu stworzeniu dać więcej, niż posiadają wszyscy
Aniołowie i Serafinowie, pod warunkiem, by stworzenia owe wewnętrznie się na to
przygotowały i nie sprzeciwiały się Jego woli. O straszliwa złośliwości
grzechu, która powodujesz powstrzymanie potężnego strumienia tylu
wiecznych dóbr!
Drugi etap
to ten, w którym zapadło postanowienie uzewnętrznienia się
Bóstwa i równocześnie uznano jego cel, a mianowicie: wzrost chwały i
uwielbienia Boga poprzez
objawienie wielkości Jego Majestatu.
Używając swej wszechmocy Bóg pragnął uzewnętrznić
się i dać poznać poprzez hojne okazanie swych przymiotów, aby doznać
zrozumienia, chwały i uwielbienia.
Trzeci etap
to ten, w którym uznano i postanowiono porządek i miarę
uzewnętrznienia się Bóstwa w taki sposób, aby osiągnąć najwspanialszy
skutek tak wzniosłej decyzji. Ustanowiono porządek następstwa, jaki istnieć miał pomiędzy stworzeniami, oraz
rozmaitą miarę, według której Bóstwo miało uzewnętrznić swoje przymioty. Przede
wszystkim postanowiono, że Słowo Boże ma przyjąć Ciało i objawić się w widocznej
postaci. Postanowiono również, i stworzono w duchu Bożym,
doskonałości i cechy najświętszego Człowieczeństwa naszego Pana,
Jezusa Chrystusa oraz, odpowiednio, doskonałości i cechy
ludzi według wzoru Chrystusa. Bóg obmyślił pierwowzór natury ludzkiej, składającej się z jedności ciała ograniczonego i duszy. Dusza ożywiać ma ciało a siły w
niej zawarte to rozum,
aby człowiek mógł poznać swego Stwórcę i zaznać
radości oraz odróżnić dobro od zła, a także wolna wola, aby mógł swego
Pana miłować.
Czwarty etap
to ten, w którym ustanowiono dary i łaski dla obdarzenia
zjednoczonego z Bóstwem Człowieczeństwa naszego Pana, Jezusa
Chrystusa. Tu Najwyższy hojnie okazał swoją wszechmoc i inne
doskonałości, aby wzbogacić najświętsze
Człowieczeństwo i Duszę Jezusa Chrystusa obfitością darów i łask w możliwie najwyższym
stopniu. Wtedy właśnie postanowiono to, co później Dawid zawarł w słowach:
?Bystrość rzeki rozwesela Miasto Boże"
? strumień łask Bożych przelał się do Człowieczeństwa Słowa
i udzielił Mu całej pełni wiedzy, łaski i chwały,
jaką była w stanie posiadać Jego najświętsza
Dusza i jaka należała się Osobie, która miała być zarazem prawdziwym Bogiem i
prawdziwym człowiekiem oraz Głową wszystkich stworzeń godnych posiadać łaskę i
chwałę. Z tego potężnego strumienia, udzielonego najświętszemu
Człowieczeństwu Słowa, przepłynąć miała do wszystkich stworzeń łaska
oraz chwała i to w takim porządku, w jakim
się to rzeczywiście dokonało.
W ścisłym związku z tym etapem pozostaje postanowienie
przedwiecznego przeznaczenia Najświętszej Maryi Panny na Matkę
Wcielonego Słowa. Poznałam bowiem, że ta czysta Istota postanowiona i
stworzona została przez Boga przed wszelkimi innymi
stworzeniami. Została więc poczęta w Duchu Bożym, obdarzona pełnią łask, które
pozostawały w harmonijnej zgodzie z godnością, wspaniałością i pełnią
łask Człowieczeństwa Jej Najświętszego Syna. W Matkę i Jej Syna przelał
się z całą mocą strumień Bóstwa i Jego doskonałości na tyle, na ile istota
stworzona objąć to mogła, i zarazem na miarę Jej godności, jako
Matki Bożej. Wyznać muszę, iż poznanie tych najwyższych tajemnic, które mi
było dane, ogromnie zachwyciło moją duszę. Patrząc na tę najświętszą i
najczystszą Dziewicę, w radości ducha
sławię wszechmocnego Boga,
który postanowił stworzyć ku naszemu Zbawieniu tak czystą,
wzniosłą, pełną tajemnic, Bogu podobną Istotę; wszystkie inne stworzenia raczej z
podziwem i czcią przypatrywać się Jej mogą, niż próbować Ją opisać. O,
jakie strumienie łez toczą się z oczu moich i jak bolesne współczucie
porusza mą duszę, gdy widzę, że tego najwznioślejszego dzieła Bożego nie znają wszyscy ludzie! Wiele wprawdzie wiadomo o
Najświętszej Pannie, więcej jednak pozostaje utajone, bowiem ta zapieczętowana
księga nie jest jeszcze otwarta. Duch mój doznaje oszołomienia, kiedy
spoglądam na to naczynie
Bóstwa; o wiele bardziej podziwiam Stworzyciela za to właśnie Jego dzieło, aniżeli za
ustanowienie innych stworzeń, niżej od tej Pani stojących, choć rozmaitość owych stworzeń
także podziwu jest godna. Ponieważ w tej Królowej wszystkich s
tworzeń zamknięte i ukryte są cenniejsze skarby, aniżeli we wszystkich innych
stworzeniach razem wziętych, zatem Jej
doskonałość daje powód do najwyższego wyniesienia i uwielbienia Stwórcy.
Wtedy także, w trzeciej kolejności, postanowił Bóg stworzyć miejsce, gdzie Wcielone Słowo i
Matka Jego Najświętsza mieli mieszkać i przebywać. Jedynie dla Nich i z
Ich powodu Bóg stworzył na początku niebo i ziemię, wraz z gwiazdami,
żywiołami i wszystkim, co w sobie zawierają. Dalsze postanowienie
dotyczyło członków i poddanych, których Głową
i Królem miał być Bóg - Człowiek. Wszystko co było potrzebne zostało postanowione i
stworzone z królewską hojnością.
Piąty etap
to ten, w którym postanowione zostało stworzenie natury
anielskiej. Ponieważ aniołowie są na mocy swej czy
sto duchowej istoty wznioślejsi i bardziej zbliżeni do
Bóstwa aniżeli stworzenia cielesne,
dlatego też powołanie ich i cudowne uporządkowanie na
dziewięć chórów i na trzy hierarchie zostało przewidziane i postanowione
wcześniej, aniżeli stworzenie ludzi i zwierząt. Pierwszym celem, dla
którego stworzeni zostali aniołowie, było oddawanie czci Bogu. Mieli oni
tworzyć dwór Majestatu Boskiego, uznawać i kochać Boga.
Z tym łączy się drugi cel, dla którego aniołowie zostali przeznaczeni, a mianowicie
towarzyszenie Człowieczeństwu wyniesionemu w odwiecznym Słowie do
Bóstwa, oraz służenie i oddawanie
czci, ? jako swej Królowej ? Najświętszej Maryi Pannie.
Wtedy także Bóg postanowił stworzyć niebo,
aby objawić w nim swą wspaniałość oraz
nagrodę dla sprawiedliwych.
Później postanowił stworzyć ziemię i wszystko to, co potrzebne
żywym istotom; potem zaś piekło, jako miejsce kary dla złych aniołów.
Szósty etap
to ten, w którym postanowione zostało stworzenie narodu,
społeczeństwa ludzkiego dla Jezusa Chrystusa, gdyż On sam wcześniej już
przeznaczony został światu z ducha i woli Boga. Na obraz i podobieństwo
Jego mieli zostać stworzeni ludzie, aby Wcielone Słowo miało braci,
podobnych do Niego i Mu podporządkowanych. Z tych samych przyczyn
powołany został naród, aby Jezus Chrystus stał się jego Głową i zyskał
w nim naturalne oparcie. W tym samym momencie postanowiony został
sposób stworzenia całego rodzaju
ludzkiego, który miał wziąć swój początek od jednej pary: mężczyzny i kobiety,
rozmnażających się według naturalnego nas następstwa aż do dziewiczej Matki i Jej Syna. W
imię Chrystusa ? tego najwyższego Dobra zostały przyznane pierwszym
ludziom rozmaite łaski i dary. Otrzymać mieli oni pierwotną sprawiedliwość, aby w niej według własnej woli trwali.
Przewidziany został także upadek Adama i całego rodzaju ludzkiego z wyjątkiem Królowej, która tym wyrokiem nie była objęta. Zarządzono też
i postanowiono, że Najświętsze Człowieczeństwo Chrystusa zdolne będzie ponosić cierpienia, które staną się
środkiem Zbawienia. Patrząc na te tajemnice, zrozumiałam z wielką siłą i jasnością obowiązki
śmiertelnych, polegające na ubóstwianiu i wysławianiu Majestatu Zbawiciela wszystkich ludzi, i Stwórcy, tak szczodrze objawiającego się w
swych dziełach. Poznałam także lenistwo i opieszałość ludzi w uznaniu swych obowiązków i w składaniu podziękować za tak wielkie dobrodziejstwo zrozumiałam też, że Najwyższy słusznie skarży się i sroży na taką niedbałość.
Jego Majestat zachęcił mnie i rozkazał, abym, unikając niewdzięczności, złożyła Mu ofiarę,
abym śpiewała Mu nową pieśń chwały i sławiła Go w imieniu wszystkich stworzeń.
O mój najwyższy Panie, bezmierny w wieczności Boże, chciałabym posiąśd
miłość i doskonałość wszystkich aniołów i sprawiedliwych, abym godnie
mogła wysławiać i wychwalać Twą wielkość. Mówiłam w tym rozdziale w
krótkich słowach i nieśmiałym językiem to, o czym napisać można by
wiele książek. Jednak to, czego dowiedziałam się o tej wzniosłej
tajemnicy, pobudza mnie do wtórowania pieśni duchów błogosławionych:
?Święty, Święty, Święty jesteś Panie, Boże ?Sabaoth!
fragment z książki -
http://www.oredzia.strefa.pl/booki/mist ... o_boze.pdf